Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/FIM Speedway Grand Prix - SGP / SEC / SON / SWC

Ile znaczy trener w żużlu? Rafał Dobrucki do zwolnienia?!

Rafał Dobrucki
Fot. Paweł Wilczyński

Autor: Jakub Bielak

Ile znaczy trener w żużlu? Rafał Dobrucki do zwolnienia?!

Żużlowa reprezentacja Polski po raz kolejny poległa w finale Speedway of Nations. Tym razem nie tylko nie udało się wywalczyć złotego medalu, ale nawet wejść do strefy medalowej. W sobotnim finale Polacy ukończyli zawody jedynie przed Duńczykami i Łotyszami.

Dominik Kubera i Bartosz Zmarzlik zawiedli. W sześciu startach ten pierwszy wywalczył trzynaście punktów, a ten drugi jedenaście. Przeliczając je na klasyczną żużlową punktację, widzimy odpowiednio 9 oraz 7 punktów. To zdecydowanie poniżej potencjału obu zawodników. Szczególnie zawiódł czterokrotny mistrz świata, który poza kontrowersyjnym wykluczeniem, przyjeżdżał do mety raz ostatni i aż dwa razy na trzecim miejscu, co jest zupełnie nie w jego stylu.

Wielu kibiców zastanawia się, czy szansy od początku w miejsce Kubery nie powinien otrzymać Patryk Dudek. Potem, gdy zawody nie układały się po myśli Polaków, Rafał Dobrucki również mógł posłać do boju „Duzersa”, a tego nie zrobił. Czy można mówić, że popełnił błąd? Jest o to bardzo trudno. Dominik Kubera dał argumenty, by być zastąpionym na swój trzeci start. W pierwszych dwóch bowiem przyjeżdżał do mety trzeci i ostatni. Dobrucki go jednak nie zmienił, a ten spłacił kredyt zaufania, wygrywając dwa z trzech kolejnych biegów. Nie można więc mówić, że Dudek w jego miejsce dałby Polsce medal.

Paradoksalnie więcej mogłaby zdziałać zmiana za Bartosza Zmarzlika. Tu jednak pojawia się pytanie, czy mistrza świata kiedykolwiek opłaca się zmieniać? Przyzwyczailiśmy się do tego, że wychowanek Stali Gorzów nawet gdy się męczy, koniec końców i tak wygrywa najważniejsze biegi. Teraz jednak było inaczej. Od początku brakowało mu prędkości, a trener żużlowej reprezentacji Polski po taśmie i zerze w kolejnym starcie, nie zdecydował się odstawić swojego lidera.

Jaka jest jednak tak naprawdę rola trenera podczas zawodów takich, jak Speedway of Nations? Część obserwatorów żużla skłania się ku tezie, że kończy się ona przy wyborze zawodników. Podczas samego turnieju ma się tylko jedno pole manewru: zawodnika rezerwowego. Jeśli jednak w Twojej kadrze zawodzi najlepszy żużlowiec świata, czy zasadnym jest sugerowania, że powinien on „usiąść na ławkę”? Dominik Kubera nie pojechał świetnych zawodów, ale przy Bartoszu Zmarzliku, jakiego wszyscy znamy najlepiej, postawa Kubery mogłaby wystarczyć do osiągnięcia końcowego sukcesu. Trudno zarzucać Dobruckiemu, że „zawalił” podczas selekcji.

Niektórzy kibice sugerują, że trenerem kadry powinien być ktoś z większym zmysłem taktycznym. Padają nazwiska choćby Sławomira Kryjoma, Jacka Frątczaka, czy też Stanisława Chomskiego. Część środowiska nie widzi przeszkód, by trener klubowy mógł jednocześnie prowadzić kadrę. Dla innych jest to jednak nie do pomyślenia. Należy jednak zadać sobie pytanie, czy z kimkolwiek innym w parku maszyn Polska wywalczyłaby w Manchesterze złoty medal? Jest to raczej bardzo wątpliwe. O brązowy krążek ze Szwedami można było jednak zdecydowanie powalczyć. Tylko czy brązowy medal, a brak medalu, tak wiele zmienia w kontekście tak silnej żużlowo nacji, jak nasza?

Żuzel
Fot. Paweł Wilczyński
Bartosz Zmarzlik
Fot. Paweł Wilczyński

Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *