Przejdź do treści
Aktualności/SGP / SEC / SON / SWC

Usterka na PGE Narodowym nie dotknie tylko piłki nożnej? Grand Prix w Warszawie zagrożone?

PGE Narodowym

Autor: Dawid Ociepa

Usterka na PGE Narodowym nie dotknie tylko piłki nożnej? Grand Prix na narodowym zagrożone?

Wraz ze Świętem Niepodległości jedenastego listopada i zasłużonym odpoczynkiem dla wielu zapracowanych Polaków gruchnęła niespodziewana informacja – PGE Stadion Narodowy został zamknięty ze względu na usterkę, która poważnie zagraża bezpieczeństwu wszystkim obecnym na stadionie.

Inspektorzy zwracają uwagę na „element podtrzymujący iglicę”. Iglica i właściwie cała konstrukcja dachu jest wsparta na linach, na co wskazuje reporter TVN24 – Jan Piotrowski. Na stadion i jego okolice w aktualnym momencie nikt nie może wejść. Mecz towarzyski między reprezentacjami Polski oraz Chile został przeniesiony na obiekt domowy Legii Warszawa – Stadion Wojska Polskiego.

Czy Wilki Krosno mogą czuć się zagrożone? Inne kluby mogą chcieć usunąć ich z Ekstraligi!

Co to oznacza dla speedwaya? Przede wszystkim, ludzie żużla muszą poczekać na dalsze wieści. Inspektorzy sprawdzają przyczyny usterki. Nie wiemy też, ile potrwa naprawa całego obiektu. Na szczęście II runda cyklu Speedway Grand Prix zaplanowana jest dopiero na 13 maja.

Nie mniej, jeśli usterka okaże się na tyle poważna, że kibice nie będą mogli wejść na obiekt przez dłuższy czas, przed grupą Discovery zostanie postawione bardzo trudne zadanie. Straci po raz kolejny żużel, który jak tlenu potrzebuje takich dużych imprez, jak zawody z cyklu Indywidualnych Mistrzostw Świata na PGE Stadionie Narodowym. Była to runda, na której pojawiała się największa ilość kibiców w całym roku – aż 50 tys. ludzi!

MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ

Trudno będzie znaleźć zastępstwo za rundę na „Narodowym”. Żaden stadion żużlowy na świecie nie jest w stanie pomieścić tak potężnych tabunów ludzi, a na szukanie zastępstwa na obiektach przystosowanych do innych sportów może być po prostu za późno. Dlatego żużlowi fani powinni trzymać zaciśnięte kciuki za robotników, którzy będą naprawiać usterkę na obiekcie. Jeśli im się to nie uda, sport żużlowy otrzyma kolejny potężny cios, których w ostatnich czasach jest i tak za dużo.

Reklamy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nasi partnerzy