Max Fricke: Tor był wymagający

Autor: Jakub Bielak
Max Fricke: Tor był wymagający
ZOOleszcz GKM Grudziądz przegrał w Lublinie aż 55:35. Zdecydowanie najjaśniejszym punktem drużyny gości był Max Fricke. Australijczyk zapisał na swoim koncie czternaście “oczek”. Po meczu stanął przed naszymi kamerami.
Max Fricke pozytywnie ocenia swój występ. Zdaje sobie również sprawę z tego, że o punkty w Lublinie jest bardzo ciężko:
–Czułem się dobrze od samego początku do końca zawodów. Mogło być trochę lepiej, straciłem trochę punktów, ale starty były dziś bardzo ważne. Niestety wynik drużyny nie jest taki, jaki byśmy chcieli. Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudny mecz. Jeździliśmy z mistrzami, brawa dla nich. My musimy dalej próbować, walczyć. Każdy punkt w lidze jest teraz ważny. Nie jesteśmy w dobrej pozycji, więc musimy dać z siebie wszystko.
Australijczyk próbował pomóc kolegom z drużyny, jednak jego wskazówki nie poprawiły prędkości pozostałych grudziądzan:
-Próbowałem pomóc chłopakom tak jak to tylko możliwe. Mówiłem im, co u mnie działa, ale u nich niestety to nie wyszło. Myślę, że to był trudny wieczór dla każdego z drużyny. Rywale byli szybcy ze startu i dobrze sobie radzili na swoim domowym torze.
Max Fricke skomentował również stan toru w Lublinie. Było na nim sporo dziur i sporo zawodników narzekało na nawierzchnię, którą zastali po zdjęciu plandeki.
–Tor był wymagający. Myślę, że plandeka zrobiła różnicę z tym, jak suchy był tor. Było naprawdę sucho, powstały duże dziury. Zrobiło się dosyć ekstremalnie pod koniec pod tym względem, ale poza tym to był dobry tor do ścigania, nie miałem dużo problemów. – podsumował Australijczyk.
MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Żużel. Janusz Kołodziej nie próżnuje poza sezonem. Zajął miejsce na podium
- To może być hitowy odcinek. Znany kolejny gość “Mówi się żużel”
- Żużel. Z kim pościgałby się Dan Bewley? Odpowiedź zaskakuje
- Żużel. Ile pieniędzy otrzyma Motor? Radni wystosowali prośbę, jest odpowiedź z miasta
- Wiadomo, ilu kibiców na tę chwilę obejrzy żużel na Narodowym