Włókniarz Częstochowa górą w pierwszym meczu towarzyskim w tym roku. Świetny występ nowego zawodnika „Lwów”

Włókniarz Częstochowa górą w pierwszym meczu towarzyskim w tym roku. Świetny występ nowego zawodnika „Lwów”
W ostatnią sobotę kibice w Częstochowie mogli cieszyć się z pierwszej rywalizacji na Krono-Plast Arena. Obył się wtedy jubileuszowy 50. Memoriał Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego, jednak zawody zostały po 12 biegach przerwane przez ulewę, która rozpętała się nad stadionem. Dzisiaj częstochowianie otrzymali kolejną porcję żużla na ich stadionie, a pod Jasną Górą zawitała drużyna Innpro ROW-u Rybnik.
Dla obu zespołów wtorkowy sparing był pierwszym w tym roku. Rybniczanie do Częstochowy przyjechali w najlepszym możliwym zestawieniu. Dla „Rekinów” było to duże wyzwanie, gdyż formę zespołu mającego walczyć o awans do PGE Ekstraligi miała sprawdzić ekipa, która w ostatnim sezonie biła się w niej o podium. Warte odnotowania jest to, że ROW zabrał ze sobą 9 zawodników, a dodatkowym ogniwem w ich składzie był Kamil Winkler.
Z kolei Tauron Włókniarz Częstochowa przystępował do wtorkowej rywalizacji z jedną zmianą względem tego, jak ich skład ma wyglądać w nadchodzącej kampanii najlepszej ligi świata. W zespole nie zobaczyliśmy lidera, Leona Madsena, a Duńczyk zastępowany był przez Francuza, Stevena Goreta. Jako rezerwowy skład uzupełnił również młody Szymon Ludwiczak, który w samym meczu otrzymał szansę wyjazdu na tor.
Spotkanie punktualnie rozpoczęło się o godzinie 15:00 i od początku na prowadzenia wysunęli się gospodarze, za sprawą podwójnego zwycięstwa w biegu drugim. Rybniczanie jednak nie dali odskoczyć gospodarzom i po pierwszej serii przegrywali 10:14. Po przerwie nie było już tak kolorowo, gdyż w kolejnej serii startów Włókniarz odskoczył na 12 punktów. Zawodnicy z Rybnika nawiązywali walkę i próbowali odrabiać straty, za sprawą dwóch podwójnych zwycięstw w wyścigach nr 8 i 13, jednak częstochowianie skutecznie bronili przewagi, a nawet zdołali ją powiększyć i przed biegami nominowanymi mieliśmy wynik 46:32. W dwóch ostatnich odsłonach tego spotkania gospodarze wyśrubowali jeszcze wynik. Spotkanie ostatecznie zakończyło się wysokim zwycięstwem gospodarzy 54:36.
W obozie gości z Rybnika wyróżnić należy jednego zawodnika, którym jest Brady Kurtz. Australijczyk tego dnia startował w 3 wyścigach, a wszystkie zakończył na pierwszym miejscu. Potwierdził on tym samym swoją dobrą dyspozycję z ostatnich dni. Z kolei w barwach Włókniarza Częstochowa najlepszym zawodnikiem był ich nowy nabytek Mads Hansen. Zdobył on „płatny” komplet i na pewno ucieszył miejscowych kibiców swoją świetną jazdą. Świetnie pojechali również Kacper Woryna i Maksym Drabik. Obaj w 3 wyścigach zdobyli po 7 punktów i jednego bonusa, a kolejne starty oddali młodszym kolegom.
Tauron Włókniarz Częstochowa 54:36 Innpro ROW Rybnik
Innpro ROW Rybnik: 36
Nr | Nazwisko | I | II | III | IV | V | Razem |
1 | Brady Kurtz | 3 | 3 | 3 | – | – | 9 |
2 | Norick Bloedorn | 1+1 | w | 0 | 2 | 3+1 | |
3 | Rohan Tungate | 0 | 1 | 3 | 3 | – | 7 |
4 | Jakub Jamróg | 2 | 0 | 2+1 | 1 | 5+1 | |
5 | Grzegorz Walasek | 2 | 1 | 1 | 2+1 | – | 6+1 |
6 | Maksym Borowiak | 1 | – | 0 | 1 | 2 | |
7 | Kacper Tkocz | t | – | 0 | 1+1 | 1+1 | |
8 | Paweł Trześniewski | 1+1 | 0 | 0 | 2 | 3+1 | |
17 | Kamil Winkler | 0 | w | 0 |
Tauron Włókniarz Częstochowa: 54
Nr | Nazwisko | I | II | III | IV | V | Razem |
9 | Mikkel Michelsen | 2 | 2+1 | 2 | 2+1 | 8+2 | |
10 | Maksym Drabik | 3 | 3 | 1+1 | – | 7+1 | |
11 | Kacper Woryna | 1+1 | 3 | 3 | – | 7+1 | |
12 | Mads Hansen | 3 | 2+1 | 2+1 | 3 | 3 | 13+2 |
13 | Steven Goret | 0 | 2 | – | 0 | 0 | 2 |
14 | Kacper Halkiewicz | 2+1 | 0 | 0 | 1 | 3 | 6+1 |
15 | Kajetan Kupiec | 3 | 1 | 3 | 7 | ||
16 | Szymon Ludwiczak | 1 | 1 | 2+1 | 4+1 |


Dołącz do nas na Facebooku! – kliknij TUTAJ
- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”