Przejdź do treści
Aktualności/Krajowa Liga Żużlowa

Czy spadek do 2. Ligi Żużlowej wpłynął na zainteresowanie żużlem w Gnieźnie?

2. Ligi Żużlowej

Autor: Edyta Wojdeł

Czy spadek do 2. Ligi Żużlowej wpłynął na zainteresowanie żużlem w Gnieźnie?

Drużyna Aforti Start Gniezno zakończyła bieżący sezon spadkiem z eWinner 1. Ligi do 2. Ligi Żużlowej. Czy taka sytuacja miała wpływ na zmianę zainteresowania czarnym sportem w pierwszej stolicy Polski? Na ten temat wypowiedział się, Paweł Siwiński, prezes gnieźnieńskiej drużyny.

Drużyna z Gniezna w tym sezonie poniosła zdecydowaną klęskę. Na 14 odjechanych meczów Gnieźnianie zaliczyli jedynie cztery zwycięstwa i jeden remis. Ponieśli natomiast aż 9 porażek. Trzy z czterech gnieźnieńskich triumfów miały miejsce na domowym owalu. Zawodnikom startu udało się pokonać Trans MF Landshut Devils, ROW Rybnik oraz Stelmet Falubaz Zieloną Górę.

Jak jednak okazało się na koniec sezonu, tych kilka wygranych nie uratowało drużyny z Gniezna. Z ujemnym bilansem 122 punktów Aforti Start Gniezno zaliczyło bolesny spadek do 2. Ligi Żużlowej. Na łomach sportzpazurem.pl na temat wpływu spadku na sprzedaż karnetów w pierwszej stolicy Polski wypowiedział się prezes – Paweł Siwiński.

Z wypowiedzi prezesa Startu wynika jednak, że spadek do 2. Ligi Żużlowej nie odbił się specjalnym echem na zainteresowaniu żużlem w Gnieźnie. Paweł Siwiński stwierdził, że sprzedaż karnetów na mecze gnieźnieńskiej drużyny utrzymuje się na takim samym poziomie jak w sezonie 2022. Podkreślał, że nie jest to oczywiście ekstraligowy poziom sprzedaży, ale zaznaczył również, że nie jest to jedynie kilka karnetów.

eWinner 1. Liga czy też 2. Liga Żużlowa w Gnieźnie jak nie było nad wyraz specjalnego zainteresowania karnetami na mecze żużlowe, tak nie ma go nadal. Prezes gnieźnieńskiego klubu zaznaczył, że w pierwszej stolicy Polski jest to normą. Nawet gdy frekwencja na stadionie oscylowała pomiędzy 6 a 7 tysięcy kibiców, to zainteresowanie karnetami i tak nie było zbyt specjalne.

Brak specjalnego zainteresowania karnetami w Gnieźnie, Paweł Siwiński, tłumaczy dużym obiektem mogącym pomieścić prawie 10 tysięcy osób. Jego zdaniem, taki stan rzeczy nie budzi w tamtejszych fanach czarnego sportu obawy o brak miejsca na stadionie.

Sport jak sport. Jedni zyskują, inni tracą, a jeszcze inni stoją w miejscu. Wygląda jednak na to, że w Gnieźnie, prawdę o wpływie spadku do 2. Ligi Żużlowej, na zainteresowanie tym sportem, pokaże dopiero frekwencja na stadionie w trakcie kolejnego sezonu.

ŻUŻLOWY MAGAZYN ONLINE – BEST SPEEDWAY TV YouTube

fot. Patrycja Sobiech

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *