Miśkowiak wróci do Częstochowy, a Stal ruszy po Przyjemskiego?! To może być duża zmiana
Autor: Jakub Bielak
Spis treści
Miśkowiak wróci do Częstochowy, a Stal ruszy po Przyjemskiego?! To może być duża zmiana
Przed sezonem 2024 klub po raz pierwszy od kilku lat zmienił Jakub Miśkowiak. Były indywidualny mistrz świata juniorów zamienił Włókniarza Częstochowa na Stal Gorzów. Według wielu miał to być krok, który pozwoli mu poprawić wyniki i odkryć potencjał, który do tej pory nadal nie wybuchł pełnią mocy. Dzieje się jednak inaczej, a w środowisku już zaczyna się mówić, że gorzowianie chcą zrezygnować z zawodnika i powalczyć w zamian o potężne wzmocnienie formacji młodzieżowej.
To miał być jego sezon
Dla Miśkowiaka sezon 2024 jest drugim w karierze w gronie seniorów. Żużlowiec wypełnia pozycję U-24. Jego wyniki po transferze do Gorzowa miały ulec poprawie, ale jest dokładnie odwrotnie. W tej chwili jego średnia punktu na bieg jest o niemal dokładnie dwie dziesiąte niższa, aniżeli w poprzednim roku. Przed nami jeszcze końcówka rundy zasadniczej, a także faza play-off, podczas której „Misiek” z reguły wchodził na swoje najwyższe obrotny, niemniej jednak już teraz można powiedzieć, że nie spełnił on pokładanych w nim oczekiwań. Jeśli jego wyniki nie ulegną znacznej poprawie w kluczowej fazie sezonu, Stal może nie być chętna do przedłużenia współpracy.
Sensacyjny powrót do Częstochowy?!
W takim wypadku możemy być świadkami dość niespodziewanego transferu powrotnego. W środowisku żużlowym mówi się bowiem o tym, że 22-latek znalazł się w kręgu zainteresować Michała Świącika. We Włókniarzu ponownie muszą szukać zawodnika na pozycję U-24, ponieważ od początku jasne było, że Mads Hansen to rozwiązanie tylko na jeden sezon. Miśkowiak jednak jest młodszy tylko o rok, więc w przypadku jego ponownego sprowadzenia, po sezonie 2025 w Częstochowie natrafią na identyczny problem. Klub i zawodnik jednak świetnie się znają i rozumieją i na pewno byliby w stanie podjąć współpracę po raz kolejny.
Byłaby to szansa dla Miśkowiaka na udowodnienie, że zasługuje na miejsce w PGE Ekstralidze już po wypełnieniu wieku U-24. Gdyby w bezpośrednim „starciu” z Kacprem Woryną wypadł lepiej od rybniczanina, to właśnie jego kosztem mógłby utrzymać się w składzie. Coraz głośniej bowiem mówi się o tym, że Woryna nie robi takich wyników, jakich się od niego oczekuje i Włókniarz będzie zmuszony w kolejnych latach go zastąpić, jeśli sytuacja się nie zmieni. Częstochowa byłaby dla Miśkowiaka zdecydowanie najbardziej komfortowym środowiskiem do podjęcia walki o swoją przyszłość. W Gorzowie nie są przekonani do przedłużenia współpracy, a każdy transfer do innego klubu wiązałby się z zupełnie nowymi wyzwaniami, co przed tak kluczowym w jego karierze sezonem, nie do końca jest wskazane.
W Gorzowie inna taktyka
W Gorzowie Wielkopolskim po ewentualnym odejściu Miśkowiaka mogą spróbować wypełnić pozycję U-24 młodszym zawodnikiem. W końcu prawdziwą szansę może dostać Mathias Pollestad, a w odwodzie pozostawałby młody Adam Bednar. Być może możliwość walki o skład dostałby także kończący wiek młodzieżowca Jakub Stojanowski. Przed tym sezonem zdecydowano, że Wiktor Jasiński jeździ zbyt słabo i wydawało się, że zatrudnienie Miśkowiaka za dużo większe pieniądze problem rozwiąże. Okazuje się jednak, że wsparcie ze strony U-24 jest dla Stali w tym roku bardzo małe. W Gorzowie mogą więc podjąć decyzję, że warto pieniądze zainwestować w inną pozycję, a na U-24 postawić na któregoś z dostępnych w klubie już teraz zawodników.
Wiktor Przyjemski będzie do wzięcia
Zaoszczędzone na tym pieniądze można przeznaczyć na młodzieżowca, konkretnie na Wiktora Przyjemskiego. Orlen Oil Motor Lublin ma się raczej skupić na utrzymaniu całego składu seniorskiego, a to właśnie junior ma być pierwszym do odejścia w ramach małego uszczuplenia budżetu w Lublinie. Oczywiście w przypadku awansu Abramczyk Polonii Bydgoszcz, nie będzie można spodziewać się niczego innego, niż powrotu „na stare śmieci”. Jeśli jednak to się nie wydarzy, po zawodnika ustawi się kolejka chętnych. ebut.pl Stal Gorzów była chętna na ten transfer już przed sezonem 2024, więc na pewno podjęłaby próbę sprowadzenia juniora ponownie. Czas jednak pokaże, jakie będą decyzje działaczy z województwa lubuskiego.
Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ
- Wybrał Wybrzeże Gdańsk, bo oferta była najbardziej konkretna
- Texom Stal Rzeszów buduje zespół na awans. Kolejny kontrakt podpisany
- Żużel. Ostre słowa Witolda Skrzydlewskiego „Pana do sądu ku*wa podam, bo kłamie pan!”
- Sparta Wrocław z wieloma osiągnięciami na swoim koncie „To był dobry sezon dla nas”
- Żużel. Zawodnik Sparty Wrocław o krok od wygranej! Puchar MACEC w Świętochłowicach [RELACJA]