Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

Jason Doyle mówi wprost o pieniądzach. Uderza również w GKM Grudziądz!

Fot. Emilia Hamerska - Lengas
📅 26 września 2024    🕒 12:15    ⏱ 3 min czytania

Jason Doyle mówi wprost o pieniądzach. Uderza również w GKM Grudziądz!

Jason Doyle nie uczestniczył w zmaganiach przez dłuższą część sezonu żużlowego. Wszystko było spowodowane kontuzją, jakiej doznał w maju podczas spotkania ligi angielskiej. Przez uraz barku Australijczyk zmuszony był zakończyć swój udział w kampanii. Ostatnio jednak jego nazwisko było wymieniane w kontekście rynku transferowego, a teraz odniósł się do swojego polskiego klubu.

W tym sezonie mistrz świata z 2017 roku reprezentował barwy ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Jason Doyle z racji kontuzji wystąpił jednak w zaledwie czterech meczach. Nie był on wtedy w najlepszej formie podczas zmagań ligowych, z czego wynika jego średnia biegowa na poziomie 1,550. W trakcie sezonu przez uraz zastąpił go Michael Jepsen Jensen, co okazało się strzałem w dziesiątkę grudziądzkiego klubu, gdyż Duńczyk znacznie przyczynił się do ich awansu do play-off.

Już od pewnego czasu jasne stało się, że Doyle opuści ZOOleszcz GKM Grudziądz i będzie startować w innym zespole z PGE Ekstraligi. Sam żużlowiec odniósł się jednak do klubu i to w dość mocnych słowach. Jak przyznał na łamach brytyjskiego Speedway Star, GKM miał nie kontaktować się zbytnio z zawodnikiem odnośnie jego stanu zdrowia.

Australijczyk odniósł się również do kwestii pieniędzy i przyznał, że to one są dla niego priorytetem w żużlowej karierze. Jak wiadomo, przygoda ze sportem nie będzie trwała wiecznie, a sam Doyle rozumie ten fakt i stąd wynika jego podejście.

– Zabawa zniknęła, pieniądze są ważniejsze. Nasze kariery mogą być naprawdę krótkie. Wszyscy nazywali mnie „Dollar Doyle” w Polsce, ale ten upadek mógł mi skończyć karierę. Od czasu wypadku nie miałem żadnego telefonu od mojego polskiego klubu z Grudziądza. Nigdy nie pytali mnie, jak ja się czuję. Zapytali tylko wtedy, gdy leżałem w szpitalu w Kings Lynn: „Daj nam znać, jak się czujesz, żebyśmy mogli powiedzieć fanom”. Jestem dla nich tylko kawałkiem mięsa, tylko numerem – opisał Doyle.

Rozstanie Doyle’a z grudziądzkim klubem nie przebiega w najlepszych relacjach. Sam Australijczyk w przyszłym sezonie pojedzie w barwach innej drużyny z najlepszej żużlowej ligi świata. 38-latek dołączyć ma bowiem do Korno-Plast Włókniarz Częstochowa. Pod Jasną Górą ma wejść w rolę lidera zespołu, po tym, jak opuścił go jego dotychczasowy najlepszy żużlowiec Leon Madsen.

Jason Doyle
Fot. Emilia Hamerska-Lengas
Jason Doyle
Fot. Emilia Hamerska-Lengas
Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Avatar Krzysztof Choroszy

Autor tekstu:

Krzysztof Choroszy

Z żużlem związany od 6. roku życia. Prywatnie fan Arsenalu, F1 i dobrego jedzenia.

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *