Przejdź do treści
Aktualności/PGE EKSTRALIGA

Okrojony budżet w Częstochowie. Milion mniej

Okrojony budżet w Częstochowie. Milion mniej

Autor: Patrycja Kubis

Okrojony budżet w Częstochowie. Milion mniej

Wczoraj wieczorem w mediach społecznościowych prezesa Włókniarza Częstochowa, Michała Świącika, pojawił się wpis informujący o tym, że dzień po triumfie częstochowian nad Wrocławiem, miejscy działacze postanowili znacznie pomniejszyć kwotę wsparcia udzielonego klubowi.

Dzień po meczu zamiast radości i gratulacji mamy duży zawód i problem w klubie. Przykro, że tak potraktowano klub, który od 5 lat promuje miasto na najwyższym światowym poziomie. Mimo że w tym roku i tak mieliśmy mieć jedną z najmniejszych miejskich pomocy w polskiej ekstralidze to dziś miasto zdecydowało zabrać nam milion złotych z promocji miasta przez sport. Widocznie słabo promujemy – ironizował w serwisie Facebook prezes Lwów.

Michał Świącik nie kryje rozczarowania postawą rady miasta, która bez uprzedzenia zdecydowała się na obniżenie wsparcia dla klubu przynoszącego Częstochowie od wielu lat dobrą sławę.

Na tę chwilę jesteśmy klubem ekstraligowym, który ma najmniejszą w Polsce pomoc ze strony miasta. Ja rozumiem dzisiejsze problemy i to że brakuje w miejskiej kasie 10 – 17% środków, ale dlaczego zabiera się klubowi względem zeszłego roku. Najpierw na jesień 10% i teraz dodatkowo 30%, czyli razem 40% z promocji miasta poprzez sport. Czyli nieproporcjonalnie do własnych strat. W czym rzecz? Czy źle promujemy miasto? Nie wiem co zrobimy, ale rozważamy każdy możliwy scenariusz.

Warto przypomnieć, że zgodnie z wytycznymi, ekstraligowe kluby miały znacznie okroić wynagrodzenia żużlowców – zarówno jeśli chodzi o kontrakty, jak i o zdobywane podczas rozgrywek punkty. Renegocjacja była konieczna ze względu na pandemię, której negatywny wpływ można odczuć w większości galęzi gospodarki. Jak powszechnie wiadomo, nie wszyscy działacze zastosowali się do ustalonych na nowo stawek – w tychże szeregach znalazł się również Włókniarz Częstochowa, którego zarządzający nie zdecydowali się na redykalne cięcia płac. W zaistniałej sytuacji może odbić się to negatywnie na budżecie klubu, ponieważ działacze oczekiwali zdecydowanie większego wsparcia ze strony rady miasta, a nie sposób aktualnie dostarczyć sobie przypływu gotówki pod postacią np. dodatkowych wpływów od kibiców.

foto. źródło Częstochowa – Wyborcza.pl

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *