Kiedy na tor wróci Tobiasz Musielak? Znamy możliwy termin


Kiedy na tor wróci Tobiasz Musielak? Znamy możliwy termin
Ostatni czas nie jest najlepszy dla Tobiasza Musielaka oraz Arged Malesy Ostrów. Kapitan ostrowskiego klubu złamał obojczyk i trwa obecnie jego rehabilitacja. O tej i o kilku innych kwestiach wypowiedział się trener Ostrovii, Mariusz Staszewski.
2 maja podczas meczu brytyjskiej Premiership, pomiędzy King’s Lynn Stars i Birmingham Brummies, Tobiasz Musielak upadł na tor, czego skutkiem było złamanie obojczyka. Z tego powodu Arged Malesa Ostrów została zmuszona do korzystania z zastępstwa zawodnika za swojego lidera i wśród kibiców nasuwa się pytanie, kiedy Musielak powróci na tor. – Tobiasz ma złamany obojczyk, ten sam obojczyk co w zeszłym roku, jeden zawodnik pauzuje 2 tygodnie, drugi dłużej. W miejscu, gdzie się skończył drut, ułamał się kolejnym razem, ciężko będzie kiedy to kolejny raz się zrośnie. Liczę tak, że około trzech tygodni to jest takie minimum, a czy to będzie dłużej, to zobaczymy – wyjaśnił.
Chris Holder przed obecnym sezonem wrócił do Ostrowa, aby ponownie przejąć rolę lidera swojego zespołu. Dobitnie potwierdzał to w pierwszych spotkaniach sezonu, bo w każdym z trzech pierwszych meczów zdobył najwięcej punktów dla swojego zespołu. W piątkowym starciu brakowało mu prędkości przez większość wieczoru, ale stanął na wysokości zadania w decydującej gonitwie. – W tym kluczowym momencie zrobił swoje, pokazał klasę mistrza świata, chociaż całe zawody się bardzo męczył. – tak trener skomentował postawę Holdera.
Zdecydowanie na drugim biegunie jest Wiktor Jasiński. Po dobrych meczach sparingowych, inauguracji sezonu w Bydgoszczy, gdzie pokazywał, że ma prędkość nadeszły bardzo trudne spotkania. Mecz przeciwko Stali zaczął najgorzej jak mógł, bo od upadku z własnej winy, potem na torze pojawił się zaledwie dwa razy i zdobył dwie jedynki, z czego jedną z bonusem. Trener Arged Malesy Ostrów jest zmartwiony jego postawą. – Martwi jego postawa. Myślę, że grzebiemy, szukamy, to co było na początku sezonu, uciekło, teraz jak jest dobry start, to jest taka napinka u Wiktora i bardzo chce. Potrzebuje odjechać bardzo dobrego meczu, powyżej 10 punktów. – mówił wyraźnie zmartwiony.
Pierwszy wyścig w karierze ligowej odjechał Tobiasz Potasznik. W biegu czwartym zmienił Gracjana Szostaka i tym samym zadebiutował w lidze. Został bardzo mocno ze startu, ale w jego jeździe było widać przysłowiowego „zęba”, co było widać w momencie, gdy starał się atakować Jakuba Pocztę, ale te próby zakończyły się niepowodzeniem. – Tobiasz jest chłopakiem utalentowanym, jedyne czego mu brakuje to objeżdżania. Jedyny z tej naszej ekipy nie miał możliwości jeżdżenia w 250, bo od razu zdał licencje w 500 i po prostu w zawodach brakuje tej zimnej głowy i czasami mógłby jechać, ale boję się, żeby nie złapał jakieś kontuzji, jemu potrzeba jak najwięcej jazdy, wczoraj eliminacje do IMP, DMPJ i jemu to będzie na pewno służyło.– zakończył.


Dołącz do nas na Facebooku! – kliknij TUTAJ
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków