OK Bedmet Kolejarz Opole – Trans MF Landshut Devils. „14 punktów straty to dużo i mało”. [ZAPOWIEDŹ]
W niedzielę 03.10 o godz. 14 na Stadionie Miejskim im. Mariana Spychały w Opolu, zostanie rozegrany rewanżowy pojedynek finałowy pomiędzy OK Bedmet Kolejarz Opole a Trans MF Landshut Devils.
W pierwszej odsłonie rywalizacji o awans do eWinner 1 ligi, lepsi okazali się zawodnicy z Bawarii, wygrywając dosyć pewnie na swoim obiekcie różnicą czternastu punktów. Wynik ten z pewnością był niespodzianką dla wielu obserwatorów, co sprawia, że bitwa o awans ciągle nie jest rozstrzygnięta.
Awizowane składy:
Obie ekipy przed rewanżowym spotkaniem są bardzo zmobilizowane, co potwierdzają pewne zmiany w awizowanych składach. W opolskiej drużynie znalazł się między innymi Kamil Brzozowski noszący się z zamiarem końca kariery zawodnik, który w fazie playoff został zastąpiony przez Mateusza Tondera, startującego jako gość w ekipie menedżera Piotra Mikołajczaka. Można jednak się spodziewać, że zawodnik wywodzący się z ekipy zielonogórskiej wystąpi jednak i w tym decydującym o awansie starciu.
W drużynie menedżera Sławomira Kryjoma także doszło do jednej zmiany, borykającego się przez cały sezon z problemami sprzętowymi Tobiasa Buscha zastąpił Słoweniec Nick Skorja, przeplatający dotychczas pojedyncze dobre występy z bardzo przeciętnymi bądź słabymi.
Po pierwszym spotkaniu duży niedosyt pozostał w ekipie z południa Niemiec i trudno się temu nie dziwić, ponieważ w kilku biegach nie wykorzystali oni szansy zbudowania jeszcze większej przewagi, która dawała by im komfort przed starciem rewanżowym. Warto w tym miejscu jednak przypomnieć, że spotkanie w rundzie zasadniczej pomiędzy tymi ekipami zakończyło się wynikiem 51:39, co pozwala drużynie z Landshut patrzeć z optymizmem na drugie finałowe starcie.
Drużyna z Opola ma jednak atut w postaci wyjątkowego krótkiego technicznego toru, na którym jest w tym sezonie nie pokonana, a oprócz tego nie zdobyła na nim poniżej pięćdziesięciu punktów w każdym meczów w bieżących rozgrywkach. W przeciwieństwie do pierwszego starcia na starcie będą wypoczęci Mads Hansen oraz Mateusz Świdnicki, mający za sobą ostatni start w ramach IMŚJ w Pardubicach w ostatni piątek.
Przed wszystkimi kibicami czy to jednej czy drugiej ekipy, zapowiada się bardzo ciekawe widowisko w walce o jazdę w przyszłym roku w rozgrywkach eWinner 1 ligi. Niezależnie od tego kto awansuje trzeba przyznać, że obie drużyny znalazły się w finale zasłużenie. W przypadku awansu którejkolwiek z nich, czeka wyzwanie nie tylko sportowe ale przede wszystkim organizacyjne. Trzymamy zatem kciuki by to sportowe widowisko jakie nas czeka było także podparte wsparciem lokalnego środowiska samorządowego i by to nie był projekt wyłącznie jednosezonowy. Niech wygra lepszy!
#Drugajestekstra
Foto: facebook Trans MF Landshut Devils
- Problemy Apatora Toruń “jest lepiej, ale nie na tyle, aby mówić o sukcesie”
- Poznaliśmy dziką kartę oraz listę startową inauguracji Tauron SEC w Częstochowie
- O nominacji prezesa na prezesa ebut.pl Stali Gorzów i zwolnieniu na parkingu
- PSŻ Poznań bez Antonio Lindbaecka!
- Jacek Frątczak o dzisiejszych silnikach i przygotowaniu torów – “dzisiejsze silniki powodowałyby śmiertelne wypadki co drugi mecz”