Najważniejsze zawody sezonu przed Oskarem Paluchem – kluczowe informacje
Autor: Norbert Giżyński
Najważniejsze zawody sezonu przed Oskarem Paluchem – kluczowe informacje
Już w ubiegłym roku, po ukończeniu 16-ego roku życia, przebojem wdarł się do składu gorzowskiej Stali. Szybko zaczynał wyrastać na lidera formacji juniorskiej tego zespołu. W sezonie 2023 rzadko kiedy przegrywał rywalizacje młodzieżowe w meczach ligowych, odbywających się na stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie. Obecnie Oskar Paluch, bo o nim mowa, wraz z „Żółto-Niebieskimi” walczy o awans do półfinału play-off PGE Ekstraligi. Jednak to zadanie zarówno dla samego jeźdźca, jak i całej drużyny może być trudne do zrealizowania.
Jak odejście Pawła Przedpełskiego wpłynie na drużynę KS Apator Toruń?
W ¼ finału najwyższej klasy rozgrywkowej „Stalowcy” mierzą się z Tauron Włókniarzem Częstochowa. W pierwszym meczu obu ekip górą były „Lwy”, tryumfując na „Jancarzu” 41:49. Miało to miejsce 13 sierpnia. Niemal od początku potyczki inicjatywę w niej przejęli goście, którzy prowadzenia już nie wypuścili z rąk do ostatniego biegu. Trener wicemistrzów Polski, Stanisław Chomski robił, co mógł, aby w pełni zniwelować straty, wprowadzając rezerwy taktyczne. Na niewiele jednak to się zdało i koniec końców gorzowianie musieli obejść się smakiem.
– Spotkanie od samego początku było bardzo ciężkie. Tym bardziej że jechaliśmy bez Andersa (Thomsena – przyp. red.). Pamiętajmy jednak, że Włókniarz to jest bardzo mocna drużyna. Wiele rzeczy nie ułożyło się też po naszej myśli. Do tego doszedł upadek Szymona (Woźniaka, w biegu dziewiątym – przyp. red.), który spisywał się bardzo dobrze. Po prostu w niedzielę nie układało się, to dla nas tak jak byśmy chcieli – mówi nam Oskar Paluch.
Jak wiadomo z powodu poważnej kontuzji złamania czterech żeber i lewego nadgarstka, a także wstrząsu mózgu w tym pojedynku nie mógł wystartować Anders Thomsen. Czy w związku z tym po stronie miejscowych zaczęły pojawiać się obawy co do rozstrzygnięcia spotkania na ziemi lubuskiej? – Obawy są zawsze. Tak czy inaczej, chcieliśmy pojechać jak najlepiej, ale niestety się nie udało. Będziemy walczyć w Częstochowie, żeby odrobić straty, zaprezentować się z jak najlepszej strony i tam wygrać – kontynuuje młody jeździec.
Pierwsze tegoroczne ćwierćfinałowe starcie zapowiadało się dla Palucha juniora wręcz bardzo dobrze. Wygrał swój pierwszy wyścig, w następnym przywiózł „dwójkę”. W trzeciej zaś gonitwie (ósmej w całych zawodach) przyjechał ostatni do mety. Co mogło być przyczyną słabszej postawy wychowanka gorzowskiej Stali w jego ostatnim biegu? – Miałem wtedy gorszy start. Nie udało mi się już potem dogonić rywali. Element startowy jest bardzo ważny na torze w Gorzowie, o ile nie najważniejszy – wyjaśnia.
Przed rewanżem w Częstochowie, do którego dojdzie 20 sierpnia, w korzystniejszej sytuacji, w kontekście awansu do kolejnego etapu, wydają się być zawodnicy w „biało-zielonych” kevlarach. Jak już wcześniej było wspomniane, gorzowianie, mimo osłabienia, będą dążyli do odrobienia ośmiopunktowej straty z pierwszego meczu. Oskar Paluch zdaje sobie sprawę z trudności tego wyzwania, lecz jego zdaniem zespół z lubuskiego jest w stanie mu sprostać.
– Wiadomo, że będzie to bardzo trudne zadanie. Jednak ja osobiście nie widzę żadnych przeciwwskazań, żeby mogło nam się nie udać. Myślę, że jesteśmy w stanie na terenie rywala powalczyć i odrobić te osiem punktów, by wygrać – stwierdza pewnym tonem syn byłego żużlowca, Piotra Palucha.
Zanim jednak dojdzie ostatecznej batalii o przepustkę do półfinału PGEE, 17-latka czeka udział w innym niezwykle bardzo ważnym turnieju. Chodzi o Finał Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów, który rozegrany zostanie w sobotę (19 sierpnia) w Gorzowie. W roli głównego pretendenta do złota stawiany jest, będący w rewelacyjnej formie, Wiktor Przyjemski. Reprezentant Abramczyk Polonii Bydgoszcz obecnie zajmuje pierwszą pozycję wśród najskuteczniejszych rajderów w zmaganiach pierwszoligowych. Za Oskarem przemawia jednakże atut macierzystego obiektu. Czy z racji tego faktu, zawodnik ebut.pl Stali może czuć się jednym z faworytów sobotniej imprezy?
– Może nie czuje się faworytem tych rozgrywek – i nawet nie chce się tak czuć – ale z pewnością będę chciał powalczyć o wygraną lub co najmniej podium. Jeżdżę na co dzień na tym torze, więc tę swoją wiedzą na jego temat zamierzam wykorzystać. Chcę się pokazać z najlepszej strony – dodaje na koniec gorzowski młodzieżowiec.
- Wiemy, gdzie pojedzie Patrick Hansen! Tajemnica rozwiązana
- Speedway Euro Championship przeniesie się na Stadion Śląski! Przygotowania trwają
- Patrick Hansen przekazał fantastyczne informacje! Wystartuje w zawodach
- Czy Piotr Baron zawalił taktycznie półfinał w Lublinie? „Tutaj filozofii nie ma”
- Robert Lambert nareszcie się przełamał! Kolejne zwycięstwa kwestią czasu?