Demolka w Gdańsku. ROW Rybnik z perfekcyjnym wejściem w play-offy [RELACJA]
Autor: Dawid Ociepa
Spis treści
Demolka w Gdańsku. ROW Rybnik z perfekcyjnym wejściem w play-offy [RELACJA]
Innpro ROW Rybnik zdemolował w wyjazdowym meczu XIV kolejki Metalkas 2. Ekstraligi Energa Wybrzeże Gdańsk. Honoru gospodarzy bronili zaciekle Pickering i Brennan, a w barwach zielono-czarnych znakomicie zaprezentowali się Bloedorn i Tungate.
ROW dociskał od początku
Na twardej nawierzchni Stadionu im. Zbigniewa Podleckiego na początku ogromną rolę grał start. Innpro ROW lepiej czując się w tych warunkach, od razu narzucił przebieg rywalizacji. Najpierw para Jamróg-Walasek, a póżniej Trześniewski-Borowiak już na samym starcie nie pozostawili złudzeń rywalom. Po połowie pierwszej serii mieliśmy wynik 10-2. Odpowiedź Wybrzeża nadeszła bardzo szybko dzięki Brennanowi i Iversenowi, którzy za swoimi plecami przywieźli Kurtza i Tungate’a.
Ciekawe zdarzenie kibice w Gdańsku mogli zobaczyć w wyścigu 4. Maksym Borowiak nie opanował motocykla na koleinie i prawie wjechał w jadącego na drugiej pozycji Joshuę Pickeringa. O ile rybniczanin opanował maszynę, za jego plecami – w tym samym momencie na tor upadł Miłosz Wysocki, który został z powtórki wykluczony. Powtórka ponownie należała do żużlowców ROW-u, gdyż Bloedorn i Borowiak pokonali osamotnionego Pickeringa. Przed pierwszym równaniem toru wynik wynosił 16:8.
Żużlowcy z Rybnika dokręcali śrubę
Pierwszą ciekawą akcję zobaczyliśmy w biegu 5. Walasek i Bloedorn pewnie wygrali start, ale na pierwszym okrążeniu Tom Brennan szarżą środkową częścią drugiego łuku pewnie wyprzedził polskiego przedstawiciela rybnickiej pary. Brytyjczyk dysponował tak szybką maszyną, że ten sam manewr powtórzył na ostatnim wirażu, wyprzedzając poszerzającego tor jazdy Niemca.
Z następnego startu najlepiej wyjechali znowu żużlowcy w czarno-zielonych kevlarach. Tungate i Jamróg odstawili za sobą Iversena, a na tyłach stawki Kamiński toczył swoją walkę o utrzymanie się na motocyklu. Przegrał nią jednak na wejściu w drugi wiraż pierwszego okrążenia i upadł na tor. Został z powtórki wykluczony. Powtórka nie zmieniła nic, gdyż ROW i tak wygrał ten bieg podwójnie.
Bez żadnych emocji za to zakończył się wyścig 7. Brady Kurtz zmazał plamę z początku imprezy, a za jego plecami przyjechał Pickering. Plamą na honorze Kasprzaka było to, że objechał go Paweł Trześniewski. Na tyle wielką, że Kasprzak po raz kolejny zrezygnował z jazdy. Po pierwszej połowie meczu ROW prowadził 28:14.
Wybrzeże złapało oddech
Chociaż mecz nie miał wielkiej stawki, prawdziwa wojna na starcie do wyścigu 8. Presji na starcie nie wytrzymał Niels Kristian Iversen, a w ślad za nim ruszył Walasek. Nikt jednak nie wjechał w taśmę, więc skończyło się tylko na ostrzeżeniach.
W powtórce intelektem nie popisał się Miłosz Wysocki. Młodzieżowiec Wybrzeża szykował sobie koleinę na starcie… Po zakończeniu odliczania na zegarze dwóch minut. Rzecz jasna arbiter z powtórki go wykluczył, a w niej Bloedorn bez większych problemów przyjechał przed Iversenem.
W prawdziwą ekstazę kibice z Gdańska wpadli po 9. biegu. Po długiej serii niepowodzeń żużlowców Wybrzeża, parze Pickering-Brennan (Brytyjczyk z rezerwy taktycznej zastąpił Kasprzaka) udało się nie przegrać biegu. Przyjechali za plecami Rohana Tungate’a, ale za sobą przywieźli Jakuba Jamroga.
Gdańszanie podtrzymali dobrą passę, remisując również w następnej rywalizacji. Co prawda Kurtz wyścig wygrał, ale zastępującemu Borowiaka – Tkoczowi nie udało się zdobyć choćby „oczka”. Tym samym Gała i Brennan obronili podział punktów, a na tablicy wyników świecił się wynik 22-38.
Rybniczanie szybko zapewnili sobie zwycięstwo
Goście konsekwentnie poszerzali swoją przewagę. Po pracach torowych Bloedorn wystrzelił ze startu, a Jamróg po chwilowej pracy z Brennanem dołączył do klubowego partnera. Jadący jako rezerwa taktyczna za Kasprzaka – Pickering tym razem przyjechał daleko za plecami rywali. Goście tym samym zapewnili sobie komplet punktów w dwumeczu.
Ciąg dalszych roszad taktycznych nadszedł w następnej gonitwie. Trześniewskiego zastąpił Tkocz, a Kamińskiego – Wysocki. Po starcie wydawało się, że Adrian Gała będzie miał szansę w walce z Tungate’em. Jednakże Gale objawiły się demony z poprzedniego sezonu i podniosło go na wyjeździe z pierwszego łuku. Bez skrupułów ten błąd wykorzystał Tkocz, przez co ROW wygrał podwójnie kolejny wyścig.
Za to gdańscy kibice mogli nacieszyć swoje oczy wyścigiem 13. Cudowną walkę stoczyli o jeden punkt Iversen i Walasek, z której zwycięsko wyszedł ten pierwszy. Wyścig po długiej przerwie wygrał Pickering, a wynik 4:2 ustalił rezultat meczu na 50:28 przed wyścigami nominowanymi.
ROW dokończył dzieła zniszczenia
Wyścigi nominowane przebiegały pod dyktando gości. Najpierw w biegu 14. para Kurtz-Jamróg gładko poradzili sobie z Gałą i Iversenem, który na drugim wirażu trzeciego okrążenia niegroźnie upadł. Sędzia powtórzył wyścig, który miał taki sam przebieg.
Bieg ostatni miał również z góry ustalony przebieg. Wygrał go Tungate przed Brennanem, Bloedornem i Pickeringiem.
Punktacja
Energa Wybrzeże Gdańsk – 31 (65)
9. Krzysztof Kasprzak 0 (d,d,-,-)
10. Joshua Pickering 8 (1,2,2,0,3,0)
11. Adrian Gała 4+1 (1,0,1*,1,1)
12. Tom Brennan 11+2 (2*,3,1*,2,1,2)
13. Niels Kristian Iversen 7 (3,1,2,1,wu)
14. Miłosz Wysocki 1 (1,wu,w2,0)
15. Eryk Kamiński 0 (0,wu,-)
Innpro ROW Rybnik – 59 (115)
1. Jakub Jamróg 9+3 (3,2*,0,2*,2*)
2. Rohan Tungate 13 (1,3,3,3,3)
3. Grzegorz Walasek 4+2 (2*,1*,1,0)
4. Norick Bloedorn 12 (3,2,3,3,1)
5. Brady Kurtz 11 (0,3,3,2,3)
6. Maksym Borowiak 4+2 (2*,2*,-)
7. Paweł Trześniewski 4 (3,1,-)
8. Kacper Tkocz 2+1 (0,2*)
Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ
- Kolejarz Opole zbroi się na sezon 2025! Szykuje się głośny powrót
- Nowe nazwiska w GP Challenge. To oni powalczą o awans do Speedway Grand Prix!
- Klasyfikacja Speedway Grand Prix. Zmarzlik mistrzem, Lambert blisko srebra
- Bartosz Zmarzlik wzruszony jak nigdy po piątym tytule. „Tata już jedzie”
- Bartosz Zmarzlik mistrzem świata po raz piąty! Lambert najlepszy w Vojens [RELACJA]