Imponująca dojrzałość prezesa PSŻ-u Poznań. To odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu

Autor: Kuba Majer
Imponująca dojrzałość prezesa PSŻ-u Poznań. To odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu
PSŻ Poznań, który można określić jako największa pozytywna niespodzianka sezonu 2024, w niedalekim czasie będzie próbował awansować do PGE Ekstraligi. Taki cel ma prezes klub Jakub Kozaczyk. Obecnie ten plan, patrząc, chociażby na skład czy infrastrukturę poznańskiej drużyny może wyglądać nierealnie, jednak w krótkim czasie może się to zmienić. Kluczem do celu mogą się okazać – kibice – bo można mówić wszystko, ale to kibice napędzają wszystko wokół klubów żużlowych. W rozmowie dla ekstraliga.pl prezes Hunters PSŹ-tu Poznań wyjaśnił, jaką obecnie mają pozycję sportową w stolicy województwa wielkopolskiego.
Żużel jest w Poznaniu sportem numer dwa. Na pierwszym miejscu jest Lech Poznań, który jest poza konkurencją. Kolejną dyscypliną jest właśnie żużel, bo u nas na każdym meczu jest średnio cztery czy pięć tysięcy ludzi, a następnym sportem w kolejności jest chyba koszykówka, na którą chodzi trzysta lub czterysta osób. Jeszcze w 2021 roku, kiedy PSŻ był bankrutem, to frekwencja też nie była najlepsza. Teraz jest tych ludzi kilka razy więcej.
Faktem jest, że PSŻ zalicza coraz to lepsze sezony pod względem frekwencji. Moda na żużel w Poznaniu rośnie wraz z poziomem jazdy, poziomem infrastruktury. Nic więc dziwnego, że celem jest przebudowa stadionu na nowocześniejszy. Poza tym aktualne wymagania odnośnie stadionów, jakie wyznacza liga, wymuszają remont stadionu. Wszystko to w niedługim czasie ma się udać, gdyż klub w końcu dostanie na to środki.
Teraz rada miasta podjęła uchwałę o przeznaczeniu 13 milionów złotych na remont kompleksu „Golęcin”. Rozpoczynają się procedury przetargowe i wszystko będzie w jak najszybszym czasie, realizowane. Najważniejsze jednak, żeby zrobić to z głową, a nie szybko, bo szybko nie oznacza dobrze. Poznań jest miastem o zbliżonym potencjale do Wrocławia. Spójrzmy na Betard Spartę, na której mecze na starym stadionie przychodziło ledwie kilka tysięcy kibiców. Następnie wyremontowano ten stadion, po czym regularnie zaczął się on zapełniać. Uważam, że gdybyśmy mieli stadion chociaż trochę zbliżony do tego we Wrocławiu, to też by się zapełnił – wyjaśnia Kozaczyk
Prócz odpowiedniego stadionu, który jest ważnym elementem klubów żużlowych, musi być ktoś, kto będzie na nim jeździł. Mowa oczywiście o wychowankach, którzy są nieodłącznym punktem żużla. W Poznaniu dotychczas nie widzieliśmy praktycznie w żadnym stopniu takiej próby rozwoju młodzieży. To się jednak zmienia wraz z rozwojem klubu. Hunters PSŻ ma za cel posiadania swoich adeptów jednak to długi proces.
W szkółce jest coraz więcej adeptów. Treningi są prowadzone pięć razy w tygodniu na basenie, salach gimnastycznych, flyparkach co tylko chcą. Chcemy przyciągnąć tutaj młodzież, ale żeby to zrobić, to potrzebny jest jakiś sukces. Ktoś musi zdać licencję i się pokazać. Musimy doprowadzić do tego, żeby po tym sukcesie przyszła moda na żużel. Jeden musi coś osiągnąć, żeby za nim poszli następni. Można powiedzieć, że jesteśmy na żużlowym pustkowiu, bo ten klub z przerwami ma 20 lat, a nigdy nikt tu szkółki nie założył.
Poprzedni sezon PSŻ Poznań zakończył sensacyjnie na 4 miejscu w lidze, teraz powtórzyć to będzie niezwykle ciężko jednak z takimi ambicjami i prezesem, który wie, co trzeba robić, by osiągnąć sukces, jest to możliwe.



- Żużel. Pomoc Stanisława Chomskiego nie przyniosła skutków
- Żużel. Były mistrz świata wierzy w sukces beniaminka? „Możemy wprowadzić tutaj team spirit”
- Żużel. Paweł Przedpełski po debiucie w barwach Stali Rzeszów. Nowe doświadczenia dla Polaka
- Żużel. Historia, która wraca, jak bumerang „Nie chciałbym dostać w gębę za to, że zmieniłem barwy klubowe”
- Żużel. Triumfowali na inaugurację. Czy zdołają sprawić kolejną niespodziankę?