Żużel ponownie zawita do Rawicza! Zaczynają prawie całkowicie od zera

Żużel ponownie zawita do Rawicza! Zaczynają prawie całkowicie od zera
W zbliżających się rozgrywkach ligowych na żużlową mapę Polski powraca Kraków. Tamtejszy zespół wystartuje w Krajowej Lidze Żużlowej, co zostało potwierdzone już pod koniec ubiegłego roku. Podobną drogą podążyć chce Speedway Śląsk Świętochłowice. Ekipa ze Skałki im. Pawła Waloszka ma nadzieje na powrót do ligi w 2026 roku. Niedługo czarny sport ma ponownie zawitać do kolejnego ośrodka. Tam o zmaganiach w lidze, póki co nie myślą.
Ostatnim rokiem, w którym Kolejarz Rawicz startował w rozgrywkach ligowych, był 2023. Później przez różne problemy z prezesem klubu, a także brakiem uzyskania licencji na starty w ubiegłorocznym sezonie, czarny sport nie zawitał do tego miasta. Wyjątkiem były pojedyncze treningi organizowane przez tamtejszych działaczy, którzy chcieli działać na rzecz odbudowy speedway’a w mieście.
Żużel. Janowski bez kadry, ale ze Złotym Kaskiem?
Żużel. Formacja seniorska wygląda solidnie, ale kluczowym elementem układanki mogą być juniorzy
Działania te nie przyniosły jednak efektu, a w trakcie trwania kampanii, na stadionie nie działo się nic. W Rawiczu nie zapomnieli jednak o żużlowych tradycjach i ponownie podejmą oni próbę przywrócenia tamtejszego ośrodka. W tym celu powstało specjalne stowarzyszenie, które czeka obecnie na rejestrację. W jego strukturach znalazły się postacie znane ze środowiska żużlowego. Obecnie skupiają się na tegorocznym sezonie i zorganizowaniu jednej imprezy.
Stowarzyszenie Żużlowe Kolejarza Rawicz ma już niedługo przywrócić charakterystyczny odgłos motocykli w wielkopolskim mieście. W marcu planują oni bowiem zorganizować pierwsze treningi, które dawałyby możliwość wyjazdu na tor poszczególnym zawodnikom czy zespołom znajdującym się w pobliżu na przykład Fogo Unii Leszno. W trakcie trwania rozgrywek działacze mają dążyć do organizacji specjalnego turnieju.
– Jedyną imprezą, którą chcielibyśmy zorganizować to tradycyjny Turniej o Puchar Burmistrza – powiedział prezes stowarzyszenia Artur Osowski dla elka.pl.
Wiceprezesem stowarzyszenia został były żużlowiec i jednocześnie wychowanek Kolejarza Rawicz Marcel Kajzer. Inicjatywa wspierana jest również przez Piotra Dyma i Zygmunta Mikołajczyka. Stoją oni przed bardzo trudnym zadaniem, gdyż ich położenie jest nie do pozazdroszczenia. Muszą bowiem między innymi zdobyć nowy sprzęt do przygotowywania toru. Od żużla nie odwracają się jednak również władze miasta.
– Zaczynamy praktycznie od zera, nie mamy ciągnika, polewaczki, sporo prac należy wykonać na stadionie, ale możemy liczyć na pomoc władz miasta i osób, którym sport żużlowy w Rawiczu jest bliski – zaznaczył Osowski.
W przyszłości zapewne dowiemy się więcej odnośnie powrotu sportu żużlowego do Rawicza. Można śmiało zakładać, że nowopowstałe stowarzyszenie jest ważnym krokiem dla przywrócenia dyscypliny do tamtejszego miasta, a organizacja turnieju o Puchar Burmistrza może przynieść spore zainteresowanie.



- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”