Mateusz Szczepaniak zasili szeregi Abramczyk Polonii Bydgoszcz?

Mateusz Szczepaniak zasili szeregi Abramczyk Polonii Bydgoszcz?
Ostatnie spotkanie w Poznaniu dla Daniela Jeleniewskiego zakończyło się już w jego pierwszym starcie. Popularny „Jeleń” w czwartym biegu meczu, zaliczył fatalnie wyglądający upadek, po którym musiał zostać przewieziony do szpitala na szczegółowe badania.
CO ZE ZDROWIEM DANIELA JELENIEWSKIEGO?
Generalnie sytuacja kadrowa Abramczyk Polonii Bydgoszcz nie wygląda najlepiej, już przed meczem w Poznaniu ze składu wypadł Andreas Lyager (szacowany powrót na mecz w Gdańsku), a teraz dodatkowo bydgoszczanie najprawdopodobniej będą musieli sobie radzić bez Daniela Jeleniewskiego:
— „Z Danielem nie jest tak źle jak początkowo wyglądało, choć jest poobijany. Najgorsze, że to jest ten sam obojczyk, co przy poprzedniej kontuzji. Daniel jest w domu w Lublinie i jesteśmy w stałym kontakcie. Na dziś jest za wcześnie mówić, czy pojedzie w Gdańsku. Zdrowie zawodnika zawsze jest najważniejsze. To Daniel podejmie decyzje kiedy wróci na tor” – powiedział Jerzy Kanclerz w rozmowie z Gazetą Pomorską.
TRANSFER SZCZEPANIAKA KONIECZNOŚCIĄ?
Z powodu tak dużych problemów kadrowych powraca temat transferu ekstraligowego zawodnika. Mateusz Szczepaniak od dłuższego czasu pozostaje rezerwowym ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Wychowanek Polonii Piła, od początku tego sezonu pojechał w zaledwie jednym spotkaniu, w którym w trzech biegach zdobył dwa punkty:
-„Zdaniem prezesa Kanclerza temat jest mało realny, ponieważ szefowie grudziądzkiego klubu chcą go mieć cały czas w odwodzie, by w razie kłopotów ze składem był gotowy do jazdy”- takie informacje czytamy w Gazecie Pomorskiej.
MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”