NovyHotel Falubaz Zielona Góra stać na jeszcze więcej. Tak uważa Piotr Protasiewicz
Autor: Paweł Płóciniak
NovyHotel Falubaz Zielona Góra stać na jeszcze więcej. Tak uważa Piotr Protasiewicz
NovyHotel Falubaz Zielona Góra w trzeciej kolejce PGE Ekstraligi był bardzo blisko zwycięstwa w Lesznie. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem i obie drużyny do swoich dorobków dopisały po jednym punkcie.
Wynikiem 45:45 zakończył się żużlowy klasyk Fogo Unia Leszno – NovyHotel Falubaz Zielona Góra. Jest to ósmy podział punktów w historii w spotkaniach między tymi zespołami. Najlepszym żużlowcem tego spotkania był Jarosław Hampel. Lider zielonogórzan jeździł w barwach leszczyńskiej Unii w latach 2007-2012 oraz 2018-2019 i wykorzystał swoje doświadczenie na tym torze, zdobywając czternaście punktów.
– Ja się bardzo cieszę. Cała drużyna NovyHotel Falubaz Zielona Góra pojechała dobre zawody. Oczywiście dalej uważam, że tkwią rezerwy w drużynie zielonogórskiej. Nie jedziemy jeszcze jako monolit, wszyscy na swoim poziomie i też jestem spokojny o to. Jeśli zdrowie będzie to troszeczkę jako drużyna lepiej się prezentować. Jarek świetne zawody jako taki prawdziwy lider. Jedzie od początku sezonu bardzo dobrze. Dobrze mieć takiego zawodnika w drużynie, który potrafi wygrać piętnasty wyścig. – przyznaje Piotr Protasiewicz.
W spotkaniu w Lesznie pierwszy raz w tym sezonie w rozgrywkach PGE Ekstraligi zaprezentował się Michał Curzytek. 21-latek zastąpił Jana Kvecha, który startował dzień po rundzie Grand Prix w Chorwacji i miał na swoim koncie punkt z bonusem w dwóch startach. Curzytek odjechał dwa wyścigi i w obu przywiózł punkty. W dwunastym biegu zdołał odbić pozycję Damianowi Ratajczakowi, dzięki czemu drużyna uniknęła porażki w stosunku 5:1.
– Jechał dwa wyścigi, z mojej oceny na torze nie prezentował się dobrze. Bardzo nerwowa jazda i tutaj nie sądziłem, że to był błąd, puszczając Michała. Pamiętajmy, że startując w trzeciej kolejce pierwszy raz w połowie zawodów. Nawet nie w połowie, w dziewiątym wyścigu na leszczyńskim obiekcie. To nie jest proste, ale Michał zna sytuację. Także też nie płacze, nie marudzi nie obraża się. Nie było takiego planu, ale stwierdziłem po tym drugim wyścigu, że taką decyzję podejmę. – zdradził kulisy tej zmiany.
Po dwóch sezonach przerwy powracają Derby Ziemi Lubuskiej. Już na niedzielę 5 maja godzinę 19:15 zaplanowane jest pierwsze takie spotkanie w tym sezonie. Gospodarzem będzie NovyHotel Falubaz Zielona Góra, aczkolwiek nie będą mieli wielu okazji do potrenowania na stadionie przy W69. Zawodnicy do lat 21 mają przed sobą kilka zawodów młodzieżowych, natomiast Jarek Hampel, Rasmus Jensen oraz bracia Pawliccy będą startować w eliminacjach do cyklu SEC.
– Mamy punkt, myślami już jesteśmy przynajmniej ja przy meczu derbowym za tydzień. Kalendarz różnych rozgrywek jest tak ułożony, że cała drużyna mi się rozjeżdża gdzieś tam po Europie, liga U24, DMPJ, które jadą w sobotę dzień przed derbami plus eliminacje SEC i Grand Prix. Także będę się modlił przed ekranem komputera, żeby cało i zdrowo przyjechali w niedzielę. – powiedział.
Dołącz do nas na Facebooku! – kliknij TUTAJ
- Motor Lublin wrócił z dalekiej podróży i awansował do finału! Fenomenalny Lambert to za mało [RELACJA]
- Arged Malesa Ostrów nadal będzie silna? Rozpoczęły się negocjacje z liderami!
- Maksym Drabik wie, gdzie będzie jeździł w sezonie 2025. „Ma podpisane porozumienie”
- Bartosz Zmarzlik czy Lukas Podolski? Kogo wybiorą kibice w Lublinie?
- Arged Malesa Ostrów odkrywa karty! Szkoleniowiec na dłużej w klubie