Polonia Bydgoszcz i Robert Chmiel rozstają się! Zawodnik nie chciał być „na wypadek'”
Autor: Redakcja
Polonia Bydgoszcz i Robert Chmiel rozstają się! Zawodnik nie chciał być „na wypadek'”
Robert Chmiel, niedoszły zawodnik żużlowy Polonii, postanowił podzielić się z kibicami obszernym komentarzem dotyczącym swojej sytuacji na rynku transferowym przed nadchodzącym sezonem 2025. W ostatnich dniach doszło do znaczących zmian, które wpłynęły na jego karierę. Choć pierwotnie miał zasilić szeregi Abramczyk Polonii Bydgoszcz, w piątek wieczorem poinformował o rozwiązaniu umowy za porozumieniem stron. Zawodnik zdecydował się otwarcie wytłumaczyć swoją decyzję oraz podziękować kibicom za ich wsparcie.
W swoim oświadczeniu zawodnik przyznał, że rozmowy z klubem z Bydgoszczy zakończyły się zawarciem dwuletniej umowy, co miało otworzyć przed nim nowy rozdział w karierze. Jak sam napisał: „Nie będę ukrywał – pierwszy telefon od Prezesa Jerzego Kanclerza wywołał u mnie konsternację, ale i natychmiastowe przekonanie, że spośród klubów Metalkas 2. Ekstraligi będzie to dla mnie priorytetowy kierunek.”. Wskazał, że na jego decyzję o wyborze Polonii wpływ miała dobra opinia o klubie, wysokie ambicje sportowe oraz znajomość domowego toru, który – jego zdaniem – mógł być dla niego dużym atutem podczas rywalizacji w lidze.
Chmiel przyznał, że po tych rozmowach czuł się pewny swojej przyszłości, jednak sytuacja w polskim żużlu uległa nagłej zmianie. W konsekwencji, mimo wcześniejszego porozumienia, dzisiaj zawodnik nie ma ustalonej przynależności klubowej na sezon 2025. Decyzja o rozwiązaniu kontraktu z Polonią Bydgoszcz nie była łatwa, ale Chmiel wskazał kilka powodów, dla których podjął ten krok.
Pierwszym powodem było to, że obie strony – zarówno klub, jak i zawodnik – zgadzały się co do liczby miejsc dla seniorów w drużynie. Miało być ich tyle, ile miejsc w składzie, co miało gwarantować regularne starty. Niestety, po rozmowach okazało się, że „w praktyce walka o skład byłaby oczekiwaniem na wydarzenia losowe”. Chmiel nie chciał opierać swojej kariery na przypadkowych szansach i dodał, że jego celem jest regularna jazda: „Nie boję się rywalizacji na poziomie sportowym, nie czuję się gorszy od zakontraktowanych przez klub kolegów, jednak warunki towarzyszące tej sytuacji dość jednoznacznie wskazują, że szanse na moją regularną jazdę byłyby minimalne, a ja chcę się ścigać non-stop.”
Drugim powodem była ambicja zawodnika, który nie chciał być jedynie opcją rezerwową. Zna swoją wartość i chce walczyć o miejsce w składzie, ale na równych zasadach. Chmiel podkreślił, że w trakcie rozmów z Polonią obie strony dążyły do porozumienia, jednak po zmianach, które nastąpiły, uznał, że jego rola w drużynie mogłaby być marginalizowana. W związku z tym, nie chcąc być zawodnikiem „na wypadek” lub rezerwowym, podjął decyzję o odejściu.
Chmiel zaznaczył, że teraz jego przyszłość w lidze polskiej jest niepewna, ale pozostaje pełen optymizmu i determinacji. „Wracam na rynek transferowy w momencie, w którym przez weekend zmieniło się mnóstwo rzeczy. Pewne drzwi już się bezpowrotnie pozamykały. Moje ambicje i cele sportowe się jednak nie zmieniają. Nawet nie wiecie, jak bardzo jestem silniejszy o doświadczenia ostatnich dni. Patrzę już tylko w swoją przyszłość.” – napisał zawodnik.
Na zakończenie swojej wiadomości do kibiców, Robert Chmiel ogłosił, że organizuje charytatywną aukcję koszulki i czapeczki klubowej Polonii. Dochód z licytacji zostanie przeznaczony na pomoc dla poszkodowanych w tragicznej powodzi, która dotknęła południe Polski. Aukcja potrwa do niedzieli, 6 października, do godziny 20:00, a zwycięzcy poszczególnych licytacji będą zobowiązani do dokonania wpłaty na zbiórkę organizowaną na portalu siepomaga.pl.
- Wszystkie oczy żużlowego świata zwrócone na Pardubice! Kto awansuje do Speedway Grand Prix 2025? [ZAPOWIEDŹ]
- Żużel. Wyniki ligi Angielskiej. Belle Vue Aces wygrało Premiership!
- Gdzie oglądać Grand Prix Challenge 2024? Transmisja na żywo
- „Wiem, że z tą ekipą to jest możliwe”. Szymon Woźniak o nadchodzącym meczu o brąz Stali Gorzów
- Żużel. Skład Polonii jeszcze mocniejszy. Unia ma się czego obawiać