Menedżer Wybrzeża zapowiada pracowity czas: Ruszamy do pracy nad sezonem 2024
Zdunek Wybrzeże Gdańsk zakończyło sezon zasadniczy na szóstym miejscu w tabeli, co oznacza, że gdańszczanom nie tylko udało się bez problemu uratować ligowy byt, ale również awansowali oni do fazy play-off. W niej o sukces będzie jednak niezwykle ciężko, ponieważ Wybrzeże jako szósta siła ligi trafiło na niepokonany Enea Falubaz Zielona Góra.
Żużel. Nierówne Koziołki pokonały toruńskie Anioły, czyli oceny po meczu Apator – Motor
O aktualnej sytuacji klubu po ostatnim meczu rundy zasadniczej powiedział Eryk Jóźwiak, menedżer gdańskiej drużyny. W rozmowie z lokalnym portalem trojmiasto.pl podkreślił on, że wraz z oficjalnym zapewnieniem sobie utrzymania w 1. Lidze Żużlowej, rozpocznie się proces budowy składu na przyszły sezon.
– Wiemy już, na czym stoimy. Wiemy, że w przyszłym roku pojedziemy w 1. Lidze, a teraz mamy jeszcze play-offy. Od poniedziałku (14.08. – dop.red.) ruszamy do pracy nad sezonem 2024. Najpierw rozmawiać będziemy z naszymi zawodnikami, by wiedzieć, na czym stoimy. To trochę zwariowane, że tak szybko ta karuzela transferowa się zaczyna, ale trzeba sobie radzić w tej rzeczywistości, którą mamy. – powiedział Jóźwiak.
W rywalizacji z Enea Falubazem Zielona Góra Wybrzeże stoi na straconej pozycji. Nie dość, że zielonogórzanie wygrywają ze wszystkimi w lidze i to zazwyczaj bez problemów, to na dodatek gdańszczanie stracili Nicolaia Klindta, który nie pojawi się już w tym sezonie na ligowych torach. Eryk Jóźwiak przyznaje jednak, że jego podopieczni nic nie muszą, a do tego nadal pozostaje możliwość wejścia do półfinałów z pozycji “szczęśliwego przegranego”.
– Trafiliśmy na najsilniejszą drużynę, czyli Falubaz Zielona Góra. Możemy tylko pozytywnie zaskoczyć. Pojedziemy bez presji, bo my tylko możemy, a Falubaz musi. Będziemy chcieli jednak u siebie pojechać jak najlepsze spotkanie, bo wciąż jest szansa zostać lucky loserem. To, co wydarzyło się w rundzie zasadniczej, nie będzie miało znaczenia. Będzie to nowy dzień, nowe rozdanie.
– Mamy tydzień, by przygotować się do tego starcia. Będziemy chcieli też pojechać tak, by godnie zaprezentować się przed naszymi kibicami, bo może być to nasz ostatni mecz domowy w tym sezonie. – zakończył Jóźwiak w rozmowie z trojmiasto.pl.
MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Finał 1. Ligi rozstrzygnięty?! Kontuzja ważnego zawodnika ROW-u
- Jaki plan ma ROW, jeśli uda się sprawić niespodziankę? Mocne nazwiska w grze
- Jest zgoda na transfer! Dwa kluby w grze o Krzysztofa Sadurskiego
- GKM odbije Miśkowiaka Stali Gorzów? Prezes Murawski zabrał głos
- Wiemy, ilu widzów oglądało na żywo finał PGE Ekstraligi. Kolejny świetny wynik oglądalności