Wtedy Bartosz Zmarzlik zostanie mistrzem świata. Wszystkie scenariusze
Wtedy Bartosz Zmarzlik zostanie mistrzem świata. Polak nie musi wygrać z Kurtzem
W najbliższą sobotę, 13 września rozstrzygnie się żużlowa rywalizacja o tytuł indywidualnego mistrza świata w sezonie 2025. Bartosz Zmarzlik przyjeżdża do duńskiego Vojens z trzema punktami przewagi nad Bradym Kurtzem. Co musi się wydarzyć, żeby Polak obronił tę przewagę i już po raz szósty w karierze sięgnął po złoty krążek?
Walka o złoty medal nie była tak zacięta od czterech lat. Wówczas, w sezonie 2021, to Artiom Łaguta okazał się lepszy od Bartosza Zmarzlika i sięgnął po swój jedyny tytuł mistrzowski. Wówczas Rosjanin i Polak zdominowali cały cykl i nie inaczej jest w tym sezonie. Różnica jest tylko taka, że rywalem wychowanka Stali Gorzów jest człowiek-sensacja. Brady Kurtz, bo o nim mowa, jest debiutantem w cyklu i mimo tego, że zbliża się już do 30-stki, nigdy wcześniej nie należał do światowej czołówki. W tegorocznej kampanii rzucił jednak Polakowi nie lada wyzwanie. Australijczyk ma świetną serię i wygrał cztery ostatnie turnieje z rzędu. Taka seria zwycięstw nie udało się dotąd nikomu poza nim i Tonym Rickardsonem.
W sobotni wieczór w Vojens ta fantastyczna rywalizacja dobiegnie końca, a my poznamy indywidualnego mistrza świata na żużlu 2025. Co musi się wydarzyć, aby tytuł trafił w ręce Bartosza Zmarzlika? Oczywistym jest, że gdy Polak wygra turniej albo przynajmniej znajdzie się w nim przed Australijczykiem, kalkulatory nie będą nam potrzebne. Polak ma trzypunktową przewagę, więc każdy scenariusz, kiedy znajdzie się on w sobotniej klasyfikacji przed Kurtzem, oznacza obronę tytułu.
Co jeśli to jednak Kurtz okaże się w sobotę lepszy? Wtedy faktycznie będziemy musieli dokładnie policzyć punkty obu zawodników. Jeśli dla przykładu Brady Kurtz wygra piąty turniej z rzędu, Bartosz Zmarzlik będzie musiał znaleźć się na drugim stopniu podium, by zostać mistrzem świata. Obecność Polaka w finale, ale ukończenie go na trzecim lub czwartym miejscu przy równoczesnym triumfie Kurtza, będzie oznaczać tytuł dla sensacyjnego debiutanta. Punkty za miejsca w finale rozkładają się bowiem w sekwencji 20-18-16-14. Łatwo więc policzyć, że między trzecim miejscem, a zwycięstwem są już cztery „oczka”, a zatem więcej niż wynosi przewaga Polaka.
Brady Kurtz zostanie również mistrzem, gdy obaj zawodnicy skończą poza finałem i gdy jego przewaga związana z przypisanymi do poszczególnych pozycji w turnieju punktami wyniesie cztery lub więcej „oczek”. W przypadku różnicy dokładnie trzech punktów, obu panów czeka wyścig dodatkowy o mistrzostwo świata. Taki scenariusz, choć z pewnością dałby niezapomniane emocje, jest jednak mało prawdopodobny. Zmarzlik i Kurtz musieliby skończyć zawody poza finałem, a to zdarzyło się w tym sezonie każdemu z nich dokładnie raz. Nie było w tym sezonie ani jednej sytuacji, aby w finale nie pojechali ani jeden, ani drugi. Żużel jest nieprzewidywalny, ale rozstrzygnięcie tego pojedynku poza wielkim finałem byłoby niespodzianką.
Kiedy Zmarzlik zostanie mistrzem świata?
– kiedy zakończy turniej w Vojens przed Kurtzem
– kiedy skończy pierwszy lub drugi niezależnie od wyniku Kurtza
– kiedy skończy zawody maksymalnie dwa punkty za Kurtzem
Wydaje się, że jedyną realną nadzieją dla Kurtza będzie jego triumf w turnieju. Istnieje bowiem możliwość, że faktycznie któryś z rywali będzie w na tyle dobrej formie, aby rozdzielić na podium dwóch najlepszych żużlowców tego sezonu, a tylko tego potrzebuje Australijczyk w przypadku zwycięstwa w piątym turnieju cyklu z rzędu. W sytuacji, w której 29-latek ukończy zawody poza najwyższym stopniem podium, szanse Zmarzlika znacząco wzrastają. Oczywiście Polak będzie robił wszystko, by kibice przed telewizorami nie musieli w ogóle liczyć punktów i postara się on o zwycięstwo w całym turnieju, a przynajmniej znalezienie się przed swoim najgroźniejszym rywalem.
