Jason Doyle mówi wprost o pieniądzach. Uderza również w GKM Grudziądz!

Jason Doyle mówi wprost o pieniądzach. Uderza również w GKM Grudziądz!
Jason Doyle nie uczestniczył w zmaganiach przez dłuższą część sezonu żużlowego. Wszystko było spowodowane kontuzją, jakiej doznał w maju podczas spotkania ligi angielskiej. Przez uraz barku Australijczyk zmuszony był zakończyć swój udział w kampanii. Ostatnio jednak jego nazwisko było wymieniane w kontekście rynku transferowego, a teraz odniósł się do swojego polskiego klubu.
W tym sezonie mistrz świata z 2017 roku reprezentował barwy ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Jason Doyle z racji kontuzji wystąpił jednak w zaledwie czterech meczach. Nie był on wtedy w najlepszej formie podczas zmagań ligowych, z czego wynika jego średnia biegowa na poziomie 1,550. W trakcie sezonu przez uraz zastąpił go Michael Jepsen Jensen, co okazało się strzałem w dziesiątkę grudziądzkiego klubu, gdyż Duńczyk znacznie przyczynił się do ich awansu do play-off.
Już od pewnego czasu jasne stało się, że Doyle opuści ZOOleszcz GKM Grudziądz i będzie startować w innym zespole z PGE Ekstraligi. Sam żużlowiec odniósł się jednak do klubu i to w dość mocnych słowach. Jak przyznał na łamach brytyjskiego Speedway Star, GKM miał nie kontaktować się zbytnio z zawodnikiem odnośnie jego stanu zdrowia.
Australijczyk odniósł się również do kwestii pieniędzy i przyznał, że to one są dla niego priorytetem w żużlowej karierze. Jak wiadomo, przygoda ze sportem nie będzie trwała wiecznie, a sam Doyle rozumie ten fakt i stąd wynika jego podejście.
– Zabawa zniknęła, pieniądze są ważniejsze. Nasze kariery mogą być naprawdę krótkie. Wszyscy nazywali mnie „Dollar Doyle” w Polsce, ale ten upadek mógł mi skończyć karierę. Od czasu wypadku nie miałem żadnego telefonu od mojego polskiego klubu z Grudziądza. Nigdy nie pytali mnie, jak ja się czuję. Zapytali tylko wtedy, gdy leżałem w szpitalu w Kings Lynn: „Daj nam znać, jak się czujesz, żebyśmy mogli powiedzieć fanom”. Jestem dla nich tylko kawałkiem mięsa, tylko numerem – opisał Doyle.
Rozstanie Doyle’a z grudziądzkim klubem nie przebiega w najlepszych relacjach. Sam Australijczyk w przyszłym sezonie pojedzie w barwach innej drużyny z najlepszej żużlowej ligi świata. 38-latek dołączyć ma bowiem do Korno-Plast Włókniarz Częstochowa. Pod Jasną Górą ma wejść w rolę lidera zespołu, po tym, jak opuścił go jego dotychczasowy najlepszy żużlowiec Leon Madsen.



- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni