Jaimon Lidsey i GKM Grudziądz zakończyli rozmowy. Przyszłość Australijczyka znana
Autor: Jakub Bielak
Jaimon Lidsey i GKM Grudziądz zakończyli rozmowy. Przyszłość Australijczyka znana
ZOOleszcz GKM Grudziądz nadal nie ma ustalonego składu na sezon 2025. „Gołębie” negocjowały ze wszystkimi zawodnikami, którzy startowali w ich barwach w sezonie 2024, jednak już wiemy, że dojdzie do przynajmniej jednej zmiany w stosunku do zestawienia, które kończyło sezon.
W Grudziądzu na pewno pozostanie Max Fricke. Do Australijczyka mają dołączyć także Wadim Tarasienko oraz Michael Jepsen Jensen. Pozostają wobec tego dwa wolne miejsca, z których jedno musi zostać zajęte przez Polaka. Grudziądzanie przez bardzo długi czas prowadzili rozmowy z Jaimonem Lidseyem. Australijczyk może nie zawiódł na całej linii, ale parę spotkań na pewno można „zapisać” na jego konto. To przede wszystkim jego słaba dyspozycja zadecydowała o tym, że GKM odpadł z play-off na fazie ćwierćfinałowej rywalizacji z Betard Spartą Wrocław.
Australijczyk początkowo nie był w planach działaczy, ponieważ ci prowadzili zaawansowane rozmowy z Kacprem Woryną i liczyli, że to właśnie rybniczanin wejdzie w jego miejsce. Temat koniec końców jednak upadł, a Woryna został w Częstochowie. Wrócono więc do rozmów z Lidseyem, który jednocześnie rozmawiał także z klubami z Metalkas 2. Ekstraligi. Teraz jednak wiemy, że wszystko zostało zakończone. Z naszych informacji wynika, iż Jaimon Lidsey nie zostanie w ZOOleszcz GKM Grudziądz i sezon 2025 spędzi w innych barwach.
Co ciekawe, zupełnie na ten moment nie wiadomo, jakiego zawodnika w miejsce Lidseya ściągną działacze grudziądzkiego klubu. Oczywiście rozmowy muszą odbywać się w kuluarach, gdyż GKM nie odpuściłby Lidseya, nie mając w głowie żadnej alternatywy. Bardzo trudno jednak na ten moment stwierdzić, kto zasili GKM w miejsce Australijczyka. W klubie chcieliby, żeby był to Polak, ponieważ wówczas można by wymienić Kacpra Pludrę na zagranicznego U24. GKM nadal jednak czeka na ruch gorzowskiej Stali, która być może zrezygnuje z Jakuba Miśkowiaka. Ten wtedy zapewne powędrowałby do Częstochowy, która tym samym zrezygnowałaby z Wiktora Lamparta.
Zależności na rynku nadal jest bardzo sporo, a tym samym przed nami cała masa niewiadomych. W Grudziądzu bardzo mocno zastanawiają się nad tym, jakich zawodników pozyskać, by nie zrobić kroku w tył w stosunku do wyniku z tego roku, ale jednocześnie, aby nie przeholować pod względem finansowym.
Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ
- Motor Lublin bardzo blisko tytułu. Sparta musi dokonać wręcz niemożliwego
- Falubaz Zielona Góra przedłuża kontrakt z zawodnikiem! Duńczyk przed kolejnym sezonem w elicie
- Transmisja Grand Prix Challenge 2024! Redaktor reaguje
- Start Gniezno w mocnych słowach zwrócił się do swoich kibiców! Poszło o incydent z meczu finałowego
- Wszystkie oczy żużlowego świata zwrócone na Pardubice! Kto awansuje do Speedway Grand Prix 2025? [ZAPOWIEDŹ]
Przemo Pawlicki albo Krzysiu Buczkowski