ROW Rybnik pojedzie półfinał bez lidera?! Kontuzja Kurtza
Autor: Jakub Bielak
ROW Rybnik pojedzie półfinał bez lidera?! Kontuzja Kurtza
Innpro ROW Rybnik w sobotnie popołudnie rozpocznie półfinałową rywalizację w Metalkas 2. Ekstralidze przeciwko drużynie #OrzechowaOsada PSŻ Poznań. Niestety wszystko wskazuje na to, że rybniczanie przystąpią do tego pojedynku potężnie osłabieni. Poważnego urazu nabawił się bowiem Brady Kurtz.
W poniedziałek odbył się nietypowo mecz i rewanż między zespołami Sheffield Tigers oraz Belle Vue Aces w lidze angielskiej. Kurtz pojechał w pierwszym spotkaniu, a w drugim niespodziewanie stosowane było za niego zastępstwo zawodnika. Australijczyk miał mieć problemy z oddychaniem i udał się do szpitala, przez co wycofał się z wtorkowego meczu w Szwecji. O wszystkim poinformował właśnie menedżer Dackarny, a więc klubu z kraju Trzech Koron, który reprezentuje Kurtz.
– Złamał dwa żebra i nie mógł wystartować w drugim meczu w Anglii. Miał problemy z oddychaniem i musiał udać się do szpitala — przekazał menedżer Dackarny Malilla, cytowany przez speedwayfans.se. Informację potwierdził za pośrednictwem portalu X Johannes Wahlberg, szwedzki komentator.
Mamy wtorek, a pierwszy półfinał z PSŻ-em Poznań zaplanowany jest na sobotę. Jeśli jednak żebra u Australijczyka faktycznie są złamane, trudno wyobrazić sobie, by wsiadł na motocykl podczas spotkania w weekend. Byłoby to ogromne osłabienie dla gości tego spotkania, ponieważ Brady Kurtz jest najlepszym zawodnikiem całej ligi i to z dużą przewagą nad drugim Krzysztofem Buczkowskim. ROW oczywiście mógłby stosować za niego zastępstwo zawodnika, ale to wiązałoby się z wykluczeniem z jazdy w rewanżu.
Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ
- Nowe nazwiska w GP Challenge. To oni powalczą o awans do Speedway Grand Prix!
- Klasyfikacja Speedway Grand Prix. Zmarzlik mistrzem, Lambert blisko srebra
- Bartosz Zmarzlik wzruszony jak nigdy po piątym tytule. „Tata już jedzie”
- Bartosz Zmarzlik mistrzem świata po raz piąty! Lambert najlepszy w Vojens [RELACJA]
- „Wiara była dzisiaj w nas” – Motor Lublin odrobił stratę do Apatora