Żużel. Pechowy początek spotkania zawodnika Wilków Krosno!

Żużel. Bardzo pechowo dla siebie spotkanie Wilków Krosno z Orłem Łódź rozpoczął Kenneth Bjerre. Duńczyk narzekał na ból po upadku
W drugim niedzielnym meczu Metalkas 2. Ekstraligi Cellfast Wilki Krosno mierzyły się z H.Skrzydlewska Orzeł Łódź. Spotkanie wydawało się jednostronne, gdyż zdecydowanym faworytem przed jego rozpoczęciem byli gospodarze. Zespół z Krosna od początku nie mógł mówić o szczęściu. Po upadku w pierwszej serii startów z jazdy wycofał się bowiem jeden z zawodników krośnieńskiej ekipy.
Surowe kary po derbach Pomorza! KOL nie ma litości dla GKM-u i Apatora
Żużel. Remis w Tarnowie! Emocje do samego końca z PSŻ Poznań
Już pierwszy wyścig przyniósł niepokojące obrazki na krośnieńskim owalu. Po starcie na tor upadli Kenneth Bjerre i Vaclav Milik. Upadek miał związek z małą ilością miejsca, jak często bywa na pierwszym łuku. Czech chwile po kraksie wstał i o własnych siłach wrócił do parkingu. Gorzej było w przypadku Duńczyka, który nieco dłużej był opatrywany przez medyków na torze.
Ostatecznie Bjerre powrócił do parku maszyn, jednak na antenie Canal+ Sport 5 można było usłyszeć, że Duńczyk wyraźnie miał narzekać na ból jednego z palców lewej ręki. Doświadczony żużlowiec nie wystartował również w powtórce, a później zastąpił go rezerwowy, William Drejer. Na ten moment nie wiadomo jednak, jak poważne konsekwencje przyniósł 41-latek.
Spotkanie Cellfast Wilków Krosno z H.Skrzydlewska Orłem Łódź jest naprawdę emocjonujące. Po siedmiu biegach dosyć niespodziewanie goście zacięcie rywalizują z miejscowymi i liczą się w walce nawet o zwycięstwo. Na półmetku rywalizacji prowadzą łodzianie i mają 4 punkty przewagi nad krośnianami.


- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”