Menadżer Apatora Toruń podsumował sezon 2024 „Mieliśmy wobec siebie większe wymagania, którym postaramy się sprostać w przyszłym roku”

Autor: Paweł Płóciniak
Menadżer Apatora Toruń podsumował sezon 2024 „Mieliśmy wobec siebie większe wymagania, którym postaramy się sprostać w przyszłym roku”
Apator Toruń zakończył sezon tak jak przed rokiem na trzecim miejscu. W meczu o brązowy medal tym razem okazali się lepsi od mającej problemy ebut.pl Stali Gorzów. „Anioły” wykorzystały je i triumfowały w obu spotkaniach, pomimo tego że we wcześniejszych czterech starciach w tym roku to „Stalowcy” zwyciężali nad ekipą Piotra Barona. Szkoleniowiec krótko podsumował tegoroczne rozgrywki PGE Ekstraligi w wykonaniu swojej drużyny na klubowej konferencji prasowej.
– Za nami trudny sezon, który zakończył się dobrze. Mieliśmy wobec siebie większe wymagania, którym postaramy się sprostać w przyszłym roku
Patryk Dudek może zaliczyć ten sezon do udanych. W tym roku zanotował średnią powyżej 2 punktów na bieg, a w poprzednim miał ogromne problemy ze sprzętem i zanotował drugą najgorszą średnią w seniorskiej karierze. U wychowanka Falubazu było widać wyraźny wzrost swojej dyspozycji, dzięki któremu Apatorowi ponownie udało się sięgnąć po brązowy medal.
– Cieszę się z wykonanej pracy zarówno zimą, jak i w trakcie sezonu. Czekamy na nowy sezon, który zapowiada się ekscytująco. Obecnie sporo się dzieje, dlatego nie mogę się doczekać urlopu Dudek
Swoją średnią biegopunktową poprawił wyraźnie również Krzysztof Lewandowski. Młodzieżowiec zdobywał ponad punkt na bieg, co jest bardzo dobrym wynikiem. Świetnie zaprezentował się w obu spotkaniach o brązowy medal. W Gorzowie zdobył 6 oczek i 2 bonusy, a w rewanżu na domowym torze zapisał na swoim koncie 5+3.
– W końcówce sezonu udowodniłem, przede wszystkim sobie, na co mnie stać i mam nadzieję, że przełożę to na przyszły sezon. Moim celem jest bycie czołowym juniorem w kraju Lewandowski
- Żużel. Artur Mroczka odpiera zarzuty „Klub otrzymał ode mnie informację”
- Żużel. Jamróg nie dał szans rywalom! Awans wywalczony w wielkim stylu
- Tai Woffinden niedługo wróci na tor?! „To jest człowiek ze stali”
- Motor Lublin uratował mecz z Włókniarzem! Problemy przed starciem ze Spartą
- Żużel. Remis jak niedosyt. Lebiediew – „Jestem zły na siebie”, a Kvech – „Cały czas się uczę”