Krzysztof Kasprzak. Medale, sukcesy, reprezentacja polski – czyli wspomnień czar byłego żużlowca

Autor: Jakub Tarczykowski
Krzysztof Kasprzak. Medale, sukcesy, reprezentacja polski – czyli wspomnień czar byłego żużlowca
Krzysztof Kasprzak jest niewątpliwie jednym z najlepszych i najbardziej utytułowanych żużlowców w historii Polski. Po przeciętnym sezonie 2023 w barwach Cellfast Wilków Krosno przeniósł się ligę niżej do nadmorskiego Gdańska. Następnego roku w kevlarze Energa Wybrzeża Gdańsk nie mógł również zaliczyć do znacznie udanych, gdyż wylegitymował się średnią biegopunktową zaledwie na poziomie 1.881. Wychowanek Unii Leszno podjął wówczas decyzję o zakończeniu kariery. Teraz popularny ,,Kejkej” w wywiadzie dla polskizuzel.pl wspomina dawne czasy oraz sukcesy indywidualne, jak i te zdobyte drużynowo.
Żużel. Moment, w którym głowa cały czas psychicznie nie wytrzymywała. Nie było za co przetrwać
Wicemistrz świata z 2014 roku ceni w swojej karierze sukcesy zdobyte z orzełkiem na piersi. Szczególnie ciepło i z nostalgią wypowiada się o sezonie 2007, w którym to podniósł z reprezentacją Polski Drużynowy Puchar świata.
-,,2007 rok i drugi mój złoty medal Drużynowego Pucharu Świata, ponieważ byłem liderem kadry, w dodatku u siebie w Lesznie. Gdy wygrałem 23. wyścig i koledzy zaczęli mnie podrzucać, po prostu straciłem dech.” – mówi Kasprzak dla polskizuzel.pl
Jak sam jednak przyznaje do pełni szczęścia i spełnienia brakuje mu tylko i aż zdobycia tytułu Indywidualnego Mistrza Świata. Zdarzyć się to mogło w sezonie 2014, w którym Krzysztof Kasprzak błyszczał formą. Pod jego wodzą w Enea Ekstraliga drużyna Stali Gorzów zdobyła Mistrzostwo Polski, a sam zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej średnich biegopunktowej w lidze uzyskując 2.310 pkt/bieg. W Grand Prix meldował się wówczas 3 razy na najwyższym stopniu podium. Niestety kontuzja i brak występu w fińskim Tampere ostatecznie pokrzyżował plany Polaka na wzniesienie złotego krążka.
-,,Jestem spełniony w 97 proc. To było pięknych 27 lat. Brakujące trzy procenty, to oczywiście brak tytułu mistrza świata, którego nie zdobyłem z powodu pecha i wypadku. ….. Kolano się zagoiło, już nie boli (śmiech). Na pewno szkoda mi tego tytułu Indywidualnego Mistrza Świata. Byłbym trzecim Polakiem historii, więc byłaby to bardzo fajna sprawa. Uważam, że wicemistrzostwo też jest świetnym wynikiem. Było milutko. W 2014 roku zgarniałem wszystko. Bycie dominatorem chociaż przez jeden rok to fajne uczucie i spełnienie marzenia z dziecięcych czasów.„
Krzysztof Kasprzak wspomina również zabawne momenty z jazdy w reprezentacji Polski. W swojej wypowiedzi przytacza anegdotę o pożyczeniu motocykla Tomaszowi Gollobowi na jego ostatni bieg podczas finału Drużynowego Pucharu Świata w Lesznie w 2009 roku, a także niespodziewane powołanie do kadry przez trenera Marka Cieślaka w 2016 roku na zawody w Vojens.
-,,Tomkowi nie szło. Podszedł do mojego taty Zenka i powiedział „Biorę GM-a Krisa, bo widzę, że to jedzie”. Usiadł na mojego rumaka, objechał Australię i wszyscy wpadliśmy w szał. …… Takie inne, niespotykane doświadczenie. Po tych zawodach Tomek w szatni powiedział do mnie: Młody – od dziś jesteśmy na „Ty”.” – wspomina wychowanek Unii Leszno
-,,W 2016 roku byłem z przyjaciółmi nad morzem, ponieważ nie zostałem przewidziany na półfinał DPŚ w Vojens. Mówię sobie: spadam odpocząć nad morze, po czym trener zadzwonił do mnie w niedzielę rano, czy pojadę na finał do Manchesteru, bo musimy to wygrać. Odpowiedziałem, że pewnie i zapytałem tylko, o której godzinie mam lot.”
W wywiadzie dla polskizuzel.pl wicemistrz świata z 2014 roku został zapytany o swoje życie po odwieszeniu kevlaru żużlowego na kołek. Żużlowiec jest wyraźnie zadowolony ze swojej decyzji, a także mimo porzucenia profesjonalnej kariery nie rozstaje się z życiem sportowym.
-,,Fajne jest życie emeryta. W końcu można jeść jak człowiek, żyć i iść spać, kiedy tylko ma się na to ochotę, a nie, kiedy trzeba (śmiech). Aktualnie trenuję mniej. Tak 2-3 razy w tygodniu, jak tylko mam na to czas. Ruszam się dla zdrowia. Kiedy byłem sportowcem, to trenowałem siedem razy w tygodniu.„
Bez wątpienia Krzysztof Kasprzak i jego kariera to przykład dla młodych adeptów sportu żużlowego. Jako jeden z najlepszych żużlowców w historii Polski może pochwalić się wieloma medalami oraz sukcesami, zarówno na szczeblu krajowym, jak i międzynarodowym, Pewne jest jedno, że jako zawodnik znacząco przyczynił się do rozwoju i wielu triumfów polskiego żużla.



- Żużel. Antoni Kawczyński o wsparciu Lamberta „Zdziwiłem się, że jestem przed Robertem”
- Żużel. Znana długość przerwy lidera Unii Leszno! Australijczyk przeszedł operację
- Liga angielska. Witches uciekają Lwom w końcówce! Ipswich wywozi wygraną z gorącego terenu
- Żużel. Czy Włókniarzowi grozi spadek? Niekorzystne statystyki dla częstochowian
- Żużel. Szymon Woźniak zachwycony powrotem do Polonii Bydgoszcz