To on będzie cichym bohaterem GKM-u Grudziądz? „Dzięki nim wchodzę odpowiednio przygotowany do sezonu”

Autor: Marcel Drozdowski
To on będzie cichym bohaterem GKM-u Grudziądz? „Dzięki nim wchodzę odpowiednio przygotowany do sezonu”
Wadim Tarasienko ma za sobą dość udany sezon, w którym ekipa Bayersystem GKM-u Grudziądz była o krok od sprawienia sporej sensacji, czyli awansu do strefy medalowej. 30-latek zakończył minione rozgrywki ze średnią 1,861 pkt/bieg, plasując się tym samym na 20 miejscu w klasyfikacji indywidualnej. Grudziądzanie mogą mieć z niego naprawdę wiele pożytku, a ciągły progres tego zawodnika pozwala przekraczać im kolejne granice. Entuzjazm nie opada także po pierwszych jazdach w tym roku, w których Rosjanin z polskim paszportem spisuje się dość dobrze.
GKM Grudziądz może znów mieć spory atut! Nawierzchnia toru w Grudziądzu taka sama jak wcześniej?!
Żużel. Pod taką nazwą wystartuje zespół z Torunia! Są zmiany
„Gołębie” w piątkowe popołudnie wybrały się na Motoarenę, gdzie stoczyły pojedynek z miejscowym KS Toruń. Tarasienko zaliczył przyzwoity występ, notując 9 punktów w 4 startach. Po sparingu, w rozmowie z naszym portalem, Wadim odniósł się do pierwszych wyścigów w tym sezonie, a także ulepszeń sprzętowych w jego warsztacie:
– Cieszę się, że dobrze wypadłem w biegach, które były mocno obsadzone. Dzięki temu mam punkt odniesienia, jak wyglądam sprzętowo względem innych zawodników. Cieszę się też, że dane mi było tutaj (na Motoarenie, przyp. red.) jeździć, ponieważ niezbyt często miałem okazję się na tym torze ścigać (…) Między sezonami nie przeprowadziłem drastycznych zmian w sprzęcie, bardziej zainwestowałem w niego, i fajnie, że mogłem to zrobić. Teraz pozostaje tylko testować, testować i jeszcze raz testować, a potem przywozić cenne punkty dla drużyny.
Premierowe starty w tym roku już za Wadimem. 30-latek zaprezentował się z przyzwoitej strony, jednak to tak naprawdę dopiero początek rywalizacji z innymi zawodnikami. Tarasienko opowiedział nam, jak obecnie czuje się na motocyklu i jak wiele jazdy jeszcze potrzebuje, aby być w pełni przygotowanym do walki w PGE Ekstralidze:
– Szczerze mówiąc, to potrzebuje jeszcze trochę tej jazdy i rywalizacji z innymi. Sparing to jest taka mała odmiana tego, co czeka nas w PGE Ekstralidze. Trzeba sobie przypomnieć, jak podchodzić do zawodów, jak przygotować wszystko, poukładać po kolei. Nie ukrywam, że przerwa zimowa już się trochę dłużyła i dobrze, że mamy te sparingi, bo można by było trochę przegapić bez nich na początku sezonu. W zimę już naprawdę mi się nudziło (śmiech). Sparingi przypominają rutynę i dzięki nim wchodzę odpowiednio przygotowany do sezonu.
Już w sobotę grudziądzanie pojadą rewanżowe spotkanie przeciwko ekipie KS Toruń. Kolejne dni również będą dla nich pracowite, a to wszystko po to, aby być w pełni gotowym na zbliżający się start rozgrywek PGE Ekstraligi. Przypomnijmy, że drużyna Bayersystem GKM-u Grudziądz na inaugurację najlepszej żużlowej ligi świata wybierze się na mecz wyjazdowy. Wówczas rywalem podopiecznych Roberta Kościechy będzie Krono-Plast Włókniarz Częstochowa.



- Żużel. Pomoc Stanisława Chomskiego nie przyniosła skutków
- Żużel. Były mistrz świata wierzy w sukces beniaminka? „Możemy wprowadzić tutaj team spirit”
- Żużel. Paweł Przedpełski po debiucie w barwach Stali Rzeszów. Nowe doświadczenia dla Polaka
- Żużel. Historia, która wraca, jak bumerang „Nie chciałbym dostać w gębę za to, że zmieniłem barwy klubowe”
- Żużel. Triumfowali na inaugurację. Czy zdołają sprawić kolejną niespodziankę?