Daniel Kaczmarek: “Jesteśmy w stanie zdobyć bonus”
Zdunek Wybrzeże Gdańsk przegrał swój ostatni mecz w pierwszej rundzie rozgrywek 1 ligi żużlowej na torze miejscowego ebebe PSŻ Poznań. Liderem w spotkaniu, był krajowy senior Daniel Kaczmarek, który zdobył 9 punktów z dwoma bonusami, a mecz zakończył się wynikiem 49:41 dla PSŻ-u.
Kaczmarek chwilę po 15 wyścigu
Daniel Kaczmarek od kilku spotkań jest ważnym punktem dla zespołu Zdunek Wybrzeże Gdańsk, jednak dziś był on tym najlepszym w zespole gości. Na torze wywalczył 9 punktów z dwoma bonusami w sześciu biegach. Po meczu w wywiadzie podsumował to spotkanie.
-Po raz kolejny w końcówce meczu drużyna przeciwna nas nokautuje i zwycięża, więc nie jestem zadowolony z wyniku, liczyłem na wygraną. Myślę, że jesteśmy w stanie zdobyć bonus i nie mogą u mnie się zdarzać “zerówki”. – na gorąco po meczu zawodnik.
26-latek nie jest w pełni zadowolony
Popularny w świecie żużla “Daniel’s” mimo poprawnych zawodów w swoim wykonaniu zauważył minusy w występie na “Golęcinie”, opowiedział o dzisiejszym torze, na jakim zmagali się zawodnicy oraz wyścigu 15.
-Na samym początku zrobiło się ciasno, mógłbym się położyć ,sędzia na pewno by powtórzył wyścig w pełnej obsadzie, ale chciałem się zachować sportowo i walczyć do końca. Trener Bajerski bardzo dobrze przygotował tor, pola były wyrównane, każdą ścieżką można było pojechać. Z swojego wyniku jestem zadowolony, moje motory również pojechały najlepiej, jak mogły, ale ze swojej jazdy jestem zadowolony w 80%. Właśnie nad tym zaważyło to, że w ostatnim wyścigu zdobyłem 0 punktów. Norbert Krakowiak dziś miał niesamowite starty, jego może by mi się nie udało pokonać, ale z Aleksandrem Łoktajewem na spokojnie mógłbym powalczyć o ten punkt.
MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Żużel. Kto otrzyma stałe dzikie karty cyklu Grand Prix na sezon 2024?
- Oficjalnie: Wielki powrót do Ostrowa stał się faktem
- Tomasz Fajfer komentuje porażkę Startu Gniezno “Nasi zawodnicy nie wierzyli w siebie”
- Reprezentacja Polski ze złotym medalem MEP
- Czterokrotny mistrz świata opowiedział o dniu zawodów: Sprawdzałem wszystko po 10 razy