Okazała zaliczka Ipswich i dwóch liderów z kompletami. Pierwszy mecz finałowy Premiership [RELACJA]
Autor: Jan Kamiński
Spis treści
Okazała zaliczka Ipswich i dwóch liderów z kompletami. Pierwszy mecz finałowy Premiership [RELACJA]
We wtorek 3 września odbył się pierwszy mecz wielkiego finału angielskiej Premiership. Ipswich Witches podejmowali na swoim torze Sheffield Tigers. Gospodarze po szalonym półfinale z Belle Vue Aces wdarli się do finału, natomiast ekipa Tygrysów bez większych problemów rozprawiła się z Wolverhampton Wolves.
Ipswich Witches 54:36 Sheffield Tigers
Spotkanie na obiekcie Foxhall Stadium rozpoczął się około godziny 20:50. Już w pierwszym biegu upadek na pierwszym łuku zaliczył Emil Sajfutdinow, szybko wstał z toru i w powtórce biegu spokojnie rozprawił się z rywalami. W trzeciej gonitwie pierwsze okazałe zwycięstwo zaliczyła drużyna gospodarzy, Daniel King i Keynan Rew wygrali 5:1 i pozwolili na pierwsze wyraźne prowadzenie. Końcówka pierwszej serii przyniosła niebezpiecznie wyglądający wypadek kolegów z Sheffield. Na pierwszym łuku Jason Doyle i Danyon Hume zahaczyli o siebie, na szczęście obaj wstali i o własnych siłach udali się do parku maszyn. Po pierwszej serii gospodarze prowadzili 6 punktami.
Od początku drugiej serii goście zaczęli odrabiać straty. 6 gonitwa to pokaz siły Emila Sajfutdinowa, który znów był nie do złapania i dał kolejne zwycięstwo biegowe swojej drużynie. W biegu kończącym drugą odsłonę startów wszystko wskazywało na to, że Ipswich dowiezie wynik 4:2, lecz upadek niegroźny upadek Daniela Hume na ostatnim łuku pozwolił jedynie na remis. Po 7 biegach wynik wynosił 23:19. Kolejne biegi niczym nie zaskoczyły, gospodarze powoli dokładali co kilka biegów punkty, które budowały niewielką, lecz bezpieczną przewagę. Po 10 biegach wciąż niepokonany był Emil Sajfutdinow, a jego zwycięstwo pozwoliło na 8 punktową różnicę między dwoma zespołami.
We wszystkich swoich startach górą był także Jason Doyle, który po 11 biegach nie zaznał jeszcze goryczy porażki. Kolejne podwójne zwycięstwa w biegach 12 i 13 potwierdziły to, że drużyna Ipswich Witches odniesie zwycięstwo meczowe i to oni będą bronić zaliczki, jaką wypracowali na swoim obiekcie. W 15 biegu Doyle i Sajfutdinow przypieczętowali okazałe zwycięstwo i zapewnili wynik 54:36.
W drużynie Ipswich Witches mogliśmy oglądać dwóch bezbłędnych zawodników, Jason Doyle zdobył 15 punktów, Emil Sajfutdinow 13+2. Obaj liderzy byli nie do złapania na dystansie i to oni byli znaczącym czynnikiem w kreowaniu przewagi przez cały mecz. Warto wyróżnić także Daniela Kinga z dorobkiem 10″oczek”. Inni zawodnicy również dowozili co prawda mniejsze, lecz nadal ważne punkty. W drużynie Sheffield Tigers można dobrze wypowiedzieć się jedynie o Robercie Lambercie i Joshu Pickeringu. Nie byli oni w stanie jednak nawiązać równej walki z gospodarzami i w rewanżu czeka ich ciężka droga, jeżeli będą myśleć o zniwelowaniu 18 punktowej przewagi.
Ipswich Witches: 54
Nr | Nazwisko | I | II | III | IV | V | VI | XV | Razem |
9 | Emil Sajfutdinow | 3 | 3 | 3 | 2+1 | 2+1 | 13+2 | ||
10 | Erik Riss | 1 | 1 | 2 | 1 | 5 | |||
11 | Daniel King | 3 | 1 | 3 | 3 | 10 | |||
12 | Keynan Rew | 2+1 | 0 | 1 | 2 | 5+1 | |||
13 | Jason Doyle | 3 | 3 | 3 | 3 | 3 | 15 | ||
14 | Danyon Hume | 2 | 1 | 0 | – | 2+1 | u | 5+1 | |
15 | Joe Thompson | 0 | – | 1+1 | 0 | – | 1+1 |
Sheffield Tigers: 36
Nr | Nazwisko | I | II | III | IV | V | XV | Razem |
1 | Robert Lambert | 2 | 3 | 2 | 1 | 1 | 9 | |
2 | Kyle Howarth | 0 | 2+1 | u | 1+1 | 3+2 | ||
3 | Chris Holder | 0 | 1+1 | 0 | 1 | 2+1 | ||
4 | Josh Pickering | 1 | 2 | 2 | 3 | d | 8 | |
5 | Richard Lawson | 2 | 2 | 2 | 0 | 6 | ||
6 | Connor Mountain | 3 | d | 0 | – | 3 | ||
7 | Jason Edwards | 1 | 0 | 3 | 0 | 1 | 5 |
MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ
- Żużel. Lebedevs to gwarant spadku z ligi? „U mnie niestety to fakty”
- Żużel. Rusiecki ostro o Stali Gorzów! „Zadłużyć klub na takie pieniądze to istne mistrzostwo świata”
- Oto najnowszy transfer ROW Rybnik! To dwukrotny mistrz świata juniorów
- Timo Lahti zostaje w Unii Tarnów na sezon 2025 w Metalkas 2. Ekstralidze
- Jakub Miśkowiak dużo kosztował GKM Grudziądz. Transfer 23-latka im się opłaci?