Australijczyk wystartuje w turnieju SEC. Przedstawiciele federacji komentują
Autor: Krzysztof Choroszy
Australijczyk wystartuje w turnieju SEC. Przedstawiciele federacji komentują
Dzisiaj została ogłoszona informacja, na którą wielu kibiców żużlowych czekało od jakiegoś czasu. Poznaliśmy „dziką kartę” na turniej Tauron Speedway Euro Championship w Grudziądzu. Wyróżniony został Max Fricke. Australijczyk będzie pierwszym zawodnikiem z tamtego kraju, który wystąpi w czempionacie. Decyzję o szansie dla zawodnika ZOOleszcz GKM-u skomentowali również przedstawiciele FIM Europe.
Dopuszczenie do startu Australijczyka w Indywidualnych Mistrzostwach Europy spotkało się z wieloma dyskusjami. Więcej można było zobaczyć, że kibice pozytywnie odnieśli się do „dzikiej karty” dla Maxa Fricke’a. Już wcześniej pojawiały się głosy o tym, by reprezentanci kraju Kanugrów mogli startować w tych zmaganiach. Pozytywnie nastawiony do tego jest również Michał Sikora. Prezydent FIM Europe wskazał, że federacja jest otwarta na starty zawodników spoza naszego kontynentu.
– Rzeczywiście, Australijczyk w Mistrzostwach Europy brzmi dziwnie, ale FIM Europe, ponieważ również w tym momencie reprezentuje tę federację, nie tylko PZMot, jest otwarty na inne nacje, inne kontynenty w tym przypadku. Myślę, że to jest fajne. To jest też taka odpowiedzialność Europy, aby dać możliwość, ponieważ umówmy się w niektórych kontynentach typu Australia i Oceania czy Ameryka Północna tam nie ma aż tylu rozgrywek. Ci zawodnicy są głodni rywalizacji, przyjeżdżają do Europy i dzięki temu możemy ich mieć, a oni się rozwijają i to wszystko działa fajnie – mówił Michał Sikora na łamach mediów społecznościowych cyklu.
Federacja jest więc pozytywnie nastawiona do tego, by szanse na starty w cyklu Indywidualnych Mistrzostw Europy otrzymali również zawodnicy spoza kontynentu. Piotr Szymański, przewodniczący Komisji Wyścigów Torowych FIM Europe ma nadzieję, na to, że kibice dobrze odbiorą nowość, jaką jest start Australijczyka w europejskim czempionacie.
– Mam nadzieję, że będzie to odebrane w dobry sposób i pozytywnie przez kibiców sportu żużlowego. Coś innego, chcemy spróbować czegoś innego. Chcemy, tak jak powiedziałem i na kształt innych turniejów, innych rywalizacji o mistrzostwo Europy tutaj również pojedzie zawodnik spoza kontynentu europejskiego – powiedział na łamach profilu Tauron Speedway Euro Championship.
Występ Maxa Fricke’a jako „dzika karta” w turnieju Tauron SEC jest przetarciem szlaków dla innych zawodników spoza Europy, którzy w przyszłości być może dostaną szansę uczestnictwa w tych zmaganiach. Jest to również okazja zarówno dla federacji jak i promotora cyklu, aby sprawdzić, jak kibice zareagują na starty Australijczyka w europejskim czempionacie.
MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Łezka w oku i gorzkie słowa o hejcie kibiców – szczery wywiad trenera GKM Grudziądz
- Żużel. Menadżer PSŻ-u celuje w awans do fazy play-off
- Żużel. Rusiecki odpowiada na sytuacje w Apatorze Toruń! „Niezłe stawki płacą”
- Żużel. „On chciał jechać, a złamał kość piszczelową!” Zawodnik Falubazu jak terminator
- Wiktor Lampart z nowym klubem w PGE Ekstralidze! To u nich będzie gwiazdą na u24