Cellfast Wilki Krosno – Wielkie nadzieje, kontuzję i niespodziewany transfer

Autor: Piotr Ziomek
Spis treści
Cellfast Wilki Krosno – Wielkie nadzieje, kontuzję i niespodziewany transfer
Cellfast Wilki Krosno, w sezonie 2023 spadły z PGE Ekstraligi. Cel klubu był więc jasny – szybka walka o powrót do elity. Celu nie udało się osiągnąć, a to za sprawą wielu czynników.
PERFEKCYJNY POCZĄTEK I WAŻNA WYGRANA W DERBACH
Drużynie trzeba oddać jednak to, że sezon rozpoczęła fantastycznie. Na start wybrali się do Gdańska, gdzie po bardzo wyrównanym meczu zwyciężyli 43:47. Liderami drużyny byli wtedy Vaclav Milik, oraz Norbert Krakowiak. Wtedy jeszcze nic nie zapowiadało późniejszych problemów Polaka. Kolejny mecz był doskonałym sprawdzianem formy. Do Krosna przyjechał w końcu główny faworyt do awansu, Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Na torze wiało nudą, ale wynik całego meczu był dla gospodarzy pozytywny. Zwycięstwo 48:42. Kolejny kapitalny mecz odjechał Milik, który zdobył czternaście punktów.
Trzecia kolejka to jedno z najbardziej elektryzujących spotkań, jakim oczywiście były derby Podkarpacia. Wilki Krosno zawitały na tor rozpędzonej Stali Rzeszów, którą ograły bez większych problemów. To właśnie podczas tego spotkania, Dimitri Berge został nazwany „Francuskim pociągiem TGV.” Zdobył on wtedy czysty komplet piętnastu punktów! Czwarta kolejka to powrót na stadion przy ulicy Legionów, który okazał się bardzo udany. Do Krosna przyjechała #OrzechowaOsada PSŻ Poznań, która w tym starciu była jednak bez szans. Gospodarze zwyciężyli 55:35, a aż czterech seniorów zdobyło „płatną dwucyfrówkę.”
DRAMATYCZNA KONTUZJA BERGE, NIESPODZIEWANY BOHATER
Kapitalna forma skończyła się jednak wraz z piątą kolejką. Wszystko przez fatalną kontuzję, jakiej doznał jeden z liderów – Dimitri Berge. Podczas siódmego wyścigu spotkania w Rybniku, bardzo ostrym atakiem ominąć go próbował Brady Kurtz. Australijczyk spowodował jednak jego upadek, który zakończył się ukszodzniem stawu barkowo-obojczykowego. Francuz wypadł ze składu na dobre kilka miesięcy, a Celfast Wilki Krosno zaliczyły trzy porażki z rzędu. W Rybniku przegrali 56:34, a później do Krosna przyjechała Arged Malesa Ostrów, która zwyciężyła 49:41.
Trzecią porażkę zaliczyli w Łodzi, ale to spotkanie jest warte większego odnotowania. Zadebiutował tutaj niespodziewany bohater klubu, jakim został Kenneth Bjerre. Filigranowy Duńczyk przez cały sezon robił bardzo dobrą robotę, a nie inaczej było w samej Łodzi, gdzie zdobył dziesięć punktów. Przełamanie przynosiło pierwsze spotkanie rundy rewanżowej, gdzie do Krosna zawitała ekipa Energa Wybrzeża Gdańsk. „Wataha” pewnie przejechała się po ekipie przyjezdnych, a końcowo zwyciężyła 57:33. Najlepiej zaprezentowali się wtedy Norbert Krakowiak (12+2), oraz Kenneth Bjerre (10+3).
KLĘSKA W BYDGOSZCZY, SENSACYJNIE PRZEGRANE DERBY
Kolejny etap sezonu był już jednak dla Celfast Wilków bardzo trudny. Dziewiąta kolejka to arcytrudny wyjazd do Bydgoszczy, zakończony bardzo dotkliwą porażką. Gospodarze zwyciężyli 59:31, a czysty komplet punktów zdobył Krzysztof Buczkowski. Po stronie „Watahy” głównym motorem napędowym był Vaclav Milik, zdobywca jedenastu punktów z bonusem. Kolejne spotkanie to rewanżowe derby Podkarpacia, sensacyjnie wygrane przez Texom Stal Rzeszów.
Od początku cały mecz bardzo dobrze układał się dla gości, a po stronie gospodarzy walczyli tylko Kenneth Bjerre, oraz Vaclav Milik. To właśnie ta dwójka uratowała dla krośnian punkt bonusowy, wygrywając w biegu piętnastym 4:2. Kolejne dwa mecze to małe, ale bardzo istotne zwycięstwa. Najpierw wygrana 46:44 w Poznaniu, do której doprowadził ich Bjerre. Nie pomogła nawet genialna postawa Oleksandra Loktayeva, który zdobył szesnaście punktów. Runda dwunasta to bardzo interesujący mecz z ROWem Rybnik, wygrany 47:43. Co najważniejsze, do składu wrócił lider – Dimitri Berge. Na wejściu od razu zdobył dwanaście punktów z bonusem!
KONTUZJA MILIKA I PORAŻKA W FAZIE PLAY-OFF
Trzynasta kolejka to kolejna dotkliwa porażka „Watahy.” Krośnianie pojechali na wyjazd do Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie przegrali 55:33. Za ten mecz nie można wyróżnić w zasadzie nikogo, ponieważ żaden zawodnik nie zdobył nawet dwucyfrowej zdobyczy punktowej. Runda zasadnicza zakończyła się jednak dla nich przyzwoicie, a zwycięstwo z H. Skrzydlewska Orłem Łódź mogło wlać nadzieję w serca kibiców.
W ćwierćfinale Play-off Metalkas 2 Ekstraligi, ekipa z Krosna trafiła na Innpro ROW Rybnik. Niestety, już w pierwszym spotkaniu kontuzji doznał Vaclav Milik, dla którego oznaczało to koniec ligowego sezonu w naszym kraju. Pierwsza odsłona rywalizacji padła łupem gospodarzy, jednak wygrali oni zaledwie 46:44. Nie dawało to zbyt dużych nadziei, jeśli chodzi o pozycję lucky loosera. W rewanżu musieli oni radzić sobie bez Vaclava Milika, oraz Jonasa Seiferta-Salka. Bardzo dobre zawody odjechali Kenneth Bjerre, oraz Dimitri Berge. Ostatecznie jednak nawet to nie wystarczyło, a mecz zakończył się wynikiem 51:39.
Wyniki:
1. Energa Wybrzeże Gdańsk 43:47 (W)
2. Abramczyk Polonia Bydgoszcz 48:42 (D)
3. Texom Stal Rzeszów 39:51 (W)
4. #OrzechowaOsada PSŻ Poznań 55:35 (D)
5. Innpro ROW Rybnik 56:34 (W)
6. Arged Malesa Ostrów 41:49 (D)
7. H. Skrzydlewska Orzeł Łódź 50:40 (W)
8. Energa Wybrzeże Gdańsk 57:33 (D)
9. Abramczyk Polonia Bydgoszcz 59:31 (W)
10. Texom Stal Rzeszów 40:50 (D)
11. #OrzechowaOsada PSŻ Poznań 44:46 (W)
12. Innpro ROW Rybnik 47:43 (D)
13. Arged Malesa Ostrów 55:33 (W)
14. H. Skrzydlewska Orzeł Łódź 49:41 (D)
15. Innpro ROW Rybnik 46:44 (D)
16. Innpro ROW Rybnik 51:39 (W)
- Bilans w sezonie 2024:
- 16 spotkań
- 9 zwycięstw
- 0 remisów
- 7 porażek
- 3 bonusy
- -20 małych punktów


- Żużel. Antoni Kawczyński o wsparciu Lamberta „Zdziwiłem się, że jestem przed Robertem”
- Żużel. Znana długość przerwy lidera Unii Leszno! Australijczyk przeszedł operację
- Liga angielska. Witches uciekają Lwom w końcówce! Ipswich wywozi wygraną z gorącego terenu
- Żużel. Czy Włókniarzowi grozi spadek? Niekorzystne statystyki dla częstochowian
- Żużel. Szymon Woźniak zachwycony powrotem do Polonii Bydgoszcz