Żużel. Zawodnik Falubazu korzysta z dużej ilości jazdy przed sezonem „Każdy sparing jedziemy na czymś innym”
Żużel. Zawodnik Falubazu korzysta z dużej ilości jazdy przed sezonem „Każdy sparing jedziemy na czymś innym”
Przemysław Pawlicki po zakończeniu poprzedniego sezonu był bliski odejścia z Stelmet Falubazu Zielona Góra, miał go zastąpić Tai Woffinden jednak koniec końców pozostał w klubie z województwa lubuskiego. Tegoroczny sezon dla Falubazu Zielonej Góry będzie mocno wymagający, klub wzmocnił się prawdziwymi gwiazdami na swoich pozycjach – Leonem Madsenem i Damianem Ratajczakiem. Zespół z takimi zawodnikami to zespół znacznie silniejszy, taki który spokojnie może powalczyć o medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Na obecnym etapie zespół z Zielonej Góry trenuje na własnym torze, by być gotowym do ligowych zmagań, Przemysław Pawlicki w rozmowie dla Radio INDEX TV mówi, jednak że same treningi nie starczają i obecnie objeżdżane sparingi dają dużo więcej niż treningi.
„Ogólnie to jest chyba już teraz w okresie jakim jesteśmy, najlepsze dla nas co może być, to właśnie jazda spod taśmy i próbowanie sprzętu przede wszystkim z innymi zawodnikami. Treningi już aż tyle nie dają, tym bardziej że ta pogoda się cały czas też zmienia i sugerowanie się treningami już nam pokazało, że nie daje nic nam dobrego więc super fajnie, że mamy okazję się pościgać tak wcześnie i regularnie pojeździć w zawodach.”
Tegoroczne sparingi są swego rodzaju, wyjątkowe. Dawno nie było takiego roku, by tyle sparingów przedsezonowych udało się odjechać. Mało który trening punktowany jest odwoływany, jedynie pojedyncze mecze nie doszły do skutku. To odmiana w porównaniu do poprzednich lat kiedy to wiele ze sparingów było odwoływanych przez złą pogodę. W niedzielę 30 marca odbył się sparing pomiędzy Stelmet Falubazem Zieloną Górą a Fogo Unią Leszno. Mecz zakończony wynikiem 50-40 dla zespołu z tegorocznej elity. Najważniejsze jest, jednak że sam mecz odbył się w całości, a pogoda odpuściła i nie wymusiła odwołania zawodów.
„Zlitowała, bo nie padało, ale było dość zimno, a my raczej nie lubimy zimna, na szczęście udało się objechać dzisiejszy mecz sparingowy i pokręcić trochę kółek” – mówi Przemysław Pawlicki
Dużo w środowisku żużlowym mówi się o formie zawodników w testowych meczach. Niejeden z zawodników w tych spotkaniach jedzie poniżej oczekiwań, po czym mówi się, że będzie zawodem dla drużyny w rozgrywkach ligowych. Sytuacja jest jednak taka, że zawodnicy zazwyczaj testują swój sprzęt na różne sposoby, w każdym wariancie i to dlatego niekiedy ktoś jeździ po prostu słabiej.
„Można powiedzieć, że każdy sparing jedziemy na czymś innym i staramy się jakoś tam wybrać, przede wszystkim to, co najlepsze do tych pierwszych meczów ligowych. Wybrałbym to co mam teraz najlepsze, z tego co już udało mi się przejechać, ale przed nami jeszcze kilka sparingów i niepowiedziane, że się trafi coś jeszcze szybszego” – mówi Pawlicki.
Stelmet Falubaz Zielona Góra tegoroczne rozgrywki ligowe rozpocznie od domowego starcia z Drużynowym Mistrzem Polski – Orlen Oil Motorem Lublin. Do tego meczu pozostało jeszcze trochę czasu, a dla lubuskiego zespołu oznacza to treningi i sparingi, by jak najlepiej przygotować się do tego arcytrudnego pojedynku.
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
