Robert Lambert poprowadził Belle Vue Aces do finału Premiership
Autor: Małgorzata Olejniczak
Robert Lambert poprowadził Belle Vue Aces do finału Premiership
W poniedziałkowych półfinałach brytyjskiej Premiership Belle Vue Aces bez problemów pokonali Ipswich Witches 55:35, a Wolverhamton Wolves ulegli Sheffield Tigers 43:47.
Asy wygrywając z Wiedźmami zapewniły już sobie start wielkim finale, i oczekują na rywala w walce o końcowy triumf. Póki co bliżej starcia z ekipą z Manchesteru są Tygrysy z Sheffield, które przed czwartkowym rewanżem na własnym torze mają cztery punkty przewagi nad Wilkami.
Jason Doyle – “To sprawa między mną a klubem”. Czy Australijczyk pożegna się z Lesznem?
Działacze Belle Vue Aces starali się od dłuższego czasu przeprowadzić tzw. „transfer medyczny” i zakontraktowacć zawodnika, który w fazie play-off zastąpiłby kontuzjowanego Maxa Fricke’a. Udało im się to dopiero przed rewanżowym półfinałem, kiedy to do składu Asów dołączył nie byle kto, bo sam Robert Lambert. Wcześniej drużyna z Manchesteru była już po słowie z Nikolaiem Klindtem, ale w obliczu możliwości zakontraktowania Lamberta, władze klubu ostatecznie zdecydowały się na Anglika, który zdobywając komplet 15 punktów nie zawiódł pokładanych w nim nadziei. Wspomniany Max Fricke był zresztą obecny w parku maszyn, skąd wspierał swoich kolegów z drużyny, a po meczu mógł, wraz z zespołem cieszyć się z awansu Asów do wielkiego finału.
Belle Vue Aces do starcia rewanżowego przystępowali z potężną czternastopunktową zaliczką, wypracowaną w ubiegły czwartek dzięki zwycięstwu 38-52 na Foxhall Stadium. Nikt nie miał zatem wątpliwości, że to Asy zameldują się w finale, co ostatecznie stało się faktem. Dla ekipy z Manchesteru będzie to druga z rzędu szansa na mistrzowski tytuł, na który czekają od 1993 roku.
MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ
Do wspomnianych piętnastu punktów Lamberta, kolejnych 12 (i dwa bonusy) dorzucił Matej Zagar, i to ta dwójka stanowiła w głównej mierze o sile gospodarzy. W zespole gości równorzędną walkę z Asami starał się nawiązać Jason Doyle, ale skończył zawody z dorobkiem dziewięciu oczek (z bonusem). Był to najlepszy wynika w drużynie gości, który przy przeciętnej postawie pozostałych żużlowców Wiedźm niewiele znaczył w końcowym rozrachunku.
Belle Vue Aces – Ipswich Witches 55:35 (107-73 w dwumeczu)
Belle Vue Aces 55: Robert Lambert 15, Matej Zagar 12+2, Brady Kurtz 8, Charles Wright 7, Norick Blodorn 5, Jye Etheridge 4+1, Tom Brennan 4
Ipswich Witches 35: Jason Doyle 9+1, Danny King 5+1, Rohan Tungate 5+1, Troy Batchelor 5+1, Aaron Summers 5, Paul Starke 5, Anders Rowe 1
W równolegle odjechanym spotkaniu odjechanym na Monmore Green, miejscowe Wilki uległy czterema punktami zwycięzcy fazy zasadniczej – zespołowi Sheffield Tigers. Ekipa gości dysponowała bardziej wyrównanym składem i każdy z zawodników dołożył ważne punkty, których końcowym efektem była cenna wygrana na torze rywala. Wśród gospodarzy najlepiej wypadł Nick Morris, ale nie miał odpowiedniego wsparcia wśród kolegów z zespołu.
Drugiego finalistę poznamy w czwartek 6 października, na kiedy to zaplanowano spotkanie rewanżowe pomiędzy Tygrysami w Wilkami.
Wolverhampton Wolves – Sheffield Tigers 43:47
Wolverhampton Wolves 43: Nick Morris 14, Sam Masters 8+3, Steve Worrall 8, Luke Becker 5, Drew Kemp 5, Leon Flint 2, Ryan Douglas 1+1.
Sheffield Tigers 47: Adam Ellis 11+1, Justin Sedgmen 7+2, Jack Holder 7+1, Lewis Kerr 7+1, Tobiasz Musielak 7, Kyle Howarth 5, Connor Mountain 3
fot. Taylor Lanning
- Texom Stal Rzeszów buduje zespół na awans. Kolejny kontrakt podpisany
- Żużel. Ostre słowa Witolda Skrzydlewskiego „Pana do sądu ku*wa podam, bo kłamie pan!”
- Sparta Wrocław z wieloma osiągnięciami na swoim koncie „To był dobry sezon dla nas”
- Żużel. Zawodnik Sparty Wrocław o krok od wygranej! Puchar MACEC w Świętochłowicach [RELACJA]
- Żużel. Mroczka wrócił do ścigania z przytupem! Walka do końca w Memoriale Krystiana Rempały