Dominik Kubera po meczu z Unią Leszno „Byliśmy po prostu bardzo szybcy.” oraz przed SGP „To będzie mój pierwszy raz na torze jednodniowym.”
Autor: Edyta Wojdeł
Dominik Kubera po meczu z Unią Leszno „Byliśmy po prostu bardzo szybcy.” oraz przed SGP „To będzie mój pierwszy raz na torze jednodniowym”
Od wielu lat, na najwyższym poziomie rozgrywek żużlowych nie byliśmy świadkami, aż takiej deklasacji drużyny gości. Niedzielnym popołudniem, Motor Lublin na własnym owalu, pokonał Fogo Unię Leszno aż czterdziestoma punktami. Wśród lubelskich Koziołków ponownie świetną dyspozycją wykazał się Dominik Kubera.
Nie ulega wątpliwości, że żużlowcy z Lublina, którzy w tym roku z opóźnieniem zainaugurowali sezon na własnym torze, podczas 5. kolejki PGE Ekstraligi mieli wielkie powody do radości. Drużyna lubelskich Koziołków rozgromiła bowiem leszczyńskie Byki 65 do 25. Oprócz Bartosza Zmarzlika i Fredrika Lindgrena, doskonały wynik odnotował również Dominik Kubera – 13 punktów i 2 bonusy. 24-latek po meczu podzielił się swoimi przemyśleniami z dziennikwschodni.pl.
– Mamy powody do zadowolenia. Drugi mecz u siebie, pierwszy wygrany.
Podczas pierwszego meczu PGE Ekstraligi Motor Lublin zmuszony był zaakceptować dwupunktową przegraną z Betard Spartą Wrocław. Zaległy mecz 1. kolejki nie przyniósł zatem powodów do radości, jednakże pomimo niemałych problemów z lubelskim torem, żużlowcy Motoru w 5. kolejce zdołali doskonale dopasować się do domowego owalu, co również podkreślił Dominik Kubera.
– Na pewno bardzo cieszy to, że tor był tak przygotowany. Widzieliśmy, to co było pod plandeką i mamy świadomość, że mnóstwo pracy zostało wykonane w kierunku tego żeby wszystko było jak najlepsze dla nas. Od samego początku trafiliśmy z ustawieniami, byliśmy po prostu bardzo szybcy.
Przed młodym przedstawicielem lubelskich Koziołków, już w najbliższą sobotę stanie kolejne solidne wyzwanie. Dominik Kubera, który w ostatnim czasie dołączył do polskiej żużlowej czołówki, wystąpi bowiem, jako Dzika Karta, w warszawskiej rundzie Speedway Grand Prix. Pomimo, iż jak sam podkreślał w rozmowie dla PGE Ekstraligi, bez wątpienia jest to spore wyróżnienie,
– Jest to ogromne dla mnie wyróżnienie. Nie ma co mówić. Dziękuję za tą nominację, za szansę, że będę mógł wystąpić na tak wspaniałym stadionie i postaram się nie zawieść. (…) Czuję się po prostu fajnie doceniony i tyle.
to reprezentant z Lublina do sprawy podchodzi raczej bardzo metodycznie.
– Absolutnie jeszcze o tym nie myślę. Nie nastawiam się, to będzie mój pierwszy raz na torze jednodniowym, sypanym. Chcę wyciągnąć z tego jak najwięcej wniosków, bo o torze i ustawieniach nie wiem dotychczas zbyt wiele. Może chociaż trening da mi namiastkę tego co powinienem wiedzieć i zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie.
Jak i w życiu, tak i w sporcie nie raz warto próbować i korzystać z postawionych przed nami możliwości. Chociaż Dominik Kubera podkreśla, że w kontekście warszawskiej rundy Speedway Grand Prix nie ma konkretnych celów, to mimo wszystko ten o którym wspomina, wydaje się być równie istotnym jak każdy inny.
– Tak na prawdę nie mam żadnego celu. Chcę wyciągnąć jak najwięcej pozytywnych rzeczy, można powiedzieć na przyszłość.
O tym czy sztuczny tor żużlowy trafi w gusta Dominika Kubery przekonamy się już 13 maja.
MAGAZYN BEST SPEEDWAY TV ONLINE!
fot. własna
- Speedway Grand Prix 4 awansowane do rangi mistrzowskiej. Ważne informacje od organizatorów
- Kiedy rusza PGE Ekstraliga 2025? Niedługo poznamy odpowiedź!
- Polonia Bydgoszcz przedstawiła kapitana! Poprowadzi klub do awansu?
- Quo vadis Speedway?! PZM kontra FIM
- Polacy wyróżnieni na gali FIM. Zmarzlik i Przyjemski wśród gwiazd