GKM Grudziądz nie przestaje być aktywnym w mediach społecznościowych! Ponownie uderza w byłego mistrza świata

Autor: Nikodem Kamiński
GKM Grudziądz nie przestaje być aktywnym w mediach społecznościowych! Ponownie uderza w byłego mistrza świata
Jason Doyle ostatniego sezonu na pewno nie będzie wspominał najlepiej. Poza tym, iż Australijczykowi w PGE Ekstralidze szło bardzo przeciętnie, co tylko potwierdza jego średnia 1,550pkt/bieg, którą uzyskał po czterech kolejkach. To kontuzja, której się nabawił, wykluczyła go do końca sezonu, oraz pociągnęła do nieplanowanych kosztów. Mowa tutaj o funduszach, które otrzymał na przygotowanie do sezonu. Jednak przez wcześniej wspomnianą kontuzję, której Jason Doyle nabawił się w lidze angielskiej, działacze klubu z Grudziądza poprosili o częściowy zwrot pieniędzy.
Początkowo wszyscy myśleli, iż 39-latek odda grudziądzkim działaczom te pieniądze i sprawa ucichnie. Finalnie jednak GKM Grudziądz niecałe 2 tygodnie temu wydał komunikat, w którym poinformował, iż na dzień 9.01.2025 r. na konto nie wpłynęła choćby złotówka od ich byłego zawodnika. Obserwując tę sprawę, szybko można było zauważyć, iż relacje pomiędzy zawodnikiem a klubem nie są najlepsze i rozstanie między nimi nie przebiegło w najlepszej atmosferze.
To wszystko mógł potwierdzić komentarz z oficjalnego konta GKM-u Grudziądz pod postem Włókniarza Częstochowy z byłym mistrzem świata. Ostatnio sam zawodnik na swoich oficjalnych koncie zamieścił dość prześmiewczą relację, w której pokazuje, iż cała sytuacja bardzo go bawi. Gdy jeden z użytkowników platformy „X” (dawniej Twittera) wstawił na swoje konto jak nowy zawodnik Włókniarza Częstochowy, zareagował na to zdjęcie, to chwilę później oficjalne konto GKM-u Grudziądz znów „wbiło szpilkę” w Australijczyka.
Dobrze wiedzieć, że u Jasona dobry humor, bo u nas wszyscy zablokowani na insta🥲
— GKM Grudziądz S.A. (@GKMGrudziadzSA) January 23, 2025



- Żużel. Pomoc Stanisława Chomskiego nie przyniosła skutków
- Żużel. Były mistrz świata wierzy w sukces beniaminka? „Możemy wprowadzić tutaj team spirit”
- Żużel. Paweł Przedpełski po debiucie w barwach Stali Rzeszów. Nowe doświadczenia dla Polaka
- Żużel. Historia, która wraca, jak bumerang „Nie chciałbym dostać w gębę za to, że zmieniłem barwy klubowe”
- Żużel. Triumfowali na inaugurację. Czy zdołają sprawić kolejną niespodziankę?