Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/Metalkas 2. Ekstraliga - Żużel

Krzysztof Mrozek o Łogaczowie

📅 11 lutego 2022    🕒 15:24    ⏱ 3 min czytania

Krzysztof Mrozek o Łogaczowie

Siergiej Łogaczow do ROW-u Rybnik dołączył w 2019 roku. Razem z zespołem „Rekinów” awansował do PGE Ekstraligi, po gorszym sezonie 2020 z najlepszej strony pokazał w się w minionych rozgrywkach, a teraz Rosjanin przygotowuje się do 4. z rzędu sezonu w barwach drużyny z Rybnika. Na łamach klubowej strony internetowej na temat Łogaczowa wypowiedział się Prezes klubu Krzysztof Mrozek.

„Jeśli chodzi o jazdę na trasie, to wszystko jest perfekt. Nad startami musi troszkę popracować. Najważniejsze, że on czyni stałe i dosyć duże postępy. Idzie do przodu niesamowicie. Poza tym to jest dobry duch drużyny” – powiedział Krzysztof Mrozek o Łogaczowie.

Prezes Rybnickiego klubu zdradził również szczegóły sytuacji z 2020 roku, gdy Siergiej postawił się swojemu pracodawcy i nakrzyczał na niego przy wszystkich. O dziwo Krzysztof Mrozek m.in. za tę sytuację ma duży szacunek do Rosjanina.

Ja go cenię szczególnie za to, że kiedyś mi się postawił i przy wszystkich się na mnie wydarł. Był taki mecz, co Lech Kędziora robił niekonwencjonalne zmiany i po jednym biegu zmienił Siergieja. Po dziesiątym mieliśmy naradę i poprosiłem szkoleniowca, żeby teraz dał Siergiejowi szansę. Potem podchodzę do zawodnika i mówię: teraz jedziesz. Jak on na mnie wyskoczył. Jak on ma jechać, skoro nie wie, jakie przełożenia dobrać, bo ostatnio był na torze osiem wyścigów wstecz. Powiedziałem: uspokój się Siergiej, popytaj kumpli o ustawienia, wygraj bieg i nie ma sprawy. I on ten wyścig wygrał – powiedział Prezes Rybnickiego klubu dla row.rybnik.com.pl.

Krzysztof Mrozek wspomniał również o momencie, gdy Łogaczow po raz pierwszy mu zaimponował podczas jednego z treningów w Rybniku jeszcze zanim Rosjanin dołączył do ROW-u. – „To był bodaj rok 2016. Wtedy jeszcze jeździł u nas Grigorij Łaguta. Akurat mieliśmy zajęcia na torze po zimowej przerwie. Wiadomo, jak to jest z torem po zimie. Nie zawsze jest idealny. Akurat wtedy nasi najlepsi riderzy marudzili. Mówili, że nie wyjadą, bo na tym nie da się jechać. I wtedy podszedł Siergiej i powiedział, że on pojedzie” – wspomina Prezes klubu.

„Kiedy powiedział, że chętnie pojedzie na trudnym torze, to odruchowo zapytałem o książeczkę. Kiedy okazało się, że jej nie ma, to powiedziałem mu: jak mi pokażesz podbitą przez lekarza, to pojedziesz. Wyszedł ze stadionu, a po godzinie wrócił ze stemplem, że jest zdrowy, że zrobił badania. Wsiadł na motocykl, pojechał, a ja mogłem powiedzieć tym, co kręcili nosami: a widzicie, jednak się da”.

W tym roku to właśnie od Łogaczowa rozpoczęto budowę rybnickiej drużyny na sezon 2022. Obecnie Rosjanin jest w drodze do Polski, by razem z zespołem przygotowywać się do rozgrywek.

fot. Emilia Hamerska-Lengas

Autor tekstu:

Jakub Żak

Piszący z pasją i zaangażowaniem, fan sportu (zwłaszcza czarnego). Miłośnik mijanek bez hamulców na każdym torze i w każdych warunkach.

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *