Żużel. Paweł Przedpełski o występach na drugim poziomie rozgrywkowym. Jasne słowa Polaka

Żużel. Paweł Przedpełski o występach na drugim poziomie rozgrywkowym. Jasne słowa Polaka
Paweł Przedpełski po wielu latach na najwyższym żużlowym poziomie rozgrywkowym w Polsce, zdecydował się zejść ligę niżej. Po mocno przeciętnym okresie w barwach macierzystego Apatora Toruń, Przedpełski zmienił barwy na ubiegłorocznego beniaminka Metalkas 2. Ekstraligi – Texom Stal Rzeszów.
W Rzeszowie po wywalczeniu utrzumania zdecydowano się na zbudowanie drużyny, która na poważnie będzie miała zadanie powalczyć o awans do PGE Ekstraligi. Dwukrotni Mistrzowie Polski do swojego klubu ściągneli tak wielkie nazwisko jak np. Tai Woffinden, czy zawodnika U24 – Keynana Rew. Dodatkowo polską formację seniorską miał wzmocnić właśnie Przedpełski.
Drużyna z Rzeszowa w ubiegłą sobotę zmierzyła się na wyjeździe z Polonią Bydgoszcz. Oczywiste jednak wydawało się, że to gospodarze są murowanym faworytem tego starcia. Końcowo tak się właśnie stało i Polonia zwyciężyła rzeszowian. „Żurawie” jednak nie złożyli broni tak łatwo. Liderem gości był właśnie Przedpełski, który tak skomentował w pomeczowym wywiadzie swoją dyspozycję w ostatnim meczu:
– Wchodząc na stadion właśnie koledzy z drużyny powiedzieli mi, że my tu przyjechaliśmy spisani na stratę. Jakoś cały tydzień na tych spekulacjach się nie skupiałem, bo trenowałem na toruńskiej Motoarenie i jakby na tym się skupiałem. Myślę, że mecz mógł się podobać kibicom. Nasz skład od początku miał wyglądać inaczej, wiadomo, z jakich przyczyn Taia nie ma z nami, więc mocno za niego trzymamy kciuki, mam nadzieję, że nas ogląda, i miejmy nadzieję, że szybko wróci na motor.
Dla Pawła Przedpełskiego Metalkas 2. Ekstraliga to nadal zagadka. Z jednej strony zdobywa solidne punkty dla drużyny ze stolicy województwa podkarpackiego, z drugiej jednak nadal ma wiele pola do poprawy. Szczególną zagadką są tory na tym poziomie rozgrywkowym, na których to wychowanek toruńskiego Apatora jeździł wyjątkowo rzadko. O ten właśnie aspekt został zapytany w pomeczowym wywiadzie po ostatnich zawodach:
– No szczerze mówiąc miałem oczywiście przyjemność co sezon jeździć na tych torach po razie na różnych eliminacjach krajowych, ale jednak te tory przygotowane na ligę są mocno inne. Ja tu się wszystkiego można powiedzieć „na nowo uczę”, bo te tory są kompletnie inne. Nie ma czegoś takiego, że się sugeruje poprzednim sezonem, więc uczę się troszeczkę tych torów i tyle. Pozostaje bawić się żużlem i wtedy to najlepiej będzie.
– Gdybym nie pogubił paru tych punktów, to te dwójki mogły się zamienić w trójki, bo tak to było po pierwszym łuku, więc jest niedosyt. Wiem, gdzie popełniłem błąd, w ostatnim biegu się poprawiłem, gdybym było tak jak w ostatnim biegu to myślę, że dwójki spokojnie moglibyśmy zamienić.
Paweł Przedpełski i jego Texom Stal Rzeszów swój kolejny mecz odjedzie już 3 Maja na swoim domowym obiekcie w Rzeszowie. Wtedy to gospodarze podejmą drużynę Moonfin Malesa Ostrów.



- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025