Leon Madsen po porażce z Gorzowem „Nie możemy tłumaczyć tej porażki torem.”
Leon Madsen po porażce z Gorzowem „Nie możemy tłumaczyć tej porażki torem.”
Na początek dziesiątej kolejki PGE Ekstraligi Krono-Plast Włókniarz Częstochowa podejmował na swoim torze ebut.pl Stal Gorzów. Gospodarze okazali się słabsi od swoich przeciwników i przegrali wynikiem 48:41. Jedynym zawodnikiem „Lwów”, który zapisał na swoim koncie w tym meczu dwucyfrówkę był Leon Madsen. Duńczyk zakończył spotkanie z dorobkiem 15 punktów i bonusa.
– Nie mam odpowiedzi na to dlaczego jedziemy tak słabo. Musimy dawać z siebie wszystko, ciężko trenować, żeby osiągać lepsze wyniki. Musimy wrócić silniejsi, musimy wygrywać i zdajemy sobie z tego świetnie sprawę – mówił Madsen w pomeczowej mix-zone.
Największym problemem częstochowskiej drużyny w ostatnich latach był atut własnego toru. W tym sezonie Włókniarz odjechał już 6 spotkań na swoim owalu i zwyciężył w połowie z nich. Jednak wygrane były przeciwko zespołom z dolnej części tabeli, takimi jak: Unia Leszno, Apator Toruń oraz GKM Grudziądz. Z mocniejszymi ekipami takimi jak Stal, Sparta czy Motor zdobyli tylko punkt za remis przeciwko wrocławianom.
– Nie możemy tłumaczyć tej porażki torem. Rzeczywiście to nie były warunki, które nam pasują, ale to jest kwestia, którą musimy omówić we własnym gronie, za zamkniętymi drzwiami, a nie przed kamerami. Musimy w końcu dojść do ładu z torem – przyznał.
W ubiegłym roku po jednej z kuchni meczowych głośno było o atmosferze we Włókniarzu Częstochowa. Po spotkaniu z Gorzowem w pomeczowej mix-zone Madsen został zapytany o czy koledzy z drużyny podchodzą do niego po wskazówki. Odpowiedź Duńczyka była jednoznaczna.
– Nie nikt nigdy do mnie przychodzi po rady, ale ja zawsze jestem otwarty, żeby się nimi dzielić.


Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ
- Żużel. „On chodzi do mediów i płacze”! Kowalski uderza w Cierniaka za kulisami serialu
- Żużel. Tom Brennan po groźnym wypadku w USA! Operacja zakończona sukcesem
- Żużel. Przemysław Pawlicki bezbłędny w Kalifornii! Pokonał Łagutę i Janowskiego
- Żużel. Prezes Włókniarz Częstochowa z dużą szczerością! Nie obiecuje cudów
- Żużel. Patryk Dudek zaskakuje szczerością! „Być dobrym człowiekiem – to ważniejsze niż medale”