Żużel. Telewizja Canal+ bez szacunku dla kibica. Fani grzmią

Fot. Kazimierz Kożuch

19 marca 2024

Autor: Jakub Bielak

Żużel. Telewizja Canal+ bez szacunku dla kibica. Fani grzmią

Na niecały miesiąc przed startem sezonu ligowego na poziomie PGE Ekstraligi oraz Metalkas 2. Ekstraligi kibice otrzymali informację odnośnie istotnych zmian dotyczących transmisji ze spotkań żużlowych. Część z nich jest tym faktem oburzona.

W poniedziałek stacja telewizyjna poinformowała o zmianie, którą jest transmitowanie od nadchodzącego sezonu niedzielnych spotkań PGE Ekstraligi na antenie Canal+ Sport. Piątkowe mecze najlepszej żużlowej ligi świata pozostaną zaś w Eleven Sports, a rozgrywki Metalkas 2. Ekstraligi, Krajowej Ligi Żużlowej czy turnieje indywidualne pozostaną na antenie Canal+ Sport 5. Telewizja zmiany tłumaczy optymalizacją czasu antenowego z racji na wiele wydarzeń na żywo.

Co oznacza zmiana w praktyce? Krótko mówiąc tyle, że część kibiców, by legalnie oglądać żużel będzie musiała w dość ekspresowym tempie wykupić sobie nowy pakiet Canal+ zapewniający dostęp do kanału Canal+Sport. Do tej pory możliwe było korzystanie z tańszej wersji zawierającej właśnie Canal+Sport 5, a więc dawny nSport – kanał zarezerwowany stricte dla sportu żużlowego.

O ile dla młodszych kibiców jest to mniejszy problem, bo większość z nich bez problemu przerzuci się na platformę Canal+Online, jeśli jeszcze tego nie zrobiła, o tyle dla starszej widowni jest to cios poniżej pasa – głównie ze względu na krótki okres przed startem sezonu, kiedy zmiana została ogłoszona. W przypadku niektórych umów trudno jest dokupić odpowiednie kanały w trakcie jej realizacji. Poza tym generuje to dodatkowe koszty, na które fani żużla nie byli przygotowani. Canal+ zachowało się nieetycznie w stosunku do wszystkich kibiców, ogłaszając tę zmianę dopiero w drugiej połowie marca.