Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

Żużel. Zawodowe i prywatne wspomnienia Roberta Kościechy związane z Grudziądzem

Fot. Emilia Hamerska-Lengas
📅 18 listopada 2024    🕒 10:14    ⏱ 3 min czytania

Żużel. Zawodowe i prywatne wspomnienia Roberta Kościechy związane z Grudziądzem

Robert Kościecha to postać doskonale znana zarówno w środowisku toruńskiego, jak i grudziądzkiego żużla. Choć dziś pełni funkcję trenera GKM Grudziądz, jego związek z tym miastem sięga dużo wcześniej – jeszcze do czasów jego dzieciństwa i pierwszych kroków na torze żużlowym.

Kościecha urodził się w Grudziądzu w 1978 roku, jednak powód, dla którego przyszedł na świat właśnie tam, związany był z jego ojcem, który przez pięć ostatnich lat swojej kariery sportowej reprezentował tamtejszy klub. Jak wspomina Robert, czasy były inne – zawodnicy nie mieli możliwości przewożenia motocykli, więc cały sprzęt był przechowywany na stadionie, co zmusiło jego ojca do przeprowadzki.

-„Urodziłem się w Grudziądzu, bo mój tata… Pięć lat ostatnich swojej kariery jeździł w Grudziądzu. Tata musiał się przeprowadzić i dlatego się w 78′ roku urodziłem, tam mieszkaliśmy 3,5 roku i się prowadziłem wtedy do Torunia i do tej pory mieszkam cały czas i tego nie żałuję” wspomina Kościecha w Radio Gra podczas rozmowy.

Te słowa pokazują, jak głęboko sięga historia jego związku z Grudziądzem. To tu stawiał swoje pierwsze kroki, choć sam nie ma zbyt wielu wspomnień z tamtego czasu, oprócz kilku zdjęć i jednej blizny, która pozostała mu z dzieciństwa.

„Na pewno gdyby mój tata żył, na pewno łezka się zakręciła, bo bardzo dobrze ten czas wspomina i mam te zdjęcia ze starych albumów i ten stary stadion jeszcze i parking jest widoczny, więc gdzieś tam to też jakieś wspomnienie raczej nie mam, mam tylko jedną bliznę” – mówi trener GKM Grudziądz.

Ta blizna to mała pamiątka z czasów, gdy jako dziecko spędzał czas na rowerze – „Tak, to na rowerku się przewróciłem, wróciłem przed blokiem i mam bliznę i śp. dr Makacewicz jeszcze mnie zaszywał, więc… No proszę, czyli jednak coś było. Tak było, także no, jakaś pamiątka jest” – dodaje Kościecha z uśmiechem.

Grudziądz to nie tylko miejsce dzieciństwa Kościechy, ale też arena jego pierwszych sukcesów w żużlu. To właśnie tam rozegrał swój pierwszy turniej juniorski, co dodatkowo związało go z miastem. Ten powrót na grudziądzki tor nastąpił ponownie w 2018 roku, gdy ówczesny prezes GKM Grudziądz zaprosił go do pracy z młodzieżą. Tak zaczęła się jego zawodowa przygoda z tym klubem, która z czasem przerodziła się w pełnoprawną rolę trenera.

Żużel
Fot. Emilia Hamerska-Lengas
Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Avatar Marcin Mazurkiewicz

Autor tekstu:

Marcin Mazurkiewicz

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *