Przejdź do treści
Aktualności/SGP / SEC / SON / SWC

Max Fricke zwycięża po raz pierwszy w swojej karierze!

Max Fricke zwycięża po raz pierwszy w swojej karierze!

Autor: Jagoda Burka

Max Fricke zwycięża po raz pierwszy w swojej karierze!

Za nami świetne zawody w Toruniu. Po raz pierwszy w swojej karierze wygrał Max Fricke, drugi był Maciej Janowski a na ostatnim stopniu podium stanął Tai Woffinden. 

Na otwarcie mieliśmy piękną walkę pomiędzy Max’em Fricke’iem a Martin’em Vaculik’iem, która zakończyła się wygraną Australijczyka. W drugim wyścigu słabo ze startu Jack Holder, jednak na pierwszym łuku wypchnął on Madsen’a i wyjechał na drugą pozycję. Do samego końca toczyła się walka o jedno „oczko” między Duńczykiem a Emil’em Sayfutdinov’em. Górą okazał się Leon Madsen. W trzecim wyścigu Bartosz Zmarzlik w mgnieniu oka znalazł się z przodu stawki i pomknął po pewną wygraną. Za nim przyjechał Patryk Dudek, a trzeci był Antonio Lindbaeck. W czwartej gonitwie Maciej Janowski miał najlepszy moment startowy i objął liderowanie. Do mety dojechał z trzema punktami. Drugi Fredrik Lindgren. 

Bieg piąty został przerwany. Pod koniec pierwszego okrążenia upadł Bartosz Zmarzlik, który stracił panowanie nad swoim motocyklem. Polak wrócił do parku maszyn o własnych siłach. W powtórce pewny triumf zanotował Tai Woffinden. Zagar po słabym starcie wyprzedził Max’a Fricke’a i dojechał do mety z dwoma „oczkami”. W następnym ściganiu Jason Doyle gonił zaciekle Łagutę, jednak bezskutecznie. Patryk Dudek bez punktu. W wyścigu siódmym ze startu najlepiej Maciej Janowski, jednak Leon Madsen był bardzo szybki i wyprzedził popularnego Magica. Na trasie z Niels’em Kristian’em Iversen’em uporał się Mikkel Michelsen. W ostatniej gonitwie drugiej serii najlepiej wyszedł Emil Sayfutdinov, który od razu pomknął po pewną wygraną. Za jego plecami dużo się tasowało, jednak na swoją korzyść rozegrał to Lindgren, który zdobył dwa punkty. 

W dziewiątym wyścigu zwyciężył Fredrik Lindgren. Szweda starał się gonić Max Fricke, jednak Australijczyk ostatecznie na drugiej pozycji. W kolejnym biegu kapitalny był Maciej Janowski, który od początku do końca był na pierwszym miejscu. Jason Doyle popisał się kapitalnym atakiem, wyszedł piką i znalazł się na drugim miejscu. Jedenaste ściganie zakończyło się pewnym zwycięstwem Emil’e Sayfutdinov’a. Bartosz Zmarzlik starał się zmniejszyć dystans, ale bez żadnego rezultatu. Artiom Łaguta na ostatnich metrach poradził sobie z Michelsen’em. Jedenastą gonitwę wygrał Tai Woffinden, który najlepiej rozegrał pierwszy wiraż. Leon Madsen gonił Brytyjczyka, jednak nie przeprowadził decydującego ataku. 

Trzynaste ściganie padło łupem Leon’a Madsen’a, który na początku drugiego kółka wyprzedził Łagutę. W następnej gonitwie Sayfutdinov na drugim łuku dobrze wszedł krawężnik i bez problemu wyminął Jason’a Doyle’a. W piętnastym biegu ostro ze sobą pojechali Matej Zagar i Fredrik Lindgren. To wszystko działo się za plecami Patryka Dudka, który dojechał do mety z pewnymi trzema punktami. Na pierwszym łuku szesnastego wyścigu na prowadzeniu był Bartosz Zmarzlik, jednak wyprzedzili go kolejno Martin Vaculik i Maciej Janowski. Wrocławianin do końca gonił Słowaka, jednak nie udało się go wyprzedzić. 

W biegu siedemnastym byliśmy świadkami kapitalnej walki Maćka Janowskiego. Najpierw wyminął Emil’a Sayfutdinov’a, a później skracał dystans do Max’a Fricke’a. Australijczyk na chwilę stracił prowadzenie, jednak szybko je odbił. Później blokował Polaka. Wyścig osiemnasty zakończył się wygraną Bartosza Zmarzlika. Za jego plecami Jason Doyle skutecznie odpierał ataki Fredrik’a Lindgren’a. Dziewiętnaste ściganie było bez historii. Pewnie zwyciężył Tai Woffinden, a za nim przyjechał Jack Holder. Bez punktów Antonio Lindbaeck. Kolejna gonitwa znów niezbyt ciekawa. Artiom Łaguta do końca gonił Martina Vaculika, jednak bez skutku. 

Bieg dwudziesty pierwszy znów zakończył się wygraną Max’a Fricke’a, który popisał się kapitalnym atakiem na drugim łuku. Australijczyka gonił Janowski, ostatecznie Polak na drugim miejscu. W drugim z półfinałów trzy punkty przywiózł Bartosz Zmarzlik. Tai’a Woffinden’a ścigał Sayfutdinov, jednak Rosjanin na ostatnim okrążeniu za bardzo wyjechał pod bandę i musiał obejść się smakiem. Czas na finał. Ze startu najlepiej Fricke, który do końca nie oddawał prowadzenia. Na drugim stopniu podium stanął Maciej Janowski, a tuż za nim Tai Woffinden. Bartosz Zmarzlik przyjechał ostatni.

fot. Źródło własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *