Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/Metalkas 2. Ekstraliga - Żużel

Czy osłabiona Ostrovia dokona niemożliwego? Arged Malesa Ostrów – Abramczyk Polonia Bydgoszcz [Zapowiedź]

Ostrovia dokona niemożliwego. Arged Malesa Ostrów - Polonia Bydgoszcz
Fot. Michał Szmyd

Autor: Krzysztof Grzęda

Czy osłabiona Ostrovia dokona niemożliwego? Arged Malesa Ostrów – Abramczyk Polonia Bydgoszcz [Zapowiedź]

W niedzielę odbędzie się rewanżowy półfinał Metalkas 2. Ekstraligi pomiędzy Arged Malesą Ostrów i Abramczyk Polonią Bydgoszcz, czy gospodarzą uda się odrobić 18 punktów straty?

Pierwszy mecz półfinałowy dość niespodziewanie ułożył się bardzo korzystnie dla Polonii. Gospodarze tego meczu byli jego zdecydowanym faworytem, jednakże mało kto spodziewał się, że do Ostrowa będą jechać z 18-punktowa zaliczką. To spotkanie dość długo miało wyrównany przebieg. Po pierwszej serii Poloniści wyszli na 6-punktowe prowadzenie, które zbytnio się nie zmieniało. Po trzech seriach startów był wynik 33-27 i od tego momentu zaczął się koszmar gości i piękny sen gospodarzy.

Czwarta seria startów zakończyła się wynikiem 14-4 i zawodnicy z Bydgoszczy wyszli na prowadzenie 16-punktowe, a w biegach nominowanych „dołożyli” jeszcze dwa „oczka”. Od samego początku było pewne, że odrobienie takiej straty będzie bardzo ciężkie, ale na nieszczęście drużyny z Ostrowa, pojawiły się nowe problemy.

Thriller w Rybniku! PSŻ Poznań bliski sensacji!

Wczoraj w Rydze odbyła się druga runda cyklu SGP2, gdzie rywalizował Sebastian Szostak. Zawodnik Arged Malesy jak burza przeszedł przez fazę zasadniczą zawodów i problemy rozpoczęły się w półfinale. Zaraz po starcie, na pierwszym łuku jechał równo z Bastianem Pedersenem, jednak w szczycie wirażu go pociągnęło i spowodował upadek Duńczyka i własny. Pedersen wyszedł z niego bez szwanku, jednak gorzej wyglądała sytuacja Szostaka. Groźnie przekoziołkował po torze, ale po chwili zszedł do parkingu o własnych siłach. Wydawało się, że wszystko z jego stanem zdrowia dobrze, jednak było inaczej.

Kilkadziesiąt minut po upadku okazało się, że ma problemy z oddychaniem i trafił do szpitala. Jak podaje portal infostrow.pl, badanie przeprowadzone w Rydze wykluczyły u niego złamania i wraca do Ostrowa Wielkopolskiego, by przejść rezonans magnetyczny. Inne informacje ma natomiast Rafał Garcarek, który na swoim koncie na Portalu X przekazał, że u Sebastiana Szostaka doszło do złamania kręgu piersiowego kręgosłupa, a taki uraz wyklucza jego udział w meczu.

Jak na tym samym portalu napisał użytkownik Dawid Dukiewicz, od momentu, gdy rozgrywana jest faza play-off, czyli 2005 roku dwadzieścia dwa razy zdarzyło się, aby pierwszy mecz gospodarze wygrali różnicą minimum 18-punktów i tylko w dwóch przypadkach taki wynik udało się odrobić, jednak okoliczności nie były do końca jasne. Pierwszy raz taka sytuacja miała miejsce w 2014 roku, gdy w finale 2. Ligi Żużlowej rywalizowały zespoły z Krakowa i.. Ostrowa Wielkopolskiego, pierwsze spotkanie odbyło się w stolicy Małopolski i padł wynik 54-36, a w rewanżu działy się rzeczy niesłychane.

Spotkanie nie układało się kompletnie po myśli gospodarzy, po 6 biegach prowadzili 21-15 oraz musieli sobie radzić bez Alesa Drymla, który był niezdolny do jazdy i w tym momencie zgasło światło. Awarii nie udało się naprawić, przez co mecz musiał zostać zakończony i odbył się w nowym terminie. Zdaniem krakowskiego klubu i sporej części środowiska żużlowego światło zostało zgaszone specjalnie, ale zdaniem GKSŻ należało powtórzyć ten mecz.

W powtórce ostrowianie nie pozostawili złudzeń gościom i wygrali 61-28. Drugi taki przypadek miał miejsce w 2019 roku, również w finale 2. Ligi Żużlowej PSŻ Poznań podejmował Polonię Bydgoszcz i pierwszy mecz rozegrany na Golęcinie zakończył się wynikiem 59-31. W rewanżu absolutnej remontady dokonali gospodarze, ostatecznie wygrywając 61-29, jednak w tym przypadku sporo mówiło się o tym, że poznanianie odpuścili ten mecz, bowiem mieli nie wyrażać chęci, aby awansować do 1. Ligi Żużlowej.

W przypadku braku Sebastiana Szostaka sytuacja podopiecznych Mariusza Staszewskiego zaczyna robić się bardzo, ale to bardzo trudna. Poza ostatnim meczem w Bydgoszczy Szostak udowadniał, że jest w kapitalnej dyspozycji. W spotkaniu w Poznaniu oraz w ćwierćfinałach za każdym razem zdobywał minimum 10 punktów. W buty Sebastiana Szostaka będą musieli wejść najprawdopodobniej jego brat Gracjan oraz Tobiasz Potasznik. W rywalizacji z Olivierem Buszkiewiczem i drugim juniorem, którym prawdopodobnie będzie Franciszek Karczewski, nie pozostają bez szans, jednak o punkty na seniorach może być im ciężko.

Gryfy w swoich szeregach nie mają większych problemów zdrowotnych. Co prawda poniedziałkowej rundy DMPJ we Wrocławiu nie ukończył wyżej wymieniony Karczewski, w środę również nie rywalizował, jednak wszystko wskazuje na to, że powinien wystąpić w niedzielnym pojedynku. Ostrowianie do awansu do finału potrzebują wygranej różnicą minimum 18-punktów i dotychczas osiągnęli ją trzy razy. Pierwszy raz udało im się to na inaugurację sezonu na domowym torze, gdy pokonali Energa Wybrzeże Gdańsk 57-32. Najwyższe zwycięstwo w tym sezonie niespodziewanie osiągnęli w spotkaniu z Innppro ROW-em Rybnik. Rybniczanie zostali totalnie rozbici, bowiem zdobyli zaledwie 28 punktów. W tym meczu ostrowscy seniorzy zdobyli 53 punkty, a przy dołożeniu „oczka”, które z urzędu zdobywają młodzieżowcy, dałoby im to upragnione 54 punkty.

Ostatni raz tak wysoko ostrowianie wygrali w konfrontacji z Cellfast Wilkami Krosno, padł wtedy dość nietypowy wynik, 55-33. Podopieczni Tomasza Bajerskiego w tym sezonie ani razu nie zdobyli mniej niż 37 punktów, gdy mecze dojeżdżały do końca. Najgorsze wyjazdy bydgoszczanie odjechali w ćwierćfinale w Poznaniu, zdobywając 37 punktów oraz w rundzie zasadniczej, trochę lepiej było w Ostrowie, gdzie przywieźli o dwa punkty więcej.

Historia starć ostrowsko-bydgoskich jest w ostatnich latach bardzo jednostronna. Ostatni raz bydgoszczanie minimum 40 punktów w Ostrowie zdobyli dokładnie 16 lat temu, 7 września 2008 roku zanotowali również ostatnie zwycięstwo w Ostrowie, było wtedy 47-42. Mecze w poprzednich sezonach pewnie wygrywali gospodarze. W rundzie zasadniczej było wyżej wspomniane 51-39, przed rokiem był niemalże identyczny wynik, bowiem było 51-38. Spotkanie w 2021 roku zakończyło się rezultatem 56-34, a w sezonie 2020, czyli gdy Polonia powróciła na drugi szczebel rozgrywek, bydgoszczanie przegrali 37-53.

Początek meczu w niedzielę o 14:00. Sędzią będzie Paweł Słupski, komisarzem toru Krzysztof Gałańdziuk, przewodniczącym jury Artur Kuśmierz, a komisarzem technicznym Rafał Wojciechowski. Transmisja będzie dostępna w Canal+ Sport 5 oraz zapraszamy również na naszą relację na żywo.

Składy awizowane:
Abramczyk Polonia Bydgoszcz:
1. Kai Huckenbeck
2 Tim Sorensen
3. Andreas Lyager
4. Mateusz Szczepaniak
5. Krzysztof Buczkowski
6. Hubert Gąsior
7. Olivier Buszkiewicz
8.

Arged Malesa Ostrów:
9. Chris Holder
10. Tobiasz Musielak
11. Wiktor Jasiński
12. Frederik Jakobsen
13. Gleb Czugunow
14. Franciszek Dymowski
15. Sebastian Szostak
16.

Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *