Żużel. Zawodnik ocenia skrócenie czasu trwania meczów ligowych

Żużel. Zawodnik ocenia skrócenie czasu trwania meczów ligowych
Nie dawno pojawił się pomysł skrócenia czasu trwania meczów ligowych poprzez zmniejszenie liczby równań toru. Za tym pomysłem stoi telewizja, ale czy to wypali? I w ogóle co na to sami zainteresowaniu, czyli żużlowcy, którzy ryzykują życie i zdrowie jeżdżąc na żużlu?
Skrócenie czasu trwania meczów żużlowych
Obecne mecze ligowe trwają ponad 2 godziny, a zgodnie z założeniami tego pomysłu czas trwania spotkania nie przekroczyłby 1,5 godziny. Optymalny czas trwania meczu wyniósłby 80-85 minut. W skróceniu meczu miałoby pomóc, ograniczenie liczy równań torów, które obecnie mamy po 4, 7, 10 i 13 biegu. O ile jest szansa na zmniejszenie liczby równań, to nie da się zmniejszyć liczby wyjazdów polewaczki na tor (chyba że akurat pada).
Damian Ratajczak ocenia
W środę na naszym kanale gościł wychowanek leszczyńskiej Unii, Damian Ratajczak. Nasz redakcyjny kolega rozmawiał z młodą gwiazdą Leszna m.in o nadchodzącym sezonie, ulubionych torach czy o skróceniu meczów ligowych, właśnie (całość możecie odsłuchać tutaj).
– Gdzieś widziałem artykułu, tylko nagłówki. W sumie nie klikałem w te artykuły. Myślę, że każdy zawodnik potwierdzi, że biorąc udział w takim meczu, jako zawodnik, to ten czas bardzo szybko leci. Czasami gdzieś tam do 13,14 wyścigu nie wiesz, jaki jest wynik. Kontrolujesz, skupiasz się na sobie, na tych odprawach, przerwach z drużyną wymieniając się różnymi doświadczeniami. Skupiasz się też na zmianach w swoim sprzęcie, czy one są konieczne, czy nie. Analizujesz, jak inni zawodnicy biorą udział w biegu, gdy ty nie jedziesz. Naprawdę ten czas szybko mija. Jest co robić, więc ja nie widzę problemu. Mecz mi się nigdy nie dłużył.
Damian Ratajczak odniósł się do pomysłu zrezygnowania z niektórych równań toru. Nie był sceptycznie nastawiony do tego pomysłu, jednak zwrócił uwagę na kilka ważnych aspektów.
– Na pewno mogłoby to poprawić widowisko na torze, bo czasami na niektórych torach w tym siódmym biegu zaczyna się fajne ściganie. Na pewno jest to zależne od warunków torowych, od warunków [atmosferycznych]. Wiadomo, że jak pada deszcz, to szybko lecimy z tymi zawodami, żeby jak najszybciej skończyć. Chyba że jest taka ulewa, że nie da się jechać. Też zależy, jak się tor zachowuje, czy potrzebuje równania po tym siódmym biegu, czy potrzebuje po 4,7 itd. Myślę, że jakby to równanie było po 7. biegu to nikt nie miałby nic przeciwko.
Pomysł, by zmniejszyć liczbę równań na pewno powinien być szeroko przedyskutowany. Może faktycznie dzięki temu mielibyśmy ciekawsze ściganie. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy uważacie, że zmniejszenie liczby wyjazdów ciągników na tor to dobry pomysł? Czy chcielibyście, by mecze trwały krócej?


MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”