Apator Toruń górą w pierwszym sparingu z zielonogórzanami. Na pochwałę zasłużyli juniorzy „Aniołów”

Apator Toruń górą w pierwszym sparingu z zielonogórzanami. Na pochwałę zasłużyli juniorzy „Aniołów”

Warunki pogodowe nie rozpieszczają zawodników i kibiców żużla od początku sezonu, gdyż ze względu na niekorzystne prognozy i deszcz odwołano już kilka sparingów. W niektórych miejscach udało się jednak odjechać pierwsze wyścigi, czego świadkami mogli być dzisiaj sympatycy speedway’a z Torunia. Na miejscowej MotoArenie odbył się pierwszy tegoroczny mecz drużyny „Aniołów”.

W niedzielę do Torunia przyjechał NovyHotel Falubaz Zielona Góra, który w nadchodzącym sezonie pojedzie w PGE Ekstralidze jako beniaminek. Zielonogórzanie w pierwszym meczu towarzyskim pojechali w składzie bez dwóch swoich podstawowych zawodników. Pierwszym z nich był Piotr Pawlicki. Wychowanek Unii Leszno wraca do pełni sił po kontuzji mięśnia nogi. Drugim nieobecnym był natomiast Jarosław Hampel, który tego samego dnia walczył na stadionie W Bydgoszczy oddalonym o kilkadziesiąt kilometrów podczas tegorocznego Kryterium Asów. W miejsce dwóch polskich seniorów pojechali Michał Curzytek i Jonas Knudsen.

Z kolei torunianie, dla których również było to pierwsze tegoroczne ściganie, również nie mogli pojechać w najlepszym możliwym zestawieniu, bowiem podobnie do Jarosława Hampela w bydgoskim Kryterium Asów Polskich Lig Żużlowych brał udział Patryk Dudek. Nie mógł on więc pojechać przeciwko swojej macierzystej ekipie, a jego miejsce w składzie brązowych medalistów z zeszłego roku zajął Oskar Rumiński.

Spotkanie rozpoczęło się punktualnie o godzinie 13:30 i od początku byliśmy świadkami mocnych uderzeń. W pierwszym wyścigu bowiem podwójnie zwyciężyli zielonogórzanie. Z kolei później dwukrotnie stosunkiem 5:1 wygrywali żużlowcy Apatora, co spowodowało, że po pierwszej serii startów mieliśmy czteropunktowe prowadzenie gospodarzy. Po przerwie do głosu doszli goście, jednak nie trwało to długo, gdyż po minimalnej wygranej zielonogórzan w biegu 5, torunianie zdołali wygrać dwa kolejne wyścigi i powiększyć przewagę. Po pierwszej połowie spotkania Apator Toruń prowadził przewagą sześciu „oczek”.

W kolejnych biegach żużlowcy Falubazu chcieli zmniejszyć stratę do gospodarzy, co rozpoczęli od minimalnego zwycięstwa w 8. odsłonie dzisiejszych zmagań. Po trzeciej serii nie udało im się jednak tego uczynić, gdyż torunianie odparli atak i mogli dalej cieszyć się z prowadzenia. Zielonogórzanom udało się jednak w końcu zbliżyć się do Apatora, gdyż przed biegami nominowanymi „Anioły” prowadziły już tylko czterema „oczkami”. Z kolei w wyścigu 14 mieliśmy mocne uderzenie „Mysz”, które podwójnie zwyciężyły i doprowadziły do remisu przed ostatnią odsłoną zawodów. Tam jednak 5 do 1 wygrali gospodarze i to oni mogli cieszyć się ze zwycięstwa w pierwszym starciu obu zespołów. Kolejne zaplanowane jest na wtorek, kiedy to oba kluby mają pojechać mecz towarzyski na W69 w Zielonej Górze.

Indywidualnie w drużynie Falubazu najlepiej pokazali się Jan Kvech i Rasmus Jensen. Obaj zdobyli po 9 punktów, a Duńczyk do swojego dorobku dołożył jeszcze 2 bonusy. W końcówce spotkania szansę otrzymał Jonas Knudsen, który pokazał się z dobrej strony, wygrywając dwa swoje wyścigi. Z kolei w ekipie toruńskiego Apatora fantastycznie pojechał Robert Lambert, który skończył zawody z kompletem 12 punktów. Dwa starty zaliczył tylko Emil Sajfutdinow. Rosjanin po dwóch zwycięstwach postanowił oddać resztę biegów młodszym kolegom. Juniorzy torunian po swoim występie również zasługują na pochwałę.

NovyHotel Falubaz Zielona Góra: 43

KS Apator Toruń: 47

Wyniki za: Falubaz.com

Dołącz do nas na Facebooku! – kliknij TUTAJ

• Żużel. Niedługo premiera serialu o powrocie Patricka Hansena
• Żużel. Co z dalszą karierą Nickiego Pedersena? „Ciało czuje się dobrze, czuję się zdrowy”
• Jakub Kępa o sezonie 2024 – „stres pojawił się po pierwszym meczu w Toruniu”
• Jarosław Hampel pozostaje w Falubazie na przyszły sezon
• Stal Rzeszów uzbrojona na walkę o awans! Utrą nosa mocnym rywalom?