Żużel. Junior Falubazu gotowy do jazdy. Wystartowałby już w piątek


Żużel. Junior Falubazu gotowy do jazdy. Wystartowałby już w piątek
Krzysztof Sadurski złamał niedawno kość ramienia, a na domiar złego uszkodził sobie przy tym więzadło. Wydawało się, że Falubaz będzie musiał dłuższy czas radzić sobie bez swojego czołowego młodzieżowca, ale ten był już gotowy do jazdy w meczu z Włókniarzem. Niestety spotkanie odwołano.
Wychowanek Unii Leszno niedawno doznał złamania ręki i wydawało się, że jego przerwa potrwa dość długo. Jeszcze niedawno Piotr Protasiewicz mówił, że raczej nie ma co liczyć na to, że wróci na ważny mecz z Włókniarzem Częstochowa. Jeśli jednak w Zielonej Górze by się nie rozpadało, Sadurski wyjechałby na tor w rywalizacji z „Lwami”.
– Czuję się z dnia na dzień coraz lepiej. Uczęszczam na rehabilitację w Zielonej Górze do kliniki Olimp, za co jestem im bardzo wdzięczny i z tego miejsca dziękuję. Wczoraj trenowałem, jeździliśmy z chłopakami spod taśmy i nie odczuwałem większego dyskomfortu, także zdecydowałem się na dzisiejsze zawody. Niestety się nie udało — mówił Sadurski przed kamerami Eleven Sports jeszcze na chwilę przed podjęciem decyzji o odwołaniu spotkania.
Zawodnik szybko doszedł do na tyle dużej sprawności, by jeździć na motocyklu żużlowym. Co ciekawe, okazuje się to łatwiejsze od…zrobienia pompki.
– Nie, już tydzień temu mi ręka nie doskwierała w codziennych czynnościach. Pompek jeszcze robić nie mogę, ale na motocyklu jest wszystko w porządku — zapewniał młodzieżowiec.


MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”