Gorąco w bydgoskim parku maszyn! Jan Kvech nie wytrzymał
W czternastym wyścigu meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz – ROW Rybnik doszło do wypadku między Danielem Jeleniewskim i Janem Kvechem. Ten drugi na wyjściu z drugiego wirażu zderzył się z Polakiem, a na wejściu w następny łuk obaj zawodnicy upadli. 40-latka z toru zabrała karetka, a w jego przypadku mówi się o kontuzji lewego barku. Do najciekawszych zdarzeń doszło już po wypadku, gdy bydgoscy kibice zaczęli gwizdać na Jana Kvecha.
Falubaz pewnie wygrał ze słabym Wybrzeżem. Bezbłędny Pawlicki [RELACJA]
Jan Kvech nie puścił tego płazem i zaczął machać i klaskać publiczności zgromadzonej na obiekcie przy ul. Sportowej 2. Po opuszczeniu toru dodatkowo z jakimiś uwagami podszedł do niego ktoś z teamu Daniela Jeleniewskiego.
Nabuzowany Czech zaczął przebierać w słowach nienadających się do cytowania. Prezes ROW-u Rybnik Krzysztof Mrozek starał się nie dopuścić do konfrontacji, siłą odciągając swojego zawodnika. W międzyczasie żużlowiec gości zaczął jeszcze krzyczeć do jednego z kibiców.
Po tej sytuacji ta osoba z teamu Daniela Jeleniewskiego jeszcze podeszła do rozmawiających ze sobą Krzysztofa Mrozka i Jana Kvecha w przeznaczonej dla gości części parku maszyn, ale otrzymał jedynie odpowiedź “Idź pan stąd!”.
Jan Kvech pojawił się w tym spotkaniu na torze dwa razy i zdobył dwa punkty.
MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Francis Gusts i Oskar Fajfer z kontuzjami?
- Liga szwedzka na żużlu. Maksym(alny) Drabik, urazy Gustsa i Fajfera [RELACJA]
- 19 lat temu zmarł Rafał Kurmański…
- Żużel. Kapitalne ściganie we Wrocławiu i Częstochowie! Za nami 7 runda U24 Ekstraligi [RELACJA]
- Żużel. Trener po meczu Stal – Unia: Trzeba szybko wyciągać wnioski