Piotr Protasiewicz przed rewanżem w półfinale 1. ligi: “Wierzę w swoją drużynę, w to, że na swoim obiekcie pojadą lepiej dużo niż to, co było w Ostrowie”
Enea Falubaz Zielona Góra w pierwszym meczu półfinałowym 1. ligi przegrywał w Ostrowie aż dziesięcioma punktami. Dzięki kapitalnej postawie w drugiej części spotkania udało im się odwrócić losy meczu i zwyciężyć 47:42. Sytuacje Zielonogórzan przed rewanżem z Arged Malesą Ostrów skomentował dyrektor sportowy Falubazu Piotr Protasiewicz.
Przed Enea Falubazem Zielona Góra rewanż w półfinale 1. ligi z drużyną z Ostrowa. Po pierwszym spotkaniu nadal niepokonana drużyna w tym sezonie ma pięć punktów zaliczki pomimo tego, że w połowie tego pojedynku przegrywali już dziesięcioma oczkami. Dyrektor Sportowy klubu z Zielonej Góry Piotr Protasiewicz wypowiedział się o nadchodzącym spotkaniu przed którym Rasmus Jensen wystąpi w Grand Prix w Vojens.
– Dobre są nastroje. Chłopacy zdrowi, trzymam jak kciuki jutro na Grand Prix i za Rasmusa, aby przyjechał cały i zdrowy. No bo to jest najważniejsze, tak? Mamy minimalny zapas, ale to jest tylko pięć punktów, pamiętajmy, że jeden wyścig 1:5 i robi się praktycznie na zero. Także pełna koncentracja i szykuje się kolejny trudny pojedynek. – powiedział Piotr Protasiewicz dla Radio Zielona Góra
Niedzielne spotkanie Enea Falubaz Zielona Góra – Arged Malesa Ostrów będzie okazją dla gospodarzy na osiemnaste zwycięstwo w tym sezonie. Jak przyznał Piotr Protasiewicz na torze przy W69 trenowali wszyscy z wyjątkiem Rasmusa Jensena, który pojedzie w turnieju Grand Prix. Były żużlowiec ma nadzieję że tor będzie sprzyjał gospodarzom oraz że wyciągną wnioski po pierwszym spotkaniu, które było jednym z najtrudniejszych w tym sezonie dla Enea Falubazu.
-Ja myślę, że nawet korzystniejsze są niższe temperatury, łatwiej jest tor przygotować toromistrzowie z Zielonej Góry wiedzą co mają robić, także tutaj przez cały rok nie było narzekania na tor, także ja myślę, że on tam się nie będzie jakoś diametralnie różnił od tego, co chcą zawodnicy. No liczę na to, że równo pojedziemy, na własnym torze jest jakaś tam możliwość pojeżdżenia, dopasowania się, także to, co było w Ostrowie myślę, że aż tak nie będzie.
Ale no mówię, to jest też tylko i wyłącznie sport, jest kilku zawodników, którzy jak widzieliśmy jednym zawodnikiem, można gdzieś tam wynik przytrzymać. Mamy minimalny zapas, lepiej mieć plus pięć niż minus dwanaście, czy minus dziesięć, także no tutaj też patrząc z tej strony, ale mam lekkie nerwy, emocje. Jestem przygotowany na trudny pojedynek. Dwanaście wyścigów prowadzili czy tam trzynaście tak, przez większość spotkania. Jest to drużyna nieobliczalna, trudna, która jedzie dobrze na chwilę obecną.
Nie przewiduję, żeby Grzegorz Walasek miał drugie takie samo spotkanie jak w Ostrowie, tym bardziej na obiekcie w Zielonej Górze radzi sobie dobrze to jest obiekt, który mu bardzo pasuje, Tobiasz Musielak też. Młodzieżowcy są w też dobrej formie. No oczywiście wierzę w swoją drużynę, w to, że na swoim obiekcie pojadą lepiej dużo niż to, co było w Ostrowie, nie to, że jestem pewny, nie jestem spokojny, ale wierzę w swoją drużyny. – dla Radia Zielona Góra przed spotkaniem wypowiedział się Piotr Protasiewicz
MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ
- Telewizja Canal+ przygotowała serial o trzykrotnym mistrzu świata. Premiera pierwszego odcinka już w tę niedzielę
- Texom Stal triumfuje w pierwszym meczu finału 2. ligi. Ultrapur Start Gniezno – Texom Stal Rzeszów [RELACJA]
- Na żywo relacja Speedway Grand Prix Toruń! Zmarzlik jedzie po Mistrza Świata
- Co musi się stać, by Pawlicki pojechał w GP 2024? Oczy skierowane na Doyle’a i Lamberta
- Wyrównane kwalifikacje przed GP w Toruniu. Zmarzlik 0,003 sekundy przed Lindgrenem