Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV

Analiza sił ostatnich spadkowiczów, czyli czy INNPRO ROW Rybnik utrzyma się w PGE Ekstralidze?

fot. Michał Szmyd
📅 25 lutego 2025    🕒 18:07    ⏱ 7 min czytania

Analiza sił ostatnich spadkowiczów, czyli czy INNPRO ROW Rybnik utrzyma się w PGE Ekstralidze?

Po czterech latach nieobecności INNPRO ROW Rybnik wraca do PGE Ekstraligi. Aspiracje drużyny ze śląska na nadchodzące rozgrywki zakładają utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Niestety zadanie to nie należy do najłatwiejszych dla tegorocznego beniaminka, ponieważ zespół ten dość niespodziewanie awansował w ubiegłorocznym sezonie, co przełożyło się na brak przygotowania i wstępnych rozmów z zawodnikami Ekstraligowymi. Przyjrzyjmy się zatem, jak drużyna skompletowana przez Krzysztofa Mrozka wygląda na tle spadkowiczów z ubiegłych lat. 

Na początku przeanalizujmy zeszłoroczną lokatę 8 miejsca, która zajęła Unia Leszno. ,,Byki” po wielu sezonach sukcesów, w końcu skapitulowały i musiały pogodzić się z brutalną rzeczywistością, schodząc ligę niżej. Problemy Unii widoczne były już od sezonu 2022, kiedy to po raz pierwszy od wielu lat drużyna zajęła 6 miejsce w tabeli. Z pewnością jednym z głównych problemów w roku 2024 były kontuzje, a konkretnie spowodowane nimi absencje Janusza Kołodzieja i Damiana Ratajczaka. Obydwoje musieli opuścić aż 7 spotkań, co stanowi połowę wszystkich zawodów, które odjechała Unia Leszno.

Brak progresu młodzieżowców Apatora Toruń może utrudnić walkę o mistrzostwo kraju

Kibice Stelmet Falubazu Zielona Góra mogą spać spokojnie „Wszystko przebiegło zgodnie z planem”

Utrata Janusza Kołodzieja byłą tym bardziej dotkliwa, iż to właśnie on ze średnią 2,194 był liderem ,,Byków” i odpowiadał za większość punktów drużyny w meczach. Z kolei Damian Ratajczak był podstawą formacji młodzieżowej, która od wielu lat stanowiła fundament siły zespołu z Leszna. Dość stabilną formę w stosunku do poprzednich sezonów prezentowali Grzegorz Zengota oraz Andrzej Lebedevs, kończąc rozgrywki ze średnimi punktów na bieg na poziomie odpowiednio 1,770 i 1,707. Równy poziom wymienionych zawodników niestety nie gwarantował jakości na poziomie lidera drużyny, a co najwyżej ,,drugiej linii” , co było zdecydowanie odczuwalne. Największym mankamentem natomiast była postawa Bartosza Smektały oraz Keynana Rew.

Ten pierwszy zaliczył spory regres w stosunku do sezonu 2023, ponieważ jego średnia 1,341 była o 0,3 pkt/bieg niższa niż w owym roku. Z kolei dość podobna nota Australijczyka na pozycji U24 również nie należała do pożądanych. Nie można również zapomnieć o zmianie na stanowisku trenera. Uznany Piotr Baron po odejściu do drużyny toruńskiego Apatora, został zastąpiony Rafałem Okoniewskim.

Pomimo że temu drugiemu nie brakowało pomysłów na prowadzenie Unii, to miał zdecydowanie za mało czasu, by sprawić, iż tonący Titanic utrzyma się na powierzchni wody. Drużyna żużlowa z Wielkopolski miała jednak swoje przebłyski i wygrywała domowe mecze z faworytami lepszymi ,,na papierze”. Mowa tutaj o Betard Sparcie Wrocław,  Apatorze Toruń, a także Stali Gorzów. Ostatnie wygrane spotkanie było jednak zwycięstwem na otarcie łez, ponieważ stan tabeli został już przypieczętowany wynikami innych zawodów 14 kolejki.

Sezon 2023 był debiutem Cellfast Wilków Krosno w PGE Ekstralidze. Drużyna z Podkarpacia poczyniła zdecydowane i ambitne ruchy transferowe, by zapewnić sobie byt w najwyższej klasie rozgrywkowej na kolejny sezon. Sam zespół jednak okazał się relatywnie słabszy od konkurencji i musiał uznać wyższość rywali. Trzy wygrane spotkania i jeden punkt bonusowy pokazały, że ,,Wataha“ nie jest jeszcze gotowa na dłuższy okres w Ekstralidze. Na pozycję lidera dość niespodziewanie został zakontraktowany Jason Doyle. Władze ekipy z Krosna pokładały w Indywidualnym Mistrzu Świata roku 2017 olbrzymie nadzieje.

Te nie zostały jednak spełnione, ponieważ Doyle wylegitymował się średnią zaledwie na poziomie 1,987, co stawiało go dopiero na 24 pozycji w klasyfikacji generalnej. Regres zaliczył również Krzysztof Kasprzak, który sezon z 1,543 pkt/bieg. Popularny ,,Kejkej” nie odjechał również wszystkich zawodów, ponieważ z powodu kontuzji wypadły mu aż cztery spotkania. Potężnym rozczarowaniem dla kibiców z Krosna okazała się postawa Mateusza Świdnickiego. Dobrze zapowiadający się junior przechodził na pozycję U24  z drużyny Włókniarza Częstochowa. Niestety Polak nie przekroczył w sezonie 2023 nawet średniej 1,000, co sprawiło, że była to zdecydowanie pięta achillesowa ,,Watahy”.

Z kolei formacja młodzieżowa w postaci Denisa Zielińskiego oraz Krzysztofa Sadurskiego, także nie dawała gwarancji punktów. Analizując sezony w PGE Ekstralidze, można powiedzieć, że zadanie ,,drugiej linii” wypełnili Andrzej Lebedevs oraz Vaclav Milik. Niestety brak drugiego lidera, a także jakiegokolwiek zawodnika na poziomie co najmniej dwóch punktów na bieg, spowodował, że Wilki Krosno nie liczyły się w poważnej walce o utrzymanie. 

Awans INNPRO ROW-u Rybnik do PGE Ekstraligi okazał się niemałym zaskoczeniem dla całego środowiska żużlowego. Wygrana w finałowym dwumeczu przeciwko Abramczyk Polonii Bydgoszcz wprawiła w ekstazę kibiców ze śląska. Niemniej duża niespodzianka spowodowała brak wcześniejszych ruchów transferowych ze strony zarządu klubu. ROW Rybnik stanął wówczas pod ścianą i mógł kontraktować tylko takich zawodników, którzy jeszcze nie znaleźli swojego miejsca na przyszły sezon. Dużą bolączką okazuje się utrata Brady’ego Kurtza na rzecz Sparty Wrocław, który w roku 2024 był liderem rybnickiej ekipy.

Na jego zastępstwo Krzysztof Mrozek i spółka ściągnęli Nickiego Pedersena, który reprezentował barwy rzeszowskiej Stali w sezonie 2024. Problemem jest jednak forma zawodnika, który poza torami domowymi nie jest w stanie nawiązać równej walki z rywalami. Przyczyną tego stanu jest wiek zawodnika, który również predysponuje do kontuzji w trakcie rywalizacji. Do PGE Ekstraligi powrócą także Gleb Czugunov oraz Chris Holder. Na pewno na formę byłych już zawodników Arged Malesy Ostrów Wielkopolski nie można było  w ubiegłym roku narzekać.

Niemniej jednak była to Metalkas 2. Ekstraliga, a liga wyżej przynosi zdecydowanie większe wyzwania i silniejszych zawodników, co może spowodować mniejszą niż sezonie 2024 liczbę zdobywanych punktów. Maksym Drabik z kolei w Rybniku postara się odbudować pozycję, którą swoimi ostatnimi latami zdecydowanie stracił. Bardzo dobrze zapowiadający się junior Betard Sparty Wrocław, po swoim zawieszeniu zupełnie nie przypomina dawnego siebie. Z kolei Rohan Tungate na pewno będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony i udowodnić sobie, a także całemu środowisku, że jest gotów do walki na najwyższym szczeblu.

Na pozycji U24 również nie jest zbyt kolorowo, gdyż miejsce to przypada Kacprowi Pludrze. Wychowanek Unii Leszno nie może zaliczyć sezonu 2024 do udanych, gdyż wyniki, jakie notował, sprawiały, iż był często zmieniany, co zdecydowanie nie dawało spokojnych warunków do rozwoju. ROW Rybnik musi się również zmierzyć z problemem potencjalnego braku atmosfery w zespole. Żużlowy zakontraktowani przez władze klubu mają bardzo mocne charaktery i stać się to może kością niezgody w całej ekipie.

Jasnym punktem drużyny wydają się być młodzieżowcy, którzy na zapleczu PGE Ekstraligi pozostawili pozytywne wrażenie, jednakże w starciu z już ,,objeżdżonymi” w lidze żużlowcami U21 mogą zostać brutalnie zweryfikowani. Pozytywnym aspektem dającym nadzieję dla kibiców z Rybnika jest nowy format rozgrywek i wyłonienie spadkowicza po zawodach Play In. Dwumecze w końcowej fazie sezonu dają więcej czasu na poukładanie spraw sprzętowych, a także wewnętrznych w drużynie. 

INNPRO ROW Rybnik jest drużyną, która w nadchodzących rozgrywkach będzie walczyła o utrzymanie. Wielu ekspertów nie daje dużych nadziei drużynie Krzysztofa Mrozka, jednakże nie byli oni również faworytem do awansu. Na przekór wszystkim to właśnie ROW jest teraz w PGE Ekstralidze i nie zamierza łatwo złożyć broni. Czy transfery wystarczą do zachowania miejsca w najwyższej klasie rozgrywkowej? Czas pokaże, na co stać ,,Rekiny” i kto będzie musiał uznać wyższość rywali i spaść do Metalkas 2. Ekstraligi.

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Żużel ROW Rybnik
fot. Sandra Rejzner
Kiedy ROW Rybnik był w PGE Ekstralidze? Powrót po 5 latach!
Fot. Dawid Pojnar

Autor tekstu:

Jakub Tarczykowski

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *