Wiktor Trofimov „Zawsze byłem walecznym zawodnikiem”

Polonia Piła ostatnio na swoim tymczasowo domowym obiekcie w Bydgoszczy podejmowała drużynę Unii Tarnów w ramach półfinału Krajowej Ligi Żużlowej. Pilanie przegrali ten mecz w stosunku 38:52, mimo iż z drużyną z Tarnowa na tym samym stadionie spotkali się dokładnie przed tygodniem, z którego to spotkania wyszli zwycięsko, wygrywając, aż 50:39.

Głównym powodem tak dużej rozbieżności w wyniku jest absencja lidera Polonii Adama Ellisa. Zawodnik podczas startów w lidze angielskiej nabawił się kontuzji, co zmusiło go do opuszczenia spotkania. Pod nieobecność Brytyjczyka role lidera przejął Wiktor Trofimov. Polak przy swoim nazwisku zapisał 8 punktów, co było najlepszym wynikiem w drużynie. Zapytaliśmy zawodnika, czy odczuli nieobecność ich lidera, oraz czy jest zadowolony ze swojego występu.

„Na pewno brakowało Adama, na pewno by zrobił wiele punktów, na pewno wynik w moim zdaniu byłby zupełnie inny. Co do mojej postawy nie do końca jestem zadowolony, nie ma satysfakcji, zawodnik jest zadowolony, gdy robi od 12 punktów, lub więcej. Dzisiaj miałem od początku meczu, co szukać i dopiero w ostatnim biegu cos znalazłem, ale popełniłem błąd i zostałem wyprzedzony przez Davida Bellego.”

Mimo wszystko u zawodnika reprezentującego barwy Polonii Piła mogliśmy zaobserwować bardzo duże chęci do walki na torze. 25-latek podczas tego dnia nie dysponował najlepszymi startami, co skutkowało, iż musiał walczyć o każdy punkt. Niestety dla Wiktora nie ma punktów za wrażenia artystyczne, każdy wie, jak w obecnym sporcie żużlowym ważny jest element startu, dlatego deficyt w tym aspekcie bardzo utrudniał dobre punktowanie. Zawodnik zapytany, czy zgadza się z opinią, iż to właśnie starty dziś nie do końca zagrały, odpowiada.

„Tak, i akurat na ostatni bieg, znalazłem przyczynę tych startów. Zawsze byłem walecznym zawodnikiem, zawsze walczę o każdy centymetr toru i zawsze zostawiam całe serce”. 

Obecnie zawodnik, który swoją żużlową karierę rozpoczynał w zespole leszczyńskich byków, legitymuje się średnią biegową na poziomie 1,824, co przekłada się na dobre 16-ste miejsce w rankingu zawodników Krajowej Ligi Żużlowej. 12 wygranych wyścigów, 93 zdobyte punkty włącznie z bonusami to solidny wynik, jak na tak młodego jeszcze zawodnika. Przypomnijmy, iż dla Wiktora jest to pierwszy sezon w roli pełnoprawnego seniora, ponieważ podczas ubiegłego sezonu skończył wiek u24. Niestety podczas zeszłorocznej kampanii zawodnik nie miał okazji startów, ponieważ, gdy otrzymał szansę debiutu, nabawił się kontuzji, co utrudniło mu walkę o skład. Z racji, iż sezon zbliża się ku końcowi, zapytaliśmy zawodnika, czy jest zadowolony z obecnego sezonu, odrzekł.
 
„Myślę, że tak, ponieważ cało zdrowo, a to jest najważniejsze, ponieważ wiele kontuzji mnie spotkało w mojej krótkiej jeszcze karierze, i wiemy, że zdrowie to jest podstawa”.

Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ

• Nowe nazwiska w GP Challenge. To oni powalczą o awans do Speedway Grand Prix!
• Klasyfikacja Speedway Grand Prix. Zmarzlik mistrzem, Lambert blisko srebra
• Bartosz Zmarzlik wzruszony jak nigdy po piątym tytule. „Tata już jedzie”
• Bartosz Zmarzlik mistrzem świata po raz piąty! Lambert najlepszy w Vojens [RELACJA]
• „Wiara była dzisiaj w nas” – Motor Lublin odrobił stratę do Apatora