Speedway of Nations: W tej formule ostatnio byli najlepsi! Jak będzie w tym roku?

Po rocznej przerwie, spowodowanej Drużynowym Pucharem Świata, powraca Speedway of Nations! Ostatnimi zwycięzcami w formule SON, byli właśnie Australijczycy. Jak poradzą sobie w tym roku? To właśnie od nich rozpoczynamy serię analiz faworytów do tytułu!

Australijska kadra bez Jasona Doyle’a

Jason Doyle, Jack Holder, oraz Max Fricke. To właśnie ta trójka triumfowała w finale ostatniego turnieju Speedway of Nations. Wiemy już, że z powodu kontuzji w kadrze „kangurów” nie pojawił się ten pierwszy. Mistrz świata z roku 2017 był zmuszony przedwcześnie zakończyć sezon, z powodu groźnej kontuzji odniesionej na wyspach.Więc kto pojawił się w kadrze Australijczyków?

Analiza zawodników:

1. Jack Holder (C): W obliczu kontuzji (jak i też słabszej formy) Jasona Doyle’a, to właśnie on przejął pałeczkę lidera Australijskiej kadry. Holder to obecnie drugi zawodnik świata, wydaje się, że najpoważniejszy rywal Bartosza Zmarzlika w walce o złoto cyklu Speedway Grand Prix. Popularny „Jacky” dostał skrzydeł po transferze do Orlen Oil Motoru Lublin, stał się topowym jeźdźcem na wszystkich frontach, bo przecież w PGE Ekstralidze ma obecnie szóstą średnią. Razem z Frickiem stanowią wyjściową parę kadry „Aussie”, która realnie może myśleć o powtórzeniu sukcesu z sezonu 2022.

2. Max Fricke: Dla Fricke’a sezon 2024 to kolejny krok w drodze na szczyt. Stał się on pełnoprawnym liderem PGE Ekstraligowego ZOOleszcz Gkm-u Grudziądz, a do tego kapitalnie prezentuje się w cyklu Speedway Grand Prix, gdzie jest przecież tylko rezerwowym! Skorzystał on jednak na kontuzji swojego kolegi, wspominanego wyżej Jasona Doyle’a. W trzech turniejach zajął kolejno: siódme, drugie, oraz dwunaste miejsce.

3. Brady Kurtz: Rudowłosy „Kangur” to obecnie drugi najlepszy zawodnik w Metalkas 2 Ekstralidze. Jego kariera znalazła się na ostrym zakręcie, kiedy w 2020 roku wypadł z kadry Fogo Unii Leszno, a bardzo przeciętnie radził sobie także na wypożyczeniu w Łodzi. Po transferze do Rybnika kariera Kurtza nabrała jednak ponownego rozpędu, a obecnie jest on jednym z tych zawodników, których najbardziej brakuje na salonach najlepszej ligi świata. Praktycznie pewne jest to, że w przyszłym sezonie się to zmieni. Brady jest dalej dość młodym zawodnikiem, więc wydaje się, że najlepsze dopiero przed nim. Będzie to jego debiut na wielkiej imprezie, jeśli chodzi o seniorskie starty w kadrze.

Czy Australijczycy są w stanie napisać tak piękną historię, jak w roku 2022? Z całą pewnością są jednym z faworytów, ale łatwo nie będzie. Cała impreza będzie trwała od dziewiątego, do trzynastego lipca. „Kangury” na torze po raz pierwszy pojawią się dziesiątego lipca, gdzie w drugim półfinale powalczą z: Danią, Stanami Zjednoczonymi, Czechami, Łotwą, Słowenią, oraz Norwegią. Awans do finału zgarną trzy najlepsze reprezentacje.

FAQs

Kiedy odbędzie się Speedway of Nations 2024?

Speedway of Nations 2024 odbędzie się od dziewiątego do trzynastego lipca.

Kto jest w składzie australijskiej kadry na Speedway of Nations 2024?

W składzie australijskiej kadry są Max Fricke, Jack Holder i Jaimon Lidsey.

Dlaczego Jason Doyle nie wystąpi w Speedway of Nations 2024?

Jason Doyle nie wystąpi z powodu kontuzji, która zmusiła go do przedwczesnego zakończenia sezonu.

Jakie są szanse Australijczyków na zwycięstwo w Speedway of Nations 2024?

Australijczycy są jednym z faworytów do tytułu, ale konkurencja jest silna.

Którzy zawodnicy mają największe szanse na sukces w australijskiej kadrze?

Największe szanse na sukces mają Max Fricke i Jack Holder, którzy stanowią silną parę dla kadry „Aussie”.

Z jakimi drużynami Australijczycy zmierzą się w półfinale Speedway of Nations 2024?

Australijczycy zmierzą się z Danią, Stanami Zjednoczonymi, Czechami, Łotwą, Słowenią i Norwegią w drugim półfinale.

Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ

• Żużel. Artur Mroczka odpiera zarzuty „Klub otrzymał ode mnie informację”
• Żużel. Jamróg nie dał szans rywalom! Awans wywalczony w wielkim stylu
• Tai Woffinden niedługo wróci na tor?! „To jest człowiek ze stali”
• Motor Lublin uratował mecz z Włókniarzem! Problemy przed starciem ze Spartą
• Żużel. Remis jak niedosyt. Lebiediew – „Jestem zły na siebie”, a Kvech – „Cały czas się uczę”