Żużle. Nowy nabytek GKM-u uratuje im Ekstraligę?
Autor: Paweł Płóciniak
Żużle. Nowy nabytek GKM-u uratuje im Ekstraligę?
ZOOleszcz GKM Grudziądz na wskutek kontuzji i wypadnięciu do końca sezonu Jasona Doyle’a ściągnął do swojej drużyny zawodnika z #OrzechowaOsada PSŻ-u Poznań Michaela Jepsena Jensena.
Grudziądzanie po siedmiu rozegranych spotkaniach w PGE Ekstralidze zajmują szóstą lokatę z dorobkiem czterech punktów. Sprawa utrzymania w najlepszej żużlowej lidze skomplikowała się po tym jak po upadku w lidze angielskiej kontuzja Jasona Doyle’a okazała się na tyle poważna, że Australijczyk musiał zakończyć sezon. Za niego nie może być stosowane zastępstwo zawodnika w drugiej części rundy zasadniczej ze względu na czwartą średnią w drużynie na półmetku rozgrywek.
Władze GKM-u postanowiły sięgnąć po nowego zawodnika, którym został Michael Jepsen Jensen. Duńczyk odjechał w barwach #OrzechowaOsada PSŻ Poznań tylko jedno spotkanie i nie przekroczył bariery dwunastu punktów wraz z bonusami, która uniemożliwiłaby mu możliwość wypożyczenia do innego zespołu. Były indywidualny mistrz świata juniorów regularnie dotychczas występował tylko w swojej rodzimej lidze.
Teraz duński żużlowiec otrzymuje szansę powrotu do PGE Ekstraligi. Ostatni raz występował na tym poziomie w 2020 roku w barwach Falubazu Zielona Góra, dla którego ścigał się przez trzy sezony. W pierwszym sezonie startów w Falubazie mocno przyczynił się do utrzymania tego zespołu w najlepszej lidze świata, będąc jednym z liderów osiągając swoją najwyższą średnią w karierze 1.918 i zajmując 16 miejsce na liście najskuteczniejszych zawodników ligi.
Mistrzowi świata juniorów z 2012 roku będzie ciężko zastąpić Jasona Doyle’a szczególnie w domowych spotkaniach. Na torze w Grudziądzu Australijczyk w dwóch spotkaniach z Lublinem i Lesznem zanotował 20 punktów i 3 bonusy w jedenastu startach. Na terenie rywali mistrz świata z 2017 roku radził sobie fatalnie zdobywając cztery oczka w Zielonej Górze i tyle samo zapisał na swoim koncie we Wrocławiu.
GKM zakontraktował najlepszą opcję, jaka była dostępna na rynku. Przed nimi siedem spotkań decydujących o utrzymaniu w PGE Ekstralidze, a Duńczyk ma pomóc osiągnąć ten cel. Zdecydowanie najważniejsze w tym kontekście będą dwa bezpośrednie pojedynki: w dziewiątej rundzie domowy z Falubazem oraz dwie kolejki później wyjazdowy w Lesznie. Oczywiście to nie oznacza, że reszty zwłaszcza meczów na swoim torze nie należy odpuszczać.
Gołębie są o tyle w lepszej sytuacji od swoich rywali, że mają punkt więcej w tabeli, a także korzystne wyniki między tymi drużynami w pierwszej części sezonu, porażka sześcioma punktami w Zielonej Górze oraz zwycięstwo 54:35 z Fogo Unią. Mają szansę w tych dwóch spotkaniach w rundzie rewanżowej dopisać na swoje konto kolejne cztery punkty i przybliżyć się do utrzymania, ale do tego potrzebna będzie solidna dyspozycja Michaela Jepsena Jensena.
Na pewno Duńczyka stać na pokonywanie młodzieżowców i zawodników U24 drużyny przeciwnej, a to już będzie dawało kilka oczek w jego dorobku. Jepsen Jensen już trenuje na torze w Grudziądzu, gdy znajdzie najlepsze dla siebie i swojego sprzętu ustawienia na ten owal może się okazać kluczowym zawodnikiem w tali Roberta Kościechy w walce o utrzymanie, chociaż w domowych meczach.
Dołącz do nas na facebooku – kliknij TUTAJ
- Żużel. Kuriozalne zawody w Bydgoszczy! Kolejność na podium wyłoniło losowanie
- Żużel. Niedługo premiera serialu o powrocie Patricka Hansena
- Żużel. Co z dalszą karierą Nickiego Pedersena? „Ciało czuje się dobrze, czuję się zdrowy”
- Jakub Kępa o sezonie 2024 – „stres pojawił się po pierwszym meczu w Toruniu”
- Jarosław Hampel pozostaje w Falubazie na przyszły sezon