Żużel. Pechowy wypadek Tai Woffindena. Złamanie i przerwa w startach!
Żużel. Pechowy wypadek Tai Woffindena. Złamanie i przerwa w startach!
Tai Woffinden miał wyjątkowo pechowy występ podczas szóstej rundy cyklu Grand Prix w Gorzowie. 33-letni Brytyjczyk uległ poważnemu wypadkowi podczas swojego drugiego startu. Po zderzeniu z bandą bardzo groźnie upadł na tor, co wymagało natychmiastowej interwencji medycznej. Karetka, która szybko pojawiła się na miejscu zdarzenia, zabrała go bezpośrednio do szpitala. Niestety, wyniki badań potwierdziły, że zawodnik doznał urazu.
Do feralnego upadku doszło w biegu szóstym. Woffinden świetnie wystartował, nabierając dużej prędkości na pierwszym łuku i próbując przebić się na prowadzenie. W trakcie tej próby doszło jednak do kontaktu z prowadzącym wówczas Kaiem Huckenbeckiem. W wyniku zderzenia, Brytyjczyk najpierw uderzył w bandę, a następnie przeleciał przez kierownicę i bezwładnie upadł na tor.
Początkowo Woffinden przekazał swojej żonie, Faye, że czuje się dobrze, co dawało nadzieję na szybki powrót do zdrowia. Jednak szczegółowe badania przeprowadzone w szpitalu wykazały złamanie łokcia, o czym poinformowała Speedway Ekstraliga za pośrednictwem mediów społecznościowych. W rezultacie, 33-latka czeka teraz przerwa w startach, co jest złą wiadomością dla kibiców Betard Sparty Wrocław.
Teraz przed Betard Spartą Wrocław stoi trudne zadanie, aby znaleźć odpowiednie zastępstwo i utrzymać dobrą formę do końca sezonu. Miejmy nadzieję, że Tai Woffinden szybko wróci do pełni zdrowia i znów będzie mógł cieszyć kibiców swoimi występami na torze.


Dołącz do nas na facebooku – kliknij TUTAJ
- Żużel. „On chodzi do mediów i płacze”! Kowalski uderza w Cierniaka za kulisami serialu
- Żużel. Tom Brennan po groźnym wypadku w USA! Operacja zakończona sukcesem
- Żużel. Przemysław Pawlicki bezbłędny w Kalifornii! Pokonał Łagutę i Janowskiego
- Żużel. Prezes Włókniarz Częstochowa z dużą szczerością! Nie obiecuje cudów
- Żużel. Patryk Dudek zaskakuje szczerością! „Być dobrym człowiekiem – to ważniejsze niż medale”